prosze o podpowiedzi na temat pracy w polu w Hisz.

Temat przeniesiony do archwium.
Witam ! mam zamiar wyjechac we wrzesniu do Hiszpani do pracy przy uprawie szpinaku, przez polskiego przedstawiciela jakiejs firmy podobno angielskiej.Ten przedstawiciel zwerbował juz ponad 30 osób i wyjazdy są podzielone na grupy, podobno mamy mieszkac gdzies w holelu przy samym morzu i do pracy mają nas dowozic 50 km.brzmi to zbyt pieknie i czytając niektore wypowiedzi na forum zaczynam sie zastanawiac czy nie zrezygnowac. wiec prosze o jakies wiadomosci na ten temat. z góry dziekuje.
Napisz jakies szczegoly. Czy ta firma podala adres, telefon stacjonarny, numer CIF (numer nadawany przy rejestracji firmy).
Jak nie masz zadnych informacji to nie jedz, oszustwo 100%
o to chodzi ze jak narazie to tylko obiecanki posrednika i nic nie wiem nawet adresu nie znam tylko region wiem ze mursja. i mam czekac na telefon od tego posrednika kiedy wyjazd. nie wiem co mam robic..
Trele morele :-)... nie ryzykowałabym .Z Twojej informacji bardzo malo wynika
i szkoda czasu na zastanawianie.Jestem na Nie!!!
Wiesz co, 50 km w jedną i drugą stronę to razem 100 km dziennie, czyli naprawdę spore koszty, których z pewnością nie będzie pokrywał ani pracodawca (no chyba,że Twoim kosztem), ani pośrednik.Także ta propozycja jest bardzo podejrzana.
No to masz chlopie szczescie, ze tu trafiles. Mieszkam w Murcji, jak tylko dowiesz sie szczegolow dawaj znac, najlepiej mejlem [email] Moge nawet podjechac, poszukac adresu, zreszta tu latwo sie dowiedziec o szczegoly.

Swoja droga ta praca to na 90% kant, bo tylko oszust ma cos do ukrycia.
oooo spoko dzieki napewno sie odezwe jak bede cos wiedzial wiecej a bede niedzieli po niedzieli ...
cze jezeli jedziesz na szpinak tam gdzie opisujesz to firma nazywa sie Lanhmed Espana i jest to angielska firma Praca nie jest ciezka bo sama tam pracowalam ponad dwa lata i mieszka sie w domkach hotelowych nzd morzem w turystycznym miasteczku Puerto de Mazarron a pracuje sie w Fuento Alamo 30 minut drogi od miejsca zamieszkania Za dojazd do pracy sie nie placi za domek miesiecznie odlicza firma Oprucz szpinaku maja tez salate rzodkiewke marchew Ale glownie skupiaja sie na szpinaku i salacie Nie masz sie czego obawiaxc ja pierwszy rok tez jechalam przez posrednika i trafilam wlasnie tam i uwarzam ze mialam szczescie Jak by co ja dalej mieszkam w Puerto de Mazarron wiec sluze pomoca To moj adres [email]
hej:D a czy mozna tam wyjezdzac na wakacje?? i czy sie w ogole to oplaca? slyszalam ze podobno hiszpanczycy nie daja zarobic polakom, przynajmniej przy takiej pracy, wiecie cos na ten temat??
mysle ze na wakacje mozna wyjechac gdzie tylko fantazja Cie poniesie nawet do hiszpanczykow :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia