Kwestia centrum egzaminacyjnego

Temat przeniesiony do archwium.
¡Hola!

Mam dość niecodzienne pytanie dotyczące przebiegu certyfikatów...
Nie mieszkam w Warszawie ani w Krakowie, więc nie mam blisko do Instytutu Cervantesa. :)
W moim mieście centrum egzaminacyjnym DELE jest szkoła języka hiszpańskiego prowadzona w części przez nativów. Nie chodzę do niej, nie znam nauczycieli, kompletnie nic nie wiem o placówce.
Mam zamiar podchodzić do certyfikatu i wiem, że bardzo dużo zależy od ogólnej atmosfery i organizacji panującej w ośrodku egz. (przynajmniej w moim przypadku się to sprawdza w podobnych sytuacjach)...

Myślicie, że miałoby to jakieś znaczenie, jeśli bym się pofatygował i pojechał do Warszawy po to, by zdawać w Cervantesie?

Troszkę głupie pytanie, ale co tam. ;)

Saludos.
To zależy jek daleko masz do Warszawy i jak tam dojedziesz. Bo jeżeli przed samym egzaminem spędzisz 3-4 godziny w zatłoczonym PKS-ie, który na dodatek z twojej miejscowości wyjeżdża o 5 nad ranem to jasne, że będzie to miało wpływ na egzamin;)
Takiej ekstremalnej sytuacji nie przewiduję, hehe. ;) Załóżmy, że jestem w Wawie jeden dzień przed. :)
Zakładam, ze w tej szkole w twoim mieście prawdopodobnie atmosfera jest bardziej kameralna niż w Cervantesie (a moze się mylę?) więc na pewno to jakis wpływ będzie miało. Zależy kto co woli. Osobiście zdawałam i będe zdawać w Krakowie bo jestem z instituto bardzo zadowolona.
Z kameralnością to różnie bywa, niektórzy wolą bardziej masowo (np. ja, byłam zapisać się w szkole, wszystko spoko, warunki, poziom, sami hiszpanie ale było tak miło, że zrezygnowałam. Miałam wrażenie, że ta przyjazna atmosfera dosłonie się do mnie przykleja:))więc jak wolisz. Poza tym istnieje ryzyko, że inaczej będą traktować swoich uczniów a inaczej tych "z zewnątrz". Nie twierdzę, że tak musi być, ale może. Więc jeśli masz możliwość przyjechać wcześniej i lubisz być obsługiwany "hurtem" to lepiej chyba w wawie.
Przy czym "hurtem" nie znaczy chamsko tylko bez przesadnej wylewności, nachalnego "zostańmy przyjaciółmi".
Gracias por las conestaciones. :)

Hmm... myślicie, że jeślibym zapisał się na lekcje u jakiegoś nativa w tej szkole i właśnie tam podchodziłbym do DELE, liczyłbym na jakieś fory na expresión oral? :) Nie wierzę, aby nauczyciel znający ucznia oceniał jego wypowiedź totalnie obiektywnie.

Czy w trakcie expresión oral oprócz nativów uczących w danym ośrodku są egzaminatorzy z zewntąrz?
Na pewno byłoby to lepsze w tym sensie, ze podczas takich lekcji juz poznałbyś akcent, sposób mówienia tego egzaminatora nawet gdyby nie traktował cię później specjalnie ulgowo. To na pewno byłaby juz jakas pomoc. Wiadomo, każdy ma swoje własne powiedzonka, konstrukcje których lubi używać. Gdybyś to poznał to na pewno byłoby mniej rzeczy, które mogłyby cię zaskoczyć podczas egzaminu.

Czy sa egzaminatorzy z zewnątrz nie mam pojęcia;)
Nie wiem,czy twój lektor może cię egzaminować. Poza tym zastanów, jeśli dwóch egzaminatorów ma identyczne wymagania i ocenia stuprocentowo obiektywnie, wolał byś tego, którego znasz czy obcego? Może to dziwne, ale ja w sytuacji egzaminu wolę rozmawiać z kimś obcym, mniej mnie to krępuje, więc jednak skłaniałabym się do Warszawy. Znajomi mówili, że nawet atmosfera jest w porządku i egzaminatorzy też>
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia