PODYPLOMOWE STUDIA DLA TŁUMACZY KONFERENCYJNYCH UJ

Temat przeniesiony do archwium.
Czy ktos z Was zrobil moze te studia podyplomowe na UJ? (PODYPLOMOWE STUDIA DLA TŁUMACZY KONFERENCYJNYCH) wybieram sie tam w przyszlym roku i chcialabym wiedziec czy warto, czy czegos mozna sie nauczyc, czy tylko dostac "dyplom".
Z góry dziekuje za opinie!
Ja słyszałam że owszem warto ale strasznie ciężko się tam dostać jak nie studiowałaś wcześniej u nich, bo faworyzują i przyjmują ludzi prawie wyłącznie z krakowa :( We Wrocławiu są podobne, roczne, ale zajęcia czwartki piątki....

Z tym Krakowem to nie wiem na ile prawda na ile plotka, a wiem od dziewczyny która próbowała się dostać i ostatecznie skończyla we Wrocku.
Czy warto? Na pewno. I na pewno sporo sie nauczysz, ale uprzedzam, ze juz egzamin wstepny jest dosc trudny, to znaczy musisz wykazac sie bardzo szeroka wiedza. No a potem egzamin koncowy, ktory w tym roku ponoc zdaly 3 osoby na 27. Z tego, co wiem, na koniec kursu wszyscy dostaja dyplomy uczestnictwa w nim, ale tylko osoby, ktore zdaly egzamin, uzyskuja uprawnienia tlumacza konferencyjnego. Dobra wiadomosc jest taka, ze ten egzamin mozna powtarzac, bez koniecznosci chodzenia znowu na caly kurs. Pozdrawiam!
też wybieram się na te studia w przyszłym roku, jeśli się oczywiście dostanę, mam pytanie do osób, które tam studiowały, wiem że teoretycznie mogą tam zdawac osoby, które nie skończyły filologii tylko inny kierunek, czy istnieje realna szansa, żeby dostała się tam osoba, która skończyła np. prawo, znacie kogoś takiego?
hm jakos nie sadzilam ze trudno sie dostac, podaje ze ilosc miejsc bez ograniczen, no i w koncu kasuja za to sporo...
Ja tez chciałabym w następnym roku zacząć studia na tym kierunku i byłabym bardzo wdzięczna za wszelkie informacje dotyczące egzaminu wstępnego. Czy wymagana jest znajomość dwóch języków na poziomie zaawansowanym? I jakie zagadnienia pojawiają się na egzaminie?
przykładowe pytania są na stronie UJ, wg mnie dość trudne, ciekawe na ile trzeba odpowiedzieć żeby się dostać skoro i tak za to płacę...
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Brak wkładu własnego

 »

Inne