Mark from BG

Temat przeniesiony do archwium.
Tak się zastanawiałem, czy wy ludzie to widziecie, ale ten Mark from GB to jakiś sfrustrowany polaczek, którego już rozsadza ponieważ NIE ZNA ANGIELSKIEGO, ani żadnego innego języka!!!!!!!!!!!!.
Przeciez te jego błędy "ortograficzno-stylistyczne" to nic innego jak próba wyimaginowania sobie jak mówiłby native w naszym języku!!!
Poza tym zauważyłem, że ten koleś nie dosyć, że używa jedynie hiszpańskich wstawek a dlaczegóżby nie angielskich (skoro aż musi szukać w słowniku), to jeszcze na dodatek często stosuje struktury, których obcokrajowiec nie potrafiłby zastosować.

Que tal Gilipollas de la Gran Basura, si nos escribes algo en inglés, por lo menos alguito!!! Joder, déjanos leer algo en el idioma que supuestamente dominas tan bien!!! Que creo que eres incapaz construir siquiera una frase en este idioma de cabezas cuadradas (squqreheads, en "tu"idioma... por si no entendieras...)!!!

Let us read you Wanker from the Great Bitch, a least some words of yours... oops, sorry, wouldn't be enough... try to construct at least some legible sentence in your mother tongue, cos I suppose (read sucker: I am SURE) you ain´t any fuckin´native!!!!

I pozdrowienia dla wszystkich i polecam naukę hiszpańskiego, to naprawde PIĘKNY język!!!
taaaa, szczerze mówiąc też tak mi się wydaje....
Hmm, juz na początku pisałam ze to jakaś prowokacja.. zresztą czy to ważne..:) Niech spada na drzewko..:)

« 

Inne