Convenio de practicas

Temat przeniesiony do archwium.
Poniewaz chcialabym odbyc moje praktyki w Hiszpanii, znalazlam juz nawet miejsce pracy, ale jak sie okazuje hiszpanskie prawo wymaga dokumentu zwanego convenio de practicas. I okazuje sie ze sama musze przygotowac ten dokument, niestety nie wiem jak sie za to zabrac:( Czy jest moze ktos kto moglby mi w tym pomoc? Lub moze ma ktos jakis wzor jak taki dokument powinien wygladac? Baaardzo prosze o pomoc.
To umowa pisemna miedzy Toba i firma, ktora Cie na te praktyki przyjmuje.
Okresla konkretnie: Co?Kto?Gdzie? Jak?Kiedy?Ile?...itd
Cytat: Ania-87
Poniewaz chcialabym odbyc moje praktyki w Hiszpanii, ..........

Kto Ty jestes? Studentka, osoba fizyczna, urzedniczka panstwowa, itp... Nie jest to samo el convenio w ramach programów Socrates, Erasmus, czy jak ich zwali (CE) czy prywatnych. Ludzie!! Podawajcie precyzyjne i pelne informacje! Wydaje sie, ze mamy tu zgadywac. Przyklad Convenio (pelny tekst w castellano) moge Ci wyslac ale to jest w ramach Sokratesa czy jakiegos innego "czlonka" CE i potem mi powiesz, ze to porozumienie miedzy bankami. Litosci.
edytowany przez s_egundo: 24 lis 2010
Cytat: s_egundo
Cytat: Ania-87
Poniewaz chcialabym odbyc moje praktyki w Hiszpanii, ..........

Kto Ty jestes? Studentka, osoba fizyczna, urzedniczka panstwowa, itp... Nie jest to samo el convenio w ramach programów Socrates, Erasmus, czy jak ich zwali (CE) czy prywatnych. Ludzie!! Podawajcie precyzyjne i pelne informacje! Wydaje sie, ze mamy tu zgadywac. Przyklad Convenio (pelny tekst w castellano) moge Ci wyslac ale to jest w ramach Sokratesa czy jakiegos innego "czlonka" CE i potem mi powiesz, ze to porozumienie miedzy bankami. Litosci.

Zgadywac to moze nie, ale czytac ze zrozumieniem jak najbardziej ;P Skoro pisze ze musze odbyc praktyki naturalnym wydaje mi sie ze jestem studentka, nie wiem czy wazne jest jakiego kierunki, ale skoro potrzebne szczegoly to jest to zarzadzanie i marketing.
Bylam u mojej koordynatorki od erasmusa, bo myslalam ze ona ma jakis wzor czegos takiego, ale powiedziala ze ona ma tylko dokumenty stricte do Praktyk na Ersamusa i najpierw musze zalatwic to wszystki normalnie sama, a z Erasmusa o grant dopiero u niej ubiegac sie pozniej. Dlatego zwrocilam sie do uzytkownikow forum o pomoc, gdyz nie wiem jak sie do tego zabrac (po polsku nie pisalam takich oficjalnych dokumentow a co dopiero po hiszpansku...)
Piszesz ze mozesz wyslac przyklad Convenio, chetnie skorzystam i zobacze jak to wyglada moze mi choc troche pomoze i rozjasni w glowce
Cytat: Ania-87
Cytat: s_egundo
Cytat: Ania-87
Poniewaz chcialabym odbyc moje praktyki w Hiszpanii, .......... Zgadywac to moze nie, ale czytac ze zrozumieniem jak najbardziej

Poczytaj co napisalas:

Poniewaz chcialabym odbyc moje praktyki w Hiszpanii, znalazlam juz nawet miejsce pracy, ale jak sie okazuje hiszpanskie prawo wymaga dokumentu zwanego convenio de practicas.

Kobieto. Z tego co napisalas NIE wiadomo czy chodzi tu o praktyki czy O prace? Jest kilka czy kilkanascie form praktyk w firmach. Nawet "contratos de trabajo en prácticas" (kontrakt pracy ale na praktykach).

Twój przypadek to Erasmus wiec procedury sa jednoznacznie okreslone. Po pierwsze, powiedz twojej koordynatorce, ze albo jest len albo nie wie jak sie robi rzeczy i wprowadza ciebie w blad. Ty, nie musisz (nie mozesz) podpisywac zadnego "acuerdo" z firma

Procedura jest nastepujaca:

1. Najpierw, Universytet i Firma (odbiorca praktykanta) zawieraja umowe miedzy soba. Umowe podpisuja upowaznieni przedstawiciele z obydwu stron. (Tzw. Training Agreement - Druk no.5)
2. Po podpisaniu poprzedniej umowy, Uniwersytet podpisuje umowe ze stypendysta - Druk no.3.
3. WSZYSTKIE dokumenty sa w ANGIELSKIM bowiem Erasmus rzadzi sie drukami i wzorami ze Wspólnoty Europejskiej.

Wymienione wyzej druki zorientowane na Politechnike Lubelska (nazwa uczelni w drukach) (zapewne twój Uni. tez je ma) znajdziesz tutaj:

http://bwm.pollub.pl/politechnika/index.php?id=317

Kwestia zmiany nazwy uczelni, pelnomocników, etc. NIC w HISZPANSKIM. Suerte.
dzieki za odpowiedz.
Niestety ten przypadek nie jest do konca Erasmusem... :( Bo mam najpierw zalatwic te praktyki,a o grant bede sie mogla ubiegac o grant z Erasmusa, bo dopiero w marcu koordynatorka bedzie mogla przesunac kase z erasmusow studentow na erasmusow praktykantow...
Kobito ... za chwile dowiemy sie, ze ten Erasmus to nie Erasmus tylko praktyki zawodowe w ramach grantu ale w Sokratesie z którego srodki przejda do Erasmusa ale tego studenckiego. Vaya royo de la Uni.

Mam dobrego znajomego który jest wlasnie pelnomocnikiem Socratesa na Uczelni od 10 lat. Dalem mu ten twój tekst do interpretacji i powiedzial, ze ktos tu myli calkowicie pojecia.

Napisz o co chodzi tak, zeby inni to zrozumieli (szczególy) i nie tylko ty. Zlituj sie ... nad nami.
edytowany przez s_egundo: 24 lis 2010
...naprawde ciezko Pana zrozumiec...
Ja juz sie nawet nie staram...
Chcialam tylko ROLLO poprawic...- dla porzadku...
Aunque sea yeísta - como un templo, de los pies hasta la cabeza......ROLLO se escribe con "ll"....
---
Así que no me diga...que no ha bebido...
Segundo, a ja wiem o co jej chodzi. Bo ja podobnie załatwiałam sobie praktyki nie wramach erasmusa, ale z powodów rodzinnych w końcu nie mogłam pojechać. Do tego naprawdę trzeba było mieć podpisany ten dokument, niestety go już nie posiadam na komputerze, ale dostałam uzupełnioną wersję którą musiałam podpisać ja, uczelnia i pracodawca, czy jak chyba wolisz praktykodawca. Jak ma się umowę podpisaną można się wtedy dodatkowo starać o grant erasmusowy. Bo ja np za późno się zdecydowałam by jechać w ramach erasmusa. Niestety to wszystko się załatwia na rok wcześniej, gdy ja wtedy dopiero raczkowałam ucząc się języka hiszpańskiego.Nie myślałam że aż tak mnie pochłonie. Także autorce niestety nie mogę pomóc bo już tego dokumentu nie posiadam, a Ciebie Segudno proszę byś przestał być tak nieuprzejmy.. chociaż pewnie to nie ma sensu i mi się oberwie;]
beatka
Jedynym moim celem (chociaz pozornie tak nie jest), jest pomóc dziewczynie opierajac sie na osobach które prowadza te programy od 10 lat. Nic ci sie nie oberwie z mojej strony . Wprost przeciwnie. Kazda opinia na tym Forum (oczywiscie konstruktywna która wnosi cos do tematu), jest nie tylko mile widziana ale wrecz pozadana. Dodam, ze jeden raz mialem w firmie polska studentke na tego typu stazu ale bylo to kilka lat temu i nie mam pojecia co sie podpisywalo dlatego opieram sie na opinni czlowieka który jest na biezaco w temacie. Ten czlowiek, jest co 3 miesiace w Brukseli zamykajac te tematy z CE. Kwestia jest .. o co tu (szczegolowo) chodzi?
...znalazlam juz nawet miejsce pracy...
Tu chyba chodzi wlasnie o to...
---
Aniu...
Poszukaj np. tu:
http://observatorio.umh.es/cas/inf_prac.empresas.htm
...moze cos Ci wpadnie w oko... ;-)
Temat przeniesiony do archwium.