problem z hiszpanem..

Temat przeniesiony do archwium.
mam problem..
a mianowicie - znam go od 2 miesiecy. ale wczesniej nie patrzylam na niego w taki sposob.. ale do czasu. teraz wszystko sie zmienilo. po pewnej imprezie.. bylo tak milo i w ogole slodko, caly czas bawilismy sie razem.. potem caly czas myslalam tylko o nim.. ale nie wiedzialam, jak zareaguje jak sie znowu spotkamy.. nie wiedzialam czy na imprezie to byly tylko procenty czy cos wiecej.. i spotkalismy sie. i bylam powietrzem :( jakby nic sie nie wydarzylo. zero usmiechu, unika mojego wzroku.. ale to tez taki typ czlowieka.. zimny i nieprzystepny. jednak tamtej nocy udalo mi sie go troche rozruszac :) chcialabym zeby to wrocilo, zeby byl ze mna.. pracujemy razem wiec cala sytacja jest troche dziwna.. wydaje mi sie, ze on w pracy chce pozostac taki professional... no sama juz nie wiem.. pozostaje tez inny problem. moze po prostu kogos ma? ehh co robic, co robic.. nie moge juz tego zniesc, jest tak blisko a tak daleko..
jakies sposoby na hiszpanow? :)
Daj sobie z nim spokój
Popieram. Zachowuje się facet jak piętnastoletni gówniarz. Popił, pocałował, a teraz się wstydzi i mu "gupio". Po co Ci taki "mężczyzna"?
Jakies sposoby na hiszpanow? :)
++++++++++++++++++++++++++++++

Owszem istnieje taki sposób, musisz go do siebie na prawdę przekonać.
Jeśli zrobisz to w sposób mądry, zrobi wszystko abyś z nim została na stałę.
Jeśli zrobisz to w sposób prostacki, no cóż to nie spodziewaj się wiele.

Większość Hiszpanów, chociaż tego nie mówią wprost,to jednak uważają Polskę- za taki sobie, biedny, rozpity, pełen łatwych panienek kraj. Jeżeli uda Ci się Twoją postawą wyeliminować te opinie - to sukces na wieką miłość prawie w 100% gwarantowany.
"Jeżeli uda Ci się Twoją postawą wyeliminować te opinie - to sukces na wieką miłość prawie w 100% gwarantowany."
No... facet przekona się, że Polki to wspaniale dziewczyny i znajdzie wielką miłość. Niekoniecznie będzie nią autorka tekstu.

Problem w tym, Xavierko, że mężczyźni lubią zdobywać kobiety, które im się podobają... ale nie lubią być zdobywani przez kobiety, które im się nie podobają...
A więc sposób musi być naprawdę mądry...
Aleś namieszał:)
Jedna Polka, to nie cały kraj. Czy oby wszystkie Polki,są aż tak wspaniałe?

Masz rację,że lubicie zdobywać kobiety. Ale zaczynacie zabiegać o kobietę wtedy, kiedy widzicie,że jest coś warta. Czy się mylę?
Xavierka wiekszość facetów to zdobywcy. Ale są wyjątki od tej reguły
Większość=wszyscy.
A tak na marginesie, jako kobiety bardzo lubimy być zdobywane.Tak więc
!ADELANTE¡
Xawierka,dlaczego sie dochodzisz z mezczyznami?Czyzbys lepiej od nich wiedziala czego chca od kobiet?
Przepraszam,Xavierka,mialo byc.
Xavierka słabo znasz się na facetach. Jeżeli facet ma wpojone zasady moralne to poważnie traktuje dziewczyny. Widzisz od ponad roku jestem w przyjaźni z dziewczyną która na na forum napisało co jej sie przydarzyło:
Kasia_21 (gość) 19 Paź 2006, 18:24 odpowiedz
wysłano z: *.chello.pl
Witam! Chcialam sie podzielic swoja historia.. po krotce zeby nie zanudzic...rnPrzez pol roku bylam we wspanialym zwiazku z latynosem, tutaj w Polsce, to pol roku bylo naprawde cudowne, zakochalam sie po uszy i bylam w stanie zrobic dla niego wszystko.. w lipcu po polrocznym zwiazku nagle dowiedzialam sie ze jestem z nim w ciazy,,, ze bedziemy mieli dziecko... na poczatku bylam zalamana tyle planow, studia co powie rodzina... po wielu rozmowach doszlismy do wniosku ze damy sobie rade ze wszystko bedzie ok... Teraz jestem w piatym miesiacu a od ponad dwoch miesiecy moj ukochany zmienil sie strasznie... ciagle sie klocimy nie potrafimy sie dogadac. On nie rozumie moich potrzeb, tego ze potrzebuje teraz jego wsparcia... Mieszkam narazie z rodzicami on mieszka sam wynajmuje mieszkanie, od prawie 3 misiecy widujemy sie co tydzien lub co 2 tyg bo on nie ma czasu bo tak ciezko niby pracuje zebysmy jak sie dziecko urodzi mieli za co zyc! Ale ja jestem zalamana nie tak to sobie wyobrazalam :( myslalam ze bedzie sie troszczyl o nas a zachowuje sie tak jakby mial nas w dupie, a powtarza ciagle ze mnie kocha i ze chce ze mna byc! Juz sie sama zastanawiam czy w ogole ja go jeszcze kocham tyle przykrosci mi sprawil tylko niemilych slow powiedzial i gtak jakby wine za to ze nie potrafimy sie dogadac zwala na mnie :( moze mam jeszcze glupia nadzieje ze sie ulozy tylko dlatego ze jest ojcem mojego dziecka?? Wiem ze jesli sie nie zmieni to nie chce zyc z takim czlowiekiem, w koncu kiedys moze bede szczesliwa z jakims innym mezczyzna czy powinnam na sile udawac ze bedziemy idealna rodzina i byc nieszczesliwa? A najwazniejsze jest dla mnie dziecko, kocham je juz tak bardzo mocno chociaz na poczatku go nie chcialam a teraz zyje tylko dla tej malej istotki!
http://www.hiszpanski.ang.pl/Ktorzy_Latynosi_sa_najprzystojniejsi_1466.html
P.S Podobnie jak Banan uważam ten wątek za jeden z najgłupszych na tym forum. Pozdrawiam
Co znaczy: dochodzisz? To po ślasku?
No i przeczytałam...
Jednym słowem dziewczyna sama narobiła sobie bigosu i co tu komentować.

Jeżeli facet ma wpojone zasady moralne to poważnie traktuje dziewczyny...
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
masz rację, tylko trzeba dodać,że zasady moralne zostały stworzone nie tylko dla facetów, ale takze dla dziewczyn.
Ale mi się krzyżyków namnozyło, a miało być ich tylko kilka.....
Xavierka masz rację . No ale jak to mówią trzeba się przekonać na własnej skórze.Pozdrawiam
Cóż rzec można - use a condom...
Oczywiscie ze sa wyjatki!!
Temat przeniesiony do archwium.