No popatrz, ja też jestem inżynierem, ale w życiu nie wpadłabym na to, żeby tak polszczyznę profanować. Co to niby są 100dia?
Co do STUDIÓW w Hiszpanii. Sama jestem tu teraz na kierunku inżynierskim i widzę, że nikogo szczególnie nie obchodzi to, że jestem "estudiante internacional", w dodatku z Erasmusa. Nie było nawet mowy o zdawaniu egzaminów w formie ustnej. Zachciało mi się studiowania w Hiszpanii - mam zdawać tak, jak wszyscy. Podobno na kierunkach technicznych to normalne.
Z drugiej strony przy przedmiotach technicznych operuje się pewnym zakresem słownictwa związanego z daną dziedziną. No ale nie będziesz miał samych ściśle technicznych, kiedyś w końcu dowalą Ci jakąś administrację albo inne zarządzanie.
Akademiki w Hiszpanii są drogie, ale za to w cenie przeważnie jest sprzątanie i wyżywienie.