prośba o tłumaczenie dot. pracy bardzo pilne

Temat przeniesiony do archwium.
Brak wkładu własnego

Wpis zamieszczony (lub przeniesiony) do grupy "Brak wkładu własnego" oznacza, że autor wpisu nie zadał sobie trudu samemu spróbować poradzić sobie z zadaniem lub prośba o tłumaczenie została przepuszczona przez Google Translator. Jeśli ktoś z użytkowników forum ma czas i ochotę może odpisać na taki wpis ale jeśli takiej odpowiedzi nie będzie - nie ma co się denerwować - po prostu nikomu nie chce się odrabiać zadań za kogoś ;-)

Dlatego zachęcamy do własnych prób - szansa na odpowiedź jest znacznie większa.

Witam serdecznie.Bardzo proszę o przetłumaczenie na język hiszpański.Bardzo zależy mi na czasie a nie mam niestety do kogo się zwrócić.Z góry serdecznie dziękuję.

Zgodnie z Umową z dnia 21.05.2002 r. zawartą między Rzeczpospolitą Polską, a Królestwem Hiszpanii w sprawie zasad i warunków wzajemnego przepływu pracowników między obu państwami oraz Porozumieniem o Podwójnym Opodatkowaniu CDI

zwracam się z prośbą o przesłanie następujących dokumentów

1/ Świadectwo pracy za okres w jakim byłem zatrudniony w Pańskiej firmie
tj. 14.04.2007 – 18.12.2007
2/ Zaświadczenia o dochodach celem odprowadzenia należnego podatku
3/ Zaświadczenia o okresie podlegania ubezpieczeniu społecznemu i zdrowotnemu za okres zatrudnienia w Pańskiej firmie

oraz wypłaty zaległego wynagrodzenia za pracę za okres 01.12.2007 – 18.12.2007

Niniejsze pismo proszę potraktować jako wymaganą prawnie pisemną formę wezwania do uregulowania wynikających z umowy zobowiązań dotyczących zatrudnienia. W przypadku nie wywiązania się z wynikających z umowy zobowiązań, zmuszony będę wystąpić na drogę sądową za pośrednictwem Ilustre Colegio de Abogades de Màlaga.
Uuu, kochany, z takimi rzeczami to sie do profesjonalnego tlumacza chodzi, a jak sie go nie ma pod reka to przez Internet. Tez bedzie ekspresowo, jedyna roznica to taka, ze trzeba... zaplacic :)
Dzięki, ale nie o taką pomoc mi chodziło.To jest tylko wezwanie do uregulowania spraw papierkowych.Na takim etapie proszę tylko o kilka chwil Waszego cennego czasu.Pozdrawiam
.......................................
.......................................

dzieki ale nie chodzi mi o to, zeby placic. Wiem, ze wasz czas jest cenny, ale ja chce za darmo. Uwazam , ze na tym etapie mojej sprawy mozecie to zrobic za free. Jesli uznam, ze powinienem placic, to zaplace. Na razie to jest tylko wezwanie do uregulowania spraw papierkowych. Jak napisalem , jest to bardzo pilne, wiec gdybyscie mogli sie sprezyc a nie dyskutowac, bylbym wdzieczny. Bardzo zalezy mi na czasie.

.......................................
.......................................

:D
Duży Gustawie, Tobie też dziękuję ... za zainteresowanie. Dosyć wnikliwie jak widzę przeczytałeś moją prośbe ... zauwazyłeś też pewnie te "wielkie pieniądze" o które "walczę" wykorzystując naiwność ludzką to 18 dni roboczych. Pomoc prawną obywatele Unii dostaja za free / służę adresem / jednak jest to procedura czasochłonna, skomplikowana i jak zdążyłeś do tego czasu policzyć /18 dni roboczych x średnia stawka /... nie warta zachodu. Ja chciałbym tylko, ot w takiej "głupiutkiej dumie" zwrócić uwagę niektórym hiszpańskim pracodawcom,że biedny, polski robol ma także prawo do godnego traktowania. A jeśli chodzi o "odwalenie roboty za free" ja tylko poprosiłem o pomoc...i tyle.
ja cos takiego mogę tu napisać ;D

denme los papeles que trabaje en su empresa y todo, y denme mi dinero tambien por 2007. Si no, nos vemos en el juzgado de Malaga.
Czy wnikliwie? Tak jak kazda inna. I nie ma wiekszego znaczenia, czy tlumaczenie ma obejmowac okres 18-stu czy 118-stu dni roboczych. To na dlugosc tlumaczenia akurat nie wplywa. Jesli procedure pomocy prawnej obywatelom Unii uwazasz za zbyt czasochlonna i skomplikowna, zwroc sie do tlumacza, potrwa to najwyzej 24 h.
Prosisz o przetlumaczenie wezwania do wydania dokumentow i wyplacenia naleznych pieniedzy. Moze to stac sie w przyszlosci dokumentem w sprawie pomiedzy Toba a Twoim pracodawca, pozaluj tych paru zlotych, moze warto, by biedny, polski robol mial także prawo do godnego traktowania
no i nie wiem, śmiać się czy płakać?:)))
Ay, ?y dónde está mi varita mágica...? :-)
Bea1 jestem pełna wiary w twoje umiejętności dokonywania słusznych wyborów ;D
No i widzisz drogi Oskarze. Piszac wczoraj moje slowa wiedzialam (na 95%), ze nikt Ci tutaj tego nie przetlumaczy. Po prostu - co innego prosba o przetlumaczenie piosenki, co innego prosba o przetlumaczenie maila do przyjaciela, a co innego tlumaczenie dokumentow, na mocy ktorych notabene bedziesz dochodzil swoich praw. Ja swoje dokumenty tez tlumacze u tlumacza, a jak sprawa jest powazniejsza to i u przysieglego, zeby nie bylo potem watpliwosci.
I jakbys od razu mnie posluchal - bylbys jeden dzien do przodu. Bo w koncu zalezy Ci na czasie.
dokument nie jest trudny, ale mnie wkurza jak ktoś nawet w bardzo miły sposób chce zarobić parę groszy, to pismo nie jest sformułowane przez "robola", być może ktoś już sobie wywęszył dochód na pomocy dla rodaków w rozwiązywaniu problemów, tylko do szczęścia brak mu znajomości języków, no, ale przecież zawsze można spróbować udoskonalić pewne rzeczy za darmo...
Moi drodzy, wróciłem tylko po to aby anulować moja prośbę.Okazało się ,że łatwiej jest przetłumaczyć z polskiego na angielski/ ten akurat znam / i z angielskiego na hiszpański.No cóż i tak bywa.Co do określenia "robol" w żadnej mierze nie była to miara wykształcenia.Wierzcie ,że gdyby nie sytuacja, siedziałbym na swojej ciepłej nauczycielskiej posadce zamiast tyrać po 10 godzin w 35 stopniowym upale. Mam tylko nadzieję,że nie będziecie się musieli przekonywać na "własnej skórze" jak szybko i brutalnie życie może weryfikować nasze poglądy.Życzę wszystkiego dobrego.
no cóż, bo my tu same małolaty niedoświadczone...
ale miło z Twojej strony, że tak podszedłeś do sprawy, powodzenia
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Brak wkładu własnego