telcB1

Temat przeniesiony do archwium.
Tak przy okazji zdawania w najbliższy weekend w Cervantesie, coś niecoś o konkurencji. Ze dwa miesiące temu pisałem, że chyba nie ma egzaminów z TELC-a na poziomie B1 (czyli cervantesowski Inicial, ale np. w służbie cywilnej traktowany jak Intermedio), w Warszawie. Co za miasto, są egzaminy w Krakowie, w Lublinie czy w Łodzi, a tutaj to i owszem, angielski jest do zdawania w 20 szkołach, z niemieckim, francuskim czy rosyjskim nie ma problemu, a hiszpański zmonopolizował Cervantes, chociaż TELC moim zdaniem jest bardziej przyjazny dla zdającego, wystarczy poczytać w internecie testy choćby z angielskiego (z hiszpańskiego nie znalazłem). Jakby ktoś chciał spróbować swoich sił zamiast Iniciala, albo jako rozgrzewka przed Intermedio, wiem, że egzamin na B1 jest w Akademii Ekonomicznej w Krakowie (pod koniec maja) i w Łodzi, w Akademii Języków Obcych i Kultur Narodów (www.akademia.ipt.pl) na początku lipca, ale i tu i tu trzeba się decydować już teraz. Jeszcze być może będzie w czerwcu na Uniwersyteci Opolskim, ale to już kawał drogi od Wawy. Ja w sumie też jeszcze nie wiem, czy czekać aż w końcu ktoś w Wawie wymyśli ten egzamin, czy jechać te dwie godziny do Łodzi, albo trochę dłużej do Krakowa i mieć to już z głosy.
Ps. Jeżeli ktoś zdawał już TELCA z hiszpańskiego, to miło by było, jakby się
podzielił doświadczeniami. R.
ps.2 jest też forum hiszpańskie na wyborczej, tam zresztą wkleiłem to samo, bo tam też może ktoś zdawał albo będzie zdawał TELCa
A moze wiesz cos o TELC z wloskiego?
Wiem, że z włoskiego też jest egzamin na AE w Krakowie, a 14 maja na KUL-u i UMCS-ie w Lublinie, ale pewnie nie można się już tam zapisywać. Nie wiem, czy w Warszawie jest egzamin z Telca z włoskiego, spróbuj znaleźć w googlach, a jak to nic nie da, to możesz zrobić tak jak ja zrobiłem - zadzwonić do SJO na Uniwersystecie Łódzkim - tel. [tel]. Szkoły, które chcą w najbliższym czasie przeprowadzić egzamin z TELC-a, musza to tam zgłosić i zamówić testy. Ma to jednak jedną wadę, z reguły w SJO w Łodzi wiedzą, że będzie jakiś egzamin, już po terminie zgłaszania się na ten egzamin. Co do Warszawy jeszcze, to być może, ale to jeszcze nic pewnego, będzie egzamin z włoskiego na Politechnice Warszawskiej, właśnie telc B1 i może A2 w czerwcu, wejdź na stronę www.sjo.pw.edu.pl
R.
Dzieki za info, interesuje mnie B2 i jak narazie nic nie znalazlam, wiec pewnie poczekam na na Celi w grudniu...jesli znow nie przegapie zapisow.
Ale moze za jakis czas poszukam czegos z Hiszpanskiego...na najnizszym poziomie na poczatek...
Z włoskiego na Politechnice Warszawskiej być może też będzie B2, był też taki egzamin w Poznaniu - to notka z netu: "W dniu 12 grudnia 2003 roku Europejskie Centrum Językowe przeprowadziło egzamin TELC z języka francuskiego na poziomie B1, a 17 stycznia 2004 roku odbył się egzamin TELC z języka włoskiego na poziomie B1 oraz pierwszy w Polsce egzamin z języka włoskiego na poziomie B2". Ale chyba poza niemieckim, angielskim i rosyjskim znalezienie jakiegoś telca B2 w Polsce jest bardzo trudne, B2 z hiszpańskiego (zresztą o profilu "biznesowo-ekonomicznym") jeszcze w historii naszego kraju nie było.
A jak chcesz rozwiązać test z włoskiego na necie, to przykładowy test B2 znajdziesz na stronie www.telc.pl w katalogu "Testy językowe".
Co do hiszpańskiego - A1 nie wiem czy jest gdzieś zdawany, A2 organizuje w Warszawie Profi-Lingua, bo ma umowę z ESKK, a tam po kursie korespondencyjnym ludzie zdają właśnie A2 z hiszpańskiego w ośrodkach Profi w całym kraju. Niestety na A2 się zaczyna i kończy, a ten poziom jest bardzo prosty i do zdania bez większych problemów może po roku średnio intensywnej nauki, w każdym razie dużo, dużo łatwiejszy od Iniciala w Cervantesie.
R.
Jesli jest latwiejszy od iniciala ...to musi byc latwy ;) Test juz sobie kiedys sciagnelam i nie jest trudny. Wiec na nizszy z wloskiego pewnie bedzie mi szkoda pieniedzy. A nie wiesz czy egzaminy TELC sa uznawane dla pilotow wycieczek? Bo nie moge tego znalezc . Moze te informacje byly z czasow gdy TELC nie byl jeszcze popularny w polsce.
W rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z 1 sierpnia 2000 r. napisano, że za udokumentowaną znajomość języka obcego przez przewodników turystycznych i pilotów wycieczek uznaje się m. in.
dyplomy, zaświadczenia i certyfikaty wydane przez instytucje określone w rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów z dnia 28 września 1999 r. w sprawie sposobu przeprowadzania postępowania kwalifikacyjnego w służbie cywilnej (Dz. U. Nr 79, poz. 894), potwierdzające spełnienie warunków dotyczących znajomości języka obcego dla celów służby cywilnej. A takim dyplomem jest m. in. TELC B1 z hiszpańskiego i z włoskiego. A więc - żeby mieć takie uprawnienia dla pilotów i przewodników wystarczy mieć TELC B1 z włoskiego, ale CILS i CELI dopiero od poziomu 3, bo tak jest w tym rozporządzeniu z 1999 r.. Sytuacja zresztą jest tu trochę dziwna, bo rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z 2000 r. było wydane, kiedy TELC nie był zaliczony do egzaminów "zaliczających" język służbie cywilnej, dopiero w 2003 r. TELC tam włączono, poprzez nowelizację odpowiedniego załącznika w rozporządzeniu z 1999 r.. I odtąd, kończąc tą niezbyt pasjonującą opowieść, piloci wycieczek mogą mieć "TELC-a" B1, jak mi się wydaje.
R.
Poszukalam troche po tych ustawach i chyba to prawda, ze juz TELC B1 jest wystarczajacy z wloskiego i hiszpanskiego...ale chyba ta zmiana zostala wprowadzona w 2003 roku, bo we wczesniejszych publikacjach nie moglam znalezc nic o TELC-u to byloby calkiem fajnie, bo wystarczyloby zdac B1 a to chyba nie bardzo trudne. Zastanawia mnie tylko dlaczego te wymagania sa takie niekonkretne...CELI 3 i Cils3 tez nie sa na rownym poziomie...jedno jest okreslane jako B2 a drugie to C1.
A czy udalo ci sie znalezc testy do hiszpanskiego na poziomie TELC1? Bo fajnie byloby wiedziec jaki poziom jest wymagany...
Test z Wloskiego jest tylko na B2.
Właśnie w 2003 r. został wprowadzony ten TELC do służby cywilnej. Rozporządzenie Ministra Edukacji odsyła generalnie do rozporządzenia dot. m. in. certyfikatów językowych w służbie cywilnej, a nie do wersji z 1999 r. Więc jeżeli w 2003 r. znowelizowano je, to zgodnie z par. 159 Zasad Techniki Prawodawczej "odesłania (...) są odesłaniami do obowiązujących przepisów prawnych w brzmieniu, jakie będą one miały każdorazowo w czasie obowiązywania przepisu odsyłającego" (tak mnie uczono na studiach), a więc na przykład, jeżeli ktoś w służbie cywilnej uzna, że aby być urzędnikiem wystarczy A1 z rosyjskiego, to automatycznie będzie to też wystarczało żeby być pilotem wycieczek :) Śmieszne, ale tak to wygląda. Ciekawy jestem, czy w praktyce ten TELC B1 się respektuje, ale sądzę, że nie ma wyjścia, prawo jest prawo, a jak ktoś by się rzucał, to postępuje wbrew ustawie.
Testy do hiszpańskiego na B1 niestety są nie do zdobycia :(
Natomiast na tej stronie: www.sprachenzertifikate.de/Sprachpr0uefungen_ablegen/Pr0uefungsvorbereitungsmaterialien/download.htm
są testy B1 np. z angielskiego i niemieckiego, a z hiszpańskiego i włoskiego w przygotowaniu, i to już od tylu miesięcy przygotowują, że za bardzo lepiej nie czekać na szczęśliwy koniec.
Z moich porównań wynika, że B1 z angielskiego jest o wiele łatwiejszy od FCE, czyli jakby B2, więc musi też być o wiele łatwiejjszy od Celi 3, o Cils 3 nie mówiąc, bo na poziomie B1, i to "wyższym", to jest Cils 1...
W sumie to wszystko jest trochę absurdalne, Pet z angielskiego ma poziom B1 i nie zalicza, Telc B1 zalicza, z włoskim tak samo, Inicial ma poziom B1 i nie zalicza, a Telc B1 zalicza....
A że zdać B1 nie jest trudno, to też mam nadzieję, bo pomału zbliżam się do podjęcia decyzji i w czerwcu - lipcu pewnie spróbuję zdawać, jak nie w Wawie, jeśli tu nic nie będzie, to choćby w Łodzi.
R.
Jesli sa takie przepisy, nawet jesli sie wydaja absurdalne to trzeba ich sie trzymac.
Ja juz do Warszawy mam kawalek drogi, ale zyjac na prowincji trzeba sie liczyc , ze i tak trzeba gdzies dojechac. A czy tobie tez ten egzamin jest potrezbny do podobnych celow?
Dzieki za pomoc.
Ja do egzaminu chcę podejść właściwie bezinteresownie, trochę się pouczyłem hiszpańskiego, na poziomie B1 już raczej jestem, a teraz mam przed sobą wyzwanie w postaci aplikacji i przez ten czas może wszystko zapomnę, więc będę miał chociaż jakąś pamiątkę, że umiałem hiszpański :) A tak poważniej, to FCE przydało mi się już raz w najmniej oczekiwany sposób, i to właśnie konkretny papier a nie znajomość języka, jakbym nie miał certyfikatu to mógłbym mówić jak Londyńczyk i nic by to nie dało, więc na wszelki wypadek spróbuję zdać i hiszpański B1 z Telca, nigdy nie wiadomo co się może przydarzyć.
A co do dojeżdżania, cóż, ja mieszkam w Warszawie, a żeby zdawać Telca będę musiał pewnie jechać do Łodzi czy Krakowa. Nie mówiąc już o tym, ile musiałbym jechać żeby pooddychać świeżym górskim czy morskim powietrzem :)
Pozdrawiam, R.
To prawda , ze czasem papier jest wazniejszy od prawdziwych umiejetnosci. Ja zdalam egzamin na pilota wycieczek i taki papier moze by sie przydal...wiec biore sie za hiszpanski...i moze za jakis czas.
Teraz pomysle o wloskim.
Jesli uda ci sie zdac ten egzamin daj znac jak bylo. Powodzenia
Jeżeli ktoś zdawał w Łodzi jakiś język w sesji lipcowej z TELC-a, to już jest większość wyników.
Serenetta, no to udało mi się zdać na 87%. Szkoda, że z hiszpańskiego nie ma B2, po B1 to już pozostaje tylko DELE Intermedio (ale to za bardzo zbliżony poziom żeby zdawać) czy wyżej Superior, a mam wrażenie, że w Cervantesie egzaminy są bardziej stresujące. Na Telcu było nawet całkiem przyjemnie, miła rozmowa na ustnym, testy nastawione na komunikację a nie haki w subjuntivo czy w okresach warunkowych, generalnie polecam jak ktoś chce się dowiedzieć, czy dogada się po hiszpańsku, nawet niekoniecznie do końca gramatycznie. R.
Gratuluje...swietny wynik. Moze za jakis czas bedzie TELC B2 tez z hiszpanskiego. Ja jeszcze nic nie wiem, mam nadzieje, ze sie czegos dowiem w najblizszym czasie. Pozdrawiam.
erskee- nie wiem czy tu jeszcze zagladac, ja dopiero teraz znam wyniki ale w punktach bo dowiedzialam sie telefonicznie mam 269,5 punktu...zabraklo 0,5 punktu do ottimo, najwyzszej oceny...ale i tak sie ciesze. Zabieram sie do nauki hiszpanskiego...moze za jakis czas sie uda. Pozdrawiam.
Gratulacje, wynik bliski ideału, trochę demobilizujący, bo już za bardzo nie masz się z czego poprawiać :) Ale za to możesz się spokojnie uczyć kolejnego języka.
A jak dostaniesz certyfikat, to z każdej z pięciu części (+ ustny podzielony na 3 części) będziesz miała słupek z wynikiem i procentem ze 100%, jaki uzyskałaś - a np. z angielskiego z FCE miałem tylko gołą ocenę, mogliby też coś porównać i poanalizować.
Pozdrawiam, R.
Jak na 10 letnie kontakty z "zywym" jezykiem to wynik ledwie zadowalajacy...ale jak dla mnie dyslektyczki to chyba calkiem dobrze. Nie mam jeszcze certyfikatu ale obiecali mi przeslac poczta....ale raczej domyslam sie co mi poszlo slabiej a co lepiej.
Zapisuje sie na kurs hiszpanskiego wiec moze za jakis czas upragnione B1 z hiszpanskiego...
Pozdrawiam, E
Hej! Ja mam pytanko odnośnie tego TELCa. Czy ktoś może mi powiedzieć czy Telc B1 i DELE INTERMEDIO są na tym samym poziomie??? A poza tym, które z tych egzaminów Cervantowskie czy TELCa mają większy "prestiż"???? I czy TELCa można zdawać z marszu tzn. bez uczestnictwa w żadnym kursie???? (I gdzie w Poznaniu jest taki ośrodek egzaminacyjny) to pytanko jest już dodatkowe więc można je pominąć! :D Dzięki z góry! :)
Sporo informacji znajdziesz na stronie www.telc.pl. Co do poziomu to jak pisal erskee B1 to poziom wyzszy od inicial i nizszy od Dele .Podawane sa porownania godzin nauki do poszczegolnych poziomow obu egzaminow:DELE:
inicial - 350
basico - 550
superior - 1150

TELC:
A1 - 150
A2 - 250
B1 - 400
B2 - 650
C1 - 900
C2 - 1150

Telk sa ogolnie nastawione bardziej na komunikacje i praktyczna znajomosc jezyka. Nie musisz uczeszczac na kurs...choc jesli mialabys mozliwosc najlepiej w szkole , ktora tez jest centrum egzamnacyjnym nie byloby zle. Na stronie TELC jest tez lista centrów egzaminacyjnych, ktore maja egzamin z hiszpanskiego bedziesz musiala sie dowiedziec.
Co do prestizu...chyba DELE jest bardziej znany...ale TELC B1 jest uznawany jako potwierdzenie znajomosci jezyka dla pracownikow sluzb spolecznych i np. pilotow i przewodnikow wycieczek ...a jest latwiejszy od dele basico.
Jak masz jeszcze jakies pytania to pisz.
Mi się trochę nie chce wieżyć w te wasze szkoły językowe i te "piękne" egzaminy które praktycznie nic nie dają. Uważam że przez pobyt można się najlepiej nauczyć języka a nie kując regułki na pamięć tak jak to uczą w szkołach i na kursach. Jedź do Hiszpanii a nauczysz się perfecto. Uważam także że "kursowy" i szkolny" hiszpański a hiszpański jaki się mówi w hiszpanii to dwie różne sprawy.
Temat przeniesiony do archwium.