katalonia

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich bardzo serdecznie:)
Potrzebuje pomocy,a mianowicie: pisze w tym roku prace licencjacka na temat Katalonii,nawet nie sadzilam ze znalezienie materialow na ten temat bedzie takie trudne :( Czy ktos moglby mi pomoc w tej sprawie?? podac jakies zrodla odnosnie historii, budowy geologicznej czy tez legendy flagi katalonskiej??
pozdrawiam i z gory dziekuje
Beata
Witam!podaję Ci adres strony, która jesy poswięcona wyłącznie Katalonii.Może tam znajdziesz potrzebne Ci informacje.
W tej chwili nie bardzo mam czas ale postaram się później poszukać w moich ksiązkach czegoś na temat Katalonii.Podaj tylko jakie informacje potrzebujesz.
pozdrawiam.dorota
http://www.zwiedzaj.com
Witaj Dorotko:)
Bardzo Ci dziekuje za tak szybka odpowiedz...i za chec pomocy.
Poszukuje materialow na temat historii katalonii, budowe geologiczna a takze wiem ze jest jakas legenda ktora dotyczy flagi katalonii - to tez by mi sie przydalo.Moj mail to [email] miala jakies informacje to bardzo Cie prosze o pomoc.Pozdrawiam.Papa
Beata
Historia de Cataluña - Catalonia history
La bandera de Cataluña es de las denominadas heráldicas, por surgir de la traslación del emblema de los condes de Barcelona a un paño. Es posible que la bandera, pendón o estandarte de los condes fuera anterior al escudo. No disponemos de referencias documentales hasta el siglo XIII, pero se trata de una de las más antiguas de Europa.

Al principio, los palos del escudo se representaban en la bandera tanto vertical como horizontalmente. Esta última disposición terminó por imponerse y se convirtió en la bandera oficial de la nación catalana: cinco fajas amarillas y cuatro rojas, todas del mismo grosor.
Fue oficializada por el Estatuto de autonomia de Catalunya, Ley orgánica del Estado de 1979.


Cataluña es una nación de origen medieval con una lengua propia y una tradición cultural, política y jurídica diferenciada que ha configurado la personalidad del país y de su gente.

La formación política de Cataluña tiene su origen en una serie de condados de tipo feudal que apareció en la zona de contacto entre el imperio carolingio y los territorios septentrionales de la conquista islámica de la península Ibérica (Marca Hispánica).

El condado de Barcelona fue adquiriendo la primacía y, de hecho, desde finales del siglo X fue independiente de los francos. En 1137 se produjo la unión dinástica de Cataluña y Aragón con Ramon Berenguer IV, que conquistó los últimos reductos árabes (taifas de Lleida y Tortosa y valiato de Siurana, en 1148-1153).

Jaume I el Conquistador inició la expansión catalana por el Mediterráneo con la conquista de los reinos de Mallorca y de Valencia (1229-1238) y a lo largo de los siglos XIII-XIV el país se convirtió en una potencia económica (consulados marítimos en muchos de sus puertos) y política (conquistas de Sicilia y Cerdeña, de los ducados de Atenas y Neopatria y, ya en el siglo XV, de Nápoles).

La delegación permanente de las cortes catalanas -uno de los primeros parlamentos europeos- dio lugar a la Generalitat de Cataluña, institución de gobierno que fue restaurada en el siglo XX.

Las nupcias de Fernando II con Isabel de Castilla los "Reyes Católicos" representaron la unión dinástica con Castilla, pero Cataluña- Aragón conservó hasta el siglo XVIII sus instituciones políticas y la soberanía (derecho, moneda, sistema fiscal).

La Guerra de Sucesión entre los Borbones y los Habsburgo, que llevó al trono de España a Felipe V, supuso una grave derrota para Cataluña, que había militado en el bando de los austrias: abolición de las instituciones catalanas (Decreto de Nueva Planta) e instauración de una política absolutista y de castellanización.

Sin embargo, el siglo XVIII representó la recuperación económica y el inicio de la industrialización del país, consolidada a partir de 1832 con la máquina de vapor y el predominio de la industria textil de la lana y el algodón.

Los movimientos europeos de recuperación nacional del siglo XIX influyeron en la eclosión de la Renaixença cultural (Juegos Florales, recuperación de la lengua y la literatura) y del catalanismo político, así como también de movimientos artísticos como el Modernismo y la vanguardia.

Bajo la II República Española la Generalitat de Cataluña fue restaurada y se aprobó el Estatuto de Autonomía (1932), pero la derrota en la Guerra Civil (1936-1939) condujo a la dictadura franquista y a la abolición de todos los derechos e instituciones del país. Con la restauración de la Generalitat de Cataluña (1977), se crearon un Parlamento y un Gobierno autónomos, y se aprobó un nuevo Estatuto de Autonomía (1979). (continuaremos añadiendo más información)
A oprócz tego polecam jeszcze strone Generalitat de Cataluña:

http://www.gencat.net/

Tu sie dowiesz wszystkiego. Otwiera sie w wersjii katalonskiej, ale mozesz sobie poczytac tez w castellano, a nawet po angielsku. Powodzenia.
Czesc Moniko:)
Jestem pod wrazeniem ze sa jeszcze ludzie ktorzy pomagaja drugim osobom:)dziekuje Ci bardzo serdecznie i rowniez Cie pozdrawiam.pa
Nie ma za co!
Jeszcze mala ciekawostka, o ktorej na pewno nie mozna przeczytac w podrecznikach… (W Internecie owszem). Zajrzyj na strone www.burrocatala.com
Co prawda jest ona po katalonsku, i zbyt wiele nie wyjasnia, gdybys nie wiedziala o co chodzi, szybciutko wyjasnie:
Osiol katalonski, tzw. “Burro catalá”, to autoktoniczna rasa oslow zagrozona wyginieciem.
Niedawno temu dwoch mlodych Katalonczykow (aczkolwiek jeden z nich podobno pochodzenia galicyjskiego) wymyslili i opatentowali naklejke na samochody w postaci wlasnie tegoz osla. Jest to symbol, i to podwojny:
1. Majacy stanowic tutejsza przeciwwage dla popularnego w pozostalej Hiszpanii byka Osborne, kojarzacego sie Katalonczykom z najbardziej kiczowata wersja Hiszpanii typu flamenco, corrida de toros, itp., od ktorej Katalonczycy sie zdecydowanie odcinaja, aczkolwiek z ktora, wbrew woli, sa nadal utozsamiani przez niezorientowanych turystow (n.p. sprzedawcow suwenirow w Barcelonie wkurza to, ze turysci kupuja telerz z bykiem i laleczke w stroju sewillanskim, myslac ze nabywaja cos typowego!!!)
A na marginesie, Barcelona zabiegala niedawno o zakaz walki bykow, promujac sie
“Barcelona – ciutat antitaurina”.
2. Drugie znaczenie symboliczne osla to odwolanie sie do jego sytuacji “zagrozenia” wyginieciem, podobno zyje jedynie 300 egzemplarzy tego gatunku. Katalonczycy w ten sposob ironicznie wskazuja na swoja sytuacje “zagrozenia” tj. wyginiecia jezyka i kultury. Otoz katalonski to jezyk zaledwie 6mln osob (mniej wiecej), ale jednak jezyk a NIE DIALEKT (o czym w Madrycie nie wszyscy wiedza lub nie chca wiedziec…), do smierci Franco 1975 zabroniony w uzyciu publicznym i przesladowany!!! By go ochronic, autonomiczny rzad wprowazil polityke tzw. “normalizació lingüística”, co oznacza n.p. obowiazek znajomosci tego jezyka na wzystkich szczeblach stanowisk publicznych, I jego wszechobecnosc n.p. w srodkach transportu, muzeach, sklepach, oczywiscie szkolach.. (stad trzeba miec na uwadze, ze dla cudzoziemcow moze byc tu trudno o prace i w ogole w zyciu, TRZEBA sie nauczyc przynajmniej rozumiec…)

A tak poza tym, to warto wiedziec o bezustannej rywalizacjii Madryd-Barcelona. Nie tylko Real Madrid – FC Barcelona ;-) Ale na kazdym polu!!! Tego lata musialam spedzic ponad miesiac w Madrycie ze wzgledu na prace, i o malo mnie nie zjedli… Mimo ze wcale przeciez nie jestem stad; wystarczylo im, ze tu mieszkam…Po obu stronach jest pelno radykalow, z jednej strony fanatyczni nacjonalisci katalonscy (na murach czesto widuje sie napisy w sprayu o tresci “CATALONIA IS NOT SPAIN”), a z drugiej – aroganccy i nietolerancyjni “centralisci” madryccy, pelni kompleksu wyzszosci “stolicy” i.nie tolerujacy ze cos moze sie wymykac ich kontroli…
Aczkolwiek zawsze sie tez zdarzaja wyjatki.
Bufff, rozpislam sie, a chcialam tylko dodac ciekawostke o tym osle. Wspomnij o tym na zajeciach, bo jak mowilam, jest to cos o Katalonii, o czym podreczniki nie pisza ;-)
HEJ MONIKA!!!
JA BARDZO DZIĘKUJE ZA OPISANIE ZNACZENIA OSIOŁKA.BYŁAM W TYM ROKU NA COSTA BRAVA DOKLADNIE W CALELLA I FAKTYCZNIE BARDZO CZESTO SPOTYKAŁAM, GŁÓWNIE NA SAMOCHODACH, NALEPKI Z OSŁEM.WIEDZIAŁAM MNIEJ WIECEJ O CO CHODZI ALE BARDZIEJ BYŁAM PRZEKONANA, ZE TO PO PROSTU KPINA Z BYKA.
PEWNEGO RAZU KIEDY WYBRAŁAM SIE NA ZAKUPY WŁASNIE W TEJ MIEJSCOWOŚCI, W KTÓREJ MIESZKAŁAM, CHCIAŁAM KUPIC FLAGĘ HISZPAŃSKĄ Z KRÓLEWSKIM HERBEM - CHODZIŁO MI O TO , ZEBY BYŁA JAK ORYGINALNA NO I WYOBRAŹ SOBIE, ZE CIĘŻKO BYŁO TAKA ZNALEŹĆ.ALBO HERB BYŁ PRZEKRESLONY, ALBO GO NIE BYŁO WCALE, ALE NAJCZĘSCIEJ JEDNAK SPOTYKAŁAM FLAGI Z OGROMNYM OSŁEM NA SRODKU.NAJSMIESZNIEJSZE JEST TO, ZE LAIK W PIERWSZYM MOMENCIE WOGÓLE NIE ZWRÓCI UWAGI, ŻE ZAMIAST BYKA JEST OSIOŁEK.
KATALOŃSKIEGO NIE ZNAM WCALE WIĘC JADAC DO BARCELONY BARDZO OBAWIAŁAM SIĘ, ZE NIE POROZUMIEM SIE PO HISZPAŃSKU (WIEDZIAŁAM, ŻE KATALOŃCZYCY SĄ BARDZO KONSERWATYWNI JEŚLI CHODZI O JĘZYK WYCHODZĄ Z ZAŁOŻENIA, ZE SKORO JESTEŚ W KATALONII MUSISZ MÓWIC PO KATALOŃSKU!!!)JEDNAK NA SZCZĘSCIE PRZEKONAŁAM SIĘ, ŻE KATALOŃCZYCY (JAKBY NIE PATRZEC TEZ HISZPANIE )SĄ RÓWNIEŻ BARDZO TOLERANCYJNI I UPRZEJMI.TAKŻE NIE MIAŁAM NIGDZIE PROBLEMÓW Z TEGO POWODU, ŻE NIE ZNAM KATALOŃSKIEGO.PAMIĘTAC JEDNAK NALEZY , ŻE JA BYŁAM JEDYNIE TURYSTKĄ, PEWNIE W SYTUACJACH ZWIAZANYCH Z ŻYCIEM W KATALONII NIE SĄ JUZ TAK TOLERANCYJNI.
ZASTANAWIA MNIE NATOMIAST BARDZO DLACZEGO WŁASNIE W BARCELONIE SA ORGANIZOWANE KURSY JEZYKA HISZPAŃSKIEGO I WTEDY NIKT NIE MYŚLI O TEJ ODRĘBNOŚCI KATALOŃSKIEJ!!!
POZDRAWIAM WSZYSTKICH.
przepraszam za to, że mój wpis tak śmiesznie wygląda.Pisałam drukowanymi literami i nie myslałam że wszystko bedzie takie dziwne wybaczcie male litery w nazwach wlasnych ;)))
joer.... jak widac historia catalunii zmienia sie troche jesli czytasz o tym w innych miejscach...ten nacjonalizm zle wychodzi niektorym na zdrowie...a pozniej sie dziwia ze maja zla opinie w innych czesciach hiszpanii... jaume...anda ya!!!
Jaime I El Conquistador.!! la expansion catalan??? gdzies ty sie uczyla??
A los veinte años comenzó a gobernar, iniciándose un período de disputas con la nobleza aragonesa, con episodios como los sitios de Albarracín, 1220, y Montcada, 1223, y cayendo prisionero en 1224. Solventada la cuestión interior, el debilitamiento del poderío musulmán tras la derrota en las Navas de Tolosa (1212) permite al rey emprender en 1229 la expansión del reino por el Mediterráneo, con la conquista de Mallorca, Menorca (1231) e Ibiza (1235), y por la Península, ocupando Burriana y Peñíscola, el reino de Valencia (1238) . Conquista también Murcia en 1266. Su interés principal se asienta en la expansión comercial y política en el Mediterráneo. Así, la conquista de Mallorca, lograda gracias a la potencia naval catalana, le permite establecer y controlar las estratégicas rutas comerciales del occidente mediterráneo. Asentados los territorios conquistados, el principal problema del rey fue preparar el reparto de sus dominios entre sus hijos, establecido mediante el testamento de 1247. En dicho documento, Jaime I legaba a Alfonso, hijo de su primer matrimonio con Leonor de Castilla, el reino de Aragón; para Pedro, fruto de su unión con Violante de Hungría, el condado de Barcelona, el reino de Mallorca y el condado de Ribagorza; y a Jaime y Fernando, hermanos de éste, respectivamente les correspondían el reino de Valencia y el condado de Rosellón. El descontento de Alfonso le hizo recurrir al monarca castellano y provocó una revuelta nobiliaria, solventada por las cortes de Alcañiz (1250), en las que se estableció que a Alfonso le corresponderán Aragón y Valencia; a Pedro, Cataluña y a Jaime el reino de Mallorca y el señorío de Montpellier.
jaume...czyli to byl krol catalan???? buaja,ja,ja,
pozdrawiam.
to ze Katalonczycy sa nietolerancyjni to nieprawda! bardzo czesto bywam w Katalonii i nie znam katalonskiego.. i nigdy nie mialam z tym zadnych problemow! wszyscy ludzie byli dla mnie zawsze bardzo zyczliwi i mi pomagali nawet ze tylko mowilam castellano! to prawda ze mozna czesto spotkac sie z haslami Cataluna is not Spain ale to wcale nie znaczy ze kazdy spoza tych rejonow jest tam niemile widziany! a kurs katalonskiego tez mozna zrobic w Madrycie!
Alez oczywiscie ze d l a t u r y s t o w wszyscy sa uprzejmi i tolerancyjni! Przeciez jako turysci zostawiamy tam pieniadze!!! Ludzie, nie mieszajamy faktow. Gdy przyjedziemy j a k o t u r y s t a do Barcelony czy Tarragony i powiemy pare slow po hiszpansku (nie katalonsku), to juz wszyscy sie beda zachwycac nad tym jak ladnie mowimy. Ludzie, od turystow nie oczekuje sie zbyt wiele, Katalonczycy zdaja sobie przeciez sprawe, ze ich jezyk jest mniejszosciowy i raczej malo ktory turysta zada sobie tyle trudu, by si e go pouczyc, tym bardziej ze – myslmy logicznie – wiekszosc turystow objezdza rozne miejsca Hiszpanii, wiec n.p. w Andaluzji bardziej im sie przyda hiszpanski, prawda? To samo dotyczy kursow jezykowych hiszpanskiego w Barcelonie, o ktorych wspomina Dortik. Kursy jezykowe to pieniadze, a na hiszpanski jest jednak wiekszy popyt, prawda? Natomiat zapewniam, ze dla imigrantow – glownie marokijskich czy afrykanskich – Generalitat de Cataluña organizuje i produje bezplatne kursy…katalonskiego. I nie tylko to: niedawno byla kampania Generalitat p.t. “Tu ets mestre” = “Ty jestes nauczycielem”: na plakatach pojawiali sie przedstawiciele roznych zawodow, kucharze, mechanicy samochodowi, itd. na pierwszym planie. Na drugim planie widac bylo osobe innej narodowosci (najczesciej o ciemniejszej barwie skory). Tresc plakatu mowila mn.w.: “Pomoz nowym przybyszom zaadaptowac sie w Katalonii: MOW DO NICH PO KATALONSKU!”
Byla to kampania skierowana do tutejszych, by do cudzoziemcow (nie turystow, ale raczej imigrantow) zwracac sie o katalonsku, NIE po hiszpansku, co – przyznam wam szczerze – gdyby tak rzeczywiscie robiono z kazdym nowym przybyszem, na poczatku bardzo by utrudnialo zycie, prawda? Niech sobie kazdy z was, uczacy sie hiszpanskiego, wyobrazi, ze przyjezdza do Barcelona n.p.na praktyki, i caly ten hiszpanski okazuje sie nieprzydatny, bo w mysl tej kampanii, wszyscy wam “pomagaja sie zaadaptowac” i zwracaja sie do was wylacznie po katalonsku…???
Na szczescie tak nie jest, ludzie z reguly natychmiast przechodza na hiszpanski gdy zdaja sobie sprawe, ze ich rozmowca katalonskim nie wlada. Przy tym powtarzam, ze cudzoziemcy zawsze traktowani sa bardziej ulgowo. Natomiast radze wszystkim chcacym przekonac sie, jak jest naprawde, zajrzec na strony z ofertami pracy – n.p. www.infojobs.net – w prowincji Barcelona, i sprawdzic, w ilu przypadkach na 100 wymaga sie “castellano-catalán bilingüe, hablado y escrito”. Sprawdzcie sami.

Co do Icaro: nie jestem pewna, czy to do mojej wypowiedzi odnosi sie twoja krytyka historyczno-polityczna. Jezeli tak: ja sie NIGDZIE nie uczylam (historii Hszpanii). Dziewczyna pytala o wiadomosci na temat Katalonii, wiec jej poszukalam najbardziej ogolnikowych i przystepnych. Jedno ci tylko powiem od razu: masz racje, historia zalezy od tego, gdzie sie ja pisze (albo kto), ja juz dawno postanowilam nie wchodzic na teren bzdurnych sporow KTO LEPSZY – Barcelona czy Madrid, kto ma racje czy mowi prawde, a kto nie. To tak, jak dyskutowac nad tym, czy lepsi sa mezczyzni czy kobiety, albo kto byl pierwszy: jajko czy kura. I nigdy nie wezme w nich udzialu. Slucham zawsze obu wersji, jak wspomnialam, musialam spedzic prawie cale lato tego roku w Madrycie, i nasluchalam sie wielu, za przeproszeniem, bzdur, w stylu: Ja nie bylam NIGDY w Katalonii i nie mam zamiaru jechac, bo mi OPOWIADALI…Bo mi mowila kolezanka ze ja zle potraktowano…Albo: Mnie to nie przeszkadza, ze maja jakis tam swoj DIALEKT (sic!), byle by go przy mnie nie uzywali… Na moje zapytanie, czy wie o tym, ze jest to JEZYK a nie dialekt, jeden z oficjalnie uznanych jezykow panstwowych, odpowiedz brzmiala: “A wlasnie ze dialekt, bo mnie tak uczyli w szkole…” Mnie opadly rece, bo gdyby wiedzieli, ilu klamstw nas uczono w szkolach socjalistycznej Polski…??!! (Moze niewielu z was pamieta albo doswiadczyl…) Mysle, ze kazdy jest odpowiedzialny za siebie i swoja wiedze, i po przekroczeniu progu doroslosci nie moze zwalac winy za braki w wyksztalceniu na szkole czy rodzicow.

Ale to na marginesie. Chce przez to powiedziec, ze potrzeba by miec bardzo, bardzo duzo wiedzy historycznej, i ze wszystkich mozliwych zrodel – a nie tylko ze zrodel JEDNEJ ze stron – by moc sie w ogole wypowiadac. Ja ograniczam sie do sluchania i porownywania. N.p. w Madrycie przedstawiono mi jedna wersje faktu, dlaczego w Katalonii autostrady sa platne, a w pozostalej Hiszpanii nie, po powrocie do Barcelona popytalam tutejszych, con na ten temat sadza, i oczywiscie uslyszalam zupelnie inna wersje. Z pewnoscia w obu jest cos z prawdy. Natomiast nie czuje sie wystarczajaco kompetentna, by osadzac: to jest prawda, a to nie. Lub by wyszydzac czy z gory calkowicie odrzucac inne wersje, n.p. pytajac “gdzies ty sie uczyla”. Moge co najwyzej powiedziec: to mnie przekonuje bardziej, a to mniej. Natomiast uwazam, ze nikt nie ma monopolu na prawde. Podreczniki historii przedstawiaja fakty zawsze w mysl srodowiska, w ktorym sa pisane., w mysl grupy ktora rzadzi w danym srodowisku. W kazdym otoczeniu staram sie wiec zachowac neutralnosc, zwlaszcza ze bedac cudzoziemka, uwazam ze tym bardziej nie nalezy do nas branie udzialu w bezsensownych sporach. A uczestnikom tego forum, mysle ze pare informacji I obserwacji “stad” I z pierwszej reki, zawsze sie moze przydac.
Czesc Ludki :) napiszcie cosik jeszcze jesli macie czas i ochote..na temat Katalonii oczywiscie. Z gory wam wszystkim dziekuje i pozdrawiam. Pa pa
Bardzo chetnie pomoge Pani w napisaniu pracy. Prosze napisac jaki ma Pani temat i w jakim jezyku Pani pisze. Kontakt [email]
Pozdrowienia
Malgorzata
dodam tylko, że był kiedyś jeden taki transparent na jednym z meczy Realu (prawdopodobnie z Barcą) (zachowało się historyczne zdjęcie ale czy jest ono prawdziwe? śmiem twierdzić, że tak), który brzmiał: "Katalonia nie jest z Hiszpanii - jest z Polski!" "Tłumaczono" mi, że jest to swego rodzaju żart, a raczej wyśmiewanie się z katalończyków przez realowców. Jest też takie zawołanie pośród hiszpańskich kibiców Realu: "Jest Polakiem ten kto nie skacze(klaszcze - nie pamiętam jak to brzmiało)!" - było to zawołanie odwołujące się oczywiście do kibiców Barcy. Ciekawe skąd się to wzięło - w każdym razie nie jestem z tego zadowolony jako wierny kibic Realu - HALA MADRID! :P
po prostu w madrcie nie lubia polaków. sorki, że małe literki. a zostatnimi wybrykami rasistowskimi, to już w ogóle przesadzili. najważniejsze, że Barca wraca do formy, bo ten obóz po-świąteczny chyba im dobrze nie zrobił. A real i tak blaugrany już nie dogoni. Visca el Barca!
Napisz jak się podobała historia senyery(katalońskiej flagi) i czy pożyczyć sardany do posłuchania? Dziwna muzyka a taniec na pozór prosty jest bardzo skomplikowany! Kiedyś próbowałem się uczyć, ale pochłania dużo czasu.
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Szkoły językowe