Filolgia hiszpańska i co dalej??

Temat przeniesiony do archwium.
Mam pytanie do absolwentów filologii hiszpańskiej. Jak wygląda wasze życie po studiach, gdzie pracujecie, czy patrząc z persektywy czasu myśli że podjeliście dobrą decyzje wyboru kierunku studiów? Czy ciężko było znaleźć pracę? Pytam bo zastanawiam sie czy zacząć studiować ten kierunek, czy nie lepiej po prostu zapisac się na kurs a później zdac DELE. Z góry dziękuje za szczere opinie.
Jeżeli interesuje Cię tylko i wyłącznie język hiszpański to nie idź na filologię bo nie dasz rady z całą literaturą, gramatyką historyczną, językoznawstwem i resztą dodatków.
wiem wiem że to cięzka sprawa ale np tłumaczem przysięgłym można zostać tylko i wyłącznie po ukończeniu filologii. A czy ktos mi odpowiedz jak z praca po filologii?
nauczyciel? :P
hmmm a tak na poważnie to dobre połączenie z jakimś innym kierunkiem, transport, zarządzanie itd.

a co już studiujesz?
Teraz jestem na zarządzaniu. I wlasnie się zastanawiam czy nie lepiej po prostu sie zapisać na kurs i później zdać DELE i tez mozna to w cv wpisac ;) zastanwiam sie czy tak koniecznie trzeba odrazu isc na filologie.
Navii czy ty jestes na filologii??
ja dopiero zaczynam moją przygodę ze studiami :) i właśnie uparłam się na filologię hiszpańską...

wszyscy mi mówią, że generalnie studia językowe to ciężkie studia, więc wydaje mi się, że powinnaś dobrze oszacować siły :P jak nie masz problemów z językami to spokojnie...
ciężka to jest np polibuda na wydziale elektroniki, pierwsze słyszę żeby studia językowe były mocno trudne i niemożliwe do ogarnięcia
nikt nie powiedział, że są niemożliwe do ogarnięcia przecież...;) a wszystko zależy od tego dla kogo, dla jednych nie do ogarnięcia jest elektronika, a jak ktoś nie ma zdolności językowych i humanistycznych zainteresowań to nie poradziłby sobie z filologią... na pewno sporo pracy jest na filologii, szczególnie jeśli się zaczyna język od podstaw, ale chyba o to chodzi w studiowaniu, że wymaga trochę wysiłku?:)
hmmm... miałam w domyśle raczej filologię wśród innych humanistycznych kierunków :) dla mnie politechnika to zawsze inny rozdział...

i prawda - jak ktoś zaczyna od zera to sytuacja wygląda zupełnie inaczej :)
w Krakowie bardzo dużo ludzi po filologiach zostaje klepaczami faktur w takich centrach taniej siły roboczej jak np. IBM
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie