Kto uczy się w SIN FRONTERAS w warszwaie?

Temat przeniesiony do archwium.
Czy sądzicie że to fajna szkoła?
Według mnie jest najlepszą szkołą hiszpańskiego, do której chodziłam, a uczyłam się w 4 różnych szkołach w W-wie.
najlepsza :)) i nie zmienię nigdy, przynajmniej dopóki nie zdam dele superior :P
a ja sie wlasnie zapisalam... na poziom A1.2 :)
a ktos moze moglby porownac nauke w tej szkole (Instituto Espańol Sin Fronteras) z kursami organizowanymi przez Instytutem Cervantesa? z gory dziekuje za pomoc.
Mnie też interesuje porównanie tych dwóch szkół ponieważ myślę o wakacyjnym kursie. Bardzo proszę o opinie.
W Instytucie Cervantesa miałam 15 osób w grupie, lektorka (pomimo, że nativo) mówiła do nas po polsku. Były zajęcia, na których ani razu nie miałam okazji się odezwać, ogólnie były nudne i część grupy pod koniec semestru się wykruszyła. Wiem, że można trafić na lepszego lektora, ale to jest loteria, bo wybrać go sobie, ani zmienić w trakcie semestru już nie można było. W ogóle jakoś nikogo za szkoły nie interesowało czy nam się tam podoba czy nie, pieniądze zapłacone (trzeba było zapłacić z góry przed rozpoczęciem semestru) i to chyba było dla nich najważniejsze. Plusem jest to, że można za darmo korzystać z zasobów biblioteki. Ale nie będąc słuchaczem IC, można mieć za 40 zł (dla sudentów) całoroczny do niej dostęp.
W Sin Fronteras grupy nie mogą mieć więcej niż 8 osób (ale ja akurat w grupie miałam max 4 osoby). Tutaj też uczą sami nativos. Jeżeli coś Ci nie pasuje z jakiegokolwiek powodu, to możesz zmienić grupę. Szkoła jest bardziej kameralna, przez to nie jest się takim anonimowym. Często się tam szef szkoły pyta czy zajęcia są w porządku, co można zmienić, żeby było lepiej. Ogólnie jest tam także poza zajęciami sympatyczna atmosfera. Organizowane są też dodatkowe spotkania kulturalne (nie są one dodatkowo płatne). Ja ją bardzo pozytywnie oceniam i polecam innym.

Sin Fronteras mieści się w budynku BUW na ul. Dobrej. Ich strona to:
http://www.sinfronteras.pl/glowna.php

A Instytut Cervantesa znajduje się przy ambasadzie Hiszpanii na Myśliwieckiej, z tym że zajęcia odbywają się w LO Batorego (chyba nie wszystkie, ale z tego co wiem, to zdecydowana większość).
Informacje o kursach:
http://varsovia.cervantes.es/Kursy/inforgeneense_45_29.htm

To jest takie moje porównanie na podstawie własnych doświadczeń, może inni jeszcze coś dopowiedzą.
Bardzo dziękuję, może jeszcze ktoś inny wyrazi swoją opinię na temat tych dwóch szkół.
dziękuję za informacje. póki co za Instytutem Cervantesa przemawia jedynie cena. to wszystko co napisałaś o Sin Fronteras sugeruje, że nauka może tu być o wiele efektywniejsza i przyjemniejsza. Będę wdzięczny za kolejne opinie. A może ktoś zna lepszy kurs organizowany przez inną szkołę? Od przyszłego semestru chciałbym zacząć naukę hiszpańskiego i wszelkie sugestie będą pomocne.
Tak, kurs jest tańszy, ale co z tego, jak te pieniądze, które zapłaciłam w IC uważam za wyrzucone w błoto i na dodatek straciłam semestr...
Czy może wiesz coś na temat godzin indywidualnych w Instituto Espańol Sin Fronteras? Wiem że jeżeli ktoś rezerwuje wyżej 20 godzin to 1 godzina zegarowa kosztuje 83 zł. Zastanawiam się czy to nie jest za drogo ale bardzo zależy mi żeby dobrze przygotować się do egzaminu DELE Intermedio.
Trzeba by z nimi pogadać i dowiedzieć się o szczegóły, może przy większej liczbie lekcji, będą jakies zniżki.
A nauka w grupie Cię nie interesuje?
Jestem zainteresowana kusem wakcyjnym bo jestem z poza Warszawy a w czasie wakacji nie ma w tej szkole kursów przygotowują do egzaminów DELE jedynie lekcje indywidualne. W Instytucie Cervantesa organizują w czasie wakacji kursy do DELE ale po Twoich wypowiedziach nie skuszę się na Instytut Cervantesa.
To trochę zmienia postać rzeczy, bo w wakacje może się nie zebrać taka grupa na intensywny kurs przygotowujący do egzaminu, jeżeli najbliższy termin DELE jest dopiero w listopadzie (chyba, że ktos chce zdawać w sierpniu, ale to już nie w Polsce).
A w instytucie organizują w czasie wakacji takie kursy? Na ich stronie nie znalazłam takich informacji.
Chodze juz do sin fronteras drugi rok, od marca na zajecia indywidualne bo niestety studia + praca naraz nie pozwalaja... Myslę, ze wazne jest aby nawet zajecia indywidualne prowadził ktos naprawde przygotowany, aby iśc zgodnie z jakims programem, aby byl nadzor nad tym co lektor z toba robi, aby byly profesjonalne materialy, no i cala infrastruktura szkoly do dyspozycji. Inaczej szkoda kasy. SF to nie najtansza szkoła, ale jestem pewien, ze nie wyrzucam pieniedzy w bloto i dobrze inwestuje. Polecam, a jak cudnie bylo dzis troche posiedziec w klimatyzacji...
A co sądzicie o Academia de la Lengua? Z opisu wygląda na przyjazną szkołe, ale wolałabym żeby się ktoś wypowiedział na jej temat.rnDzięki!
jesli chodzi o moje doswiadczenia w nauce hiszpanskiego, to spędziłam 2 semestry w IC no i niestety niewiele dobrego moge powiedziec na ich temat... szczegolnie drugi semestr uwazam za zmarnowany :/ tez sie zastanawiam nad zmianą szkoły, bo mimo wszystko hiszpanskiego chcialabym sie nauczyc jak najlepiej; o ACADEMIA DE LA LENGUA i SIN FRONTERAS tez slyszalam same pozytywy... chętnie usłyszę cos wiecej :)
robie własnie pierwszy semestr na intensywnym w IC.. mam nadzieje, że nie bede miała jakis przykrych doświadczen. Jak na razie jest na prawde fajnie!
na których lektorów z IC trafiliscie? gdybyście mogli mi coś o nich wiecej powiedzieć..tylko w miare obiektywnie ;)
z góry dziekuje, k.
ja mialam pierwszy semestr z FABIEM z Kolumbii, on byl o tyle fajny ze po polsku nie umial kompletnie nic, wiec mowil do nas tylko po hiszpańsku, drugi semestr mialam z EWELIĄ z Meksyku, ona niestety gadala do nas głównie po polsku :/ ogólnie w ich sposobie uczenia nie podoba mi sie to ze przerabiamy strasznie mało materialu, jeden rozdzial z podrecznika potrafil sie ciągnąc nawet przez 3 zajęcia, no i nie byl to czas w pelni wykorzystany, uwazam ze mozna bylo zrobic wiecej, i wiem ze to nie tylko moje zdanie jest... ale slyszalam tez ze takie powolne tempo nauki jest w IC celowe, ze ich zdaniem tak trzeba; nie wiem, ja osobiscie oczekiwalam troche wiecej... moze na intensywnych kursach jest inaczej... a co do lektorów, to dosc pozytywne opinie słyszałam o HERMANIE, chociaz nie mialam z nim zadnych zajec.
A mozecie cos dokladniej napisac o zajeciach, grupach w tym instytucie? Ile osob, jaka srednia wieku, ocena atrakcyjnosci lekcji itd.

P.S. Zajecia zaczynaja sie w pazdzierniku wiec nalezalo by sie zapisac juz teraz. Mam racje?? :)
mal-gosia: ja mam akurat zajęcia z Esther. Wiekszość osób z grupy jest raczej zdania, że z programem idziemy strasznie szybko. Ale może mówią tak tylko dlatego, że nie mają porównania.. Sama nie wiem.
Średnia wieku.. hmm.. najmniej można mieć 15 lat - to na pewno. W grupie mam jedną panią po 50tce, ale to są chyba pojedyncze przypadki. 20-25 lat - tak myśle. A grupy są do 15-osob w Wwa i do 12stu w Krk.
http://varsovia.cervantes.es/Kursy/inforgeneense_45_29.htm - wejdź tutaj i poczytaj. Na gronie też jest temat o IC.
w mojej grupie w pierwszym semestrze byl nadkomplet (to byly zajecia w tygodniu), średnia wieku, hmm... od 19 lat do ok 50 chyba... studenci i osoby pracujące, ale rzadko sie zdarzalo zeby byla 100% frekwencja, w miare uplywu czasu troche ludzi sie wykruszylo, to byl poziom absolutnie podstawowy, strasznie duzo bylo gier i zabaw, takie troche przedszkole jak dla mnie, no i w kołko to samo ;/ w drugim semestrze chodzilam w soboty, bylo nas jakies 8 osob (tez sie wykruszylo troche), i troche młodsi, liceum i ludzie góra do dwudziestuparu lat; bylo mnostwo dyskusji na tematy nie związane bezposrednio z zajeciami, no, nie powiem, czasem bylo ciekawie, ale niestety rzadko po hiszpańsku, polski zdecydowanie dominował... nie odczułam specjalnie różnicy poziomów między jedną grupa a drugą... nawet bym powiedziala ze w drugim semestrze poziom lekko spadł :]
a jesli chodzi o zapisy, to raczej nie powinno byc problemow, z tego co pamietam ludzie dopisywali sie juz w trakcie trwania zajęć, i nawet jak nie bylo miejsc w grupach... chyba ze cos sie zmienilo
No ale na poziomie podstawowym nie jestesmy przecież w stanie porozmawiać na tematy poważne tj. zwierząt transgenicznych, lotów w kosmos czy budowy bomby jądrowej. Pozostają zatem TYLKO gry i zabawy.. Ja dzisiaj miałam: gdzie podział się kot ;)
Na pewno lepiej dla reszty, gdy ludzie z grupy rezygnują.. Nie widze natomiast sensu w chodzeniu "w kratke". 1000 zł "nie chodzi ulicą"...
Na stronie Cervantesa jest napisane: zapisy od 4 IX do 4 X -> semestr zimowy. Więc nawet chyba nie ma możliwości wcześniejszych zapisów.
W mojej grupie w Cervantesie zapytali o zgode czy moze byc jedna dodatkowa osoba w grupie poza limit (było 16). Zero nauki, czytanie jakichs slabych kserokopii, a lektorka miala generalnie 'za złe'. Chyba jakies problemy osobowosciowe... Nie dotrwalem do końca... szukam na forum jakichs opinii gdzie sie zapisac w wawie bo juz czas.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Inne

 »

Pomoc językowa