Hiszpański czy Francuski ?

Temat przeniesiony do archwium.
Niewiedziałam gdzie to wkleić ,więc wklejam tutaj =)
________
W tym roku zacznę naukę w gimnazjum ,obowiązkowo uczę się Angielskiego ,ale mam do wyboru jeszcze język Francuski i Hiszpański.
Czy mógłby ktoś napisać mi "wady i zalety" każdego z nich lub w inny sposób pomóc w wyborze ?
;D
we francuskim wymowa sprawiała mi większą trudnosc, generalnie wydaje mi sie trudniejszy, ciezej mi bylo wysluchac cos z tekstu itp.. :) Ale z drugiej strony niewiele się go uczylam, jakos nigdy nie mialam do tego serca, moze to przez to :) ja polecam hiszpanski :) mysle, ze genralnie na forum jezyka hiszpanskiego wiekszosc osob bedzie chwalic hiszpanski, na forum jezyka francuskiego-francuski etc.. :)
czesc. ja tez podpisuje sie tym pytaniem. ktory jezyk jest latwiejszy do nauki: francuski czy hiszpanski?
Ja mieszkam i studiuje we Wloszech (Perugia). Studiuje ekonomie i w przyszlym roku musze wybrac jezyk obcy przewidziany w planie zajec. Mam wybor miedzy francuskim a hiszpanskim. Ktory bedzie latwiejszy i szybszy do nauki?
Bede wdzieczna za odpowiedz. jesli ktos bedzie potrzebowal moge sie tez podzielic info na temat studiow i zycia w Italii
moj mail: [email]
[gg]
pozdrawiam
no jak mieszkasz we Włoszech i znacz ten język masz z nim kontakt na codzień to polecam jak najbardziej hiszpański. Te języki mało się różnią. np. lody "gelado" (hehe włoskiego nie znam, a byłam we włoszech i mam tam koleżankę więc znam tylko kilka słów i barsziej z wymowy więc nie wiem czy tak to się pisze) a po hiszpańsku to "helado" wymawiane bez h na początku. I dużo słów ma się podobnie do siebie. Osobiście porównałabym hiszpański do włoskiego jak Polski do Czeskiego, a Włoski do Francuskiego jak Niemiecki do Angielskiego (a moim zdaniem wcale nie są podobne :P) Dużo łatwiej jest nauczyć się Hiszpańskiego, a przy doskonałej znajomości włoskiego czy portugalskiego to właściwie nie ma z tym większego problemu :)
Gramatyka jest niemalże podobna, nieliczne zmiany jak na razie zauważyłem :D Uczę się dwóch języków i hiszpański uważam za łatwiejszy choćby ze względu na wymowę. We francuskim wymowa może nie jest aż taka trudna, ale jest wiele odstępstw od reguł ;] więc jako nautron polecam hiszpański
(bosh jak ja kłamię lol2 neutron :D)
pozderki PAra todos
hej ja ucze sie francuskiego i hiszpańskiego i jak dla mnie łatwiejszy jest hiszpański być może dlatego że wcześniej znałam francuski ale mysle że hiszpański jest łatwiejszy
Ja uczę się też tych dwóch języków i powiem tak: gramatyka francuska jest bardzo schematyczna i jest w niej strasznie dużo "wyjątków". Wymowa nie jest aż tak trudna, chociaż mi najwiecej trudnosci sprawia r. Francuskiego ucze sie w szkole i nie mam z nim kłopotów, bo bardzo lubię ten język, ale hiszpański bardziej do mnie "przemawia". Kwestia gustu...
...ale francuski wcale tak bardzo trudny nie jest :). Trzeba mieć dobrą pamięć..
Gramatycznie te jezyki sa bardzo podobne. Wymowa hiszpanska jest o wiele prostsza dla Polaka. W wymowie francuskiej najwieksza role odgrywaja samogloski, ktore w wymowie wcale takie proste nie sa. Jezeli bedziesz sie uczyc jezyka w Polsce, to radze wziac hiszpanski. Francuski jest jezykiem, ktorego najlepiej uczyc sie na miejscu czyli we Francji.
Nie znam się za bardzo na francuskim.. ale patrząc po słownikach gdzie napisana jest wymowa przeraża mnie.
Ale jeśli masz głowę do tego języka i np. fascynuje się.. nie masz nic do stracenia.

Polecam hiszpański.

To dopiero jest język :-D
To dylemat! Język francuski jest piękny (wymowa, mimo swej "pogmatwaności", pisownia....)i wcale nie taki trudny, jak piszą niektórzy. Wydaje mi się, że przy nauce (zwłaszcza na początku) niezbędna jest determinacja aby się nie zniechęcić wstępnymi trudnościami (jak wymowa i pisownia, które pewnie skutecznie odstraszyły niektórych od dalszej nauki francuskiego). Jeżeli "przywyknie się" do "dziwnej wymowy i pisowni" to francuski wyda się znacznie bardziej logiczny od angielskiego i łatwiejszy gramatycznie od włoskigo. Hiszpańskiego zaczynam się uczyć bo kusi mnie fakt, że tyle osób jest zafascynowane tym językiem i tyle ludzi go zna oraz pragnie znać. Już na samym początku wydaje mi się, że rozumiem dużo więcej niż niegdyś po podobnym czasie nauki angielskiego (a to zapewne dlatego, że wciąż się uczę francuskiego), wymowa jest dosyć łatwa ale tu mam czasem problem bo wymowa Ameryki S jest inna od tej w Hiszpanii (ta hiszpańska-europejska jest chyba trudniejsza). Trzeba przyznać, że hiszpański jest pięknym językiem, jak chyba większość romańskich.
Wybór zależy chyba od przyjętych kryteriów. Ja bym wybrała francuski z uwagi na swoje sentymenty. Jeżeli kryterium jest stopień trudności, to możliwe, że hiszpański jest łatwiejszy, chociaż, gdy patrzę na te AKCENTY to miewam wątpliwości czy kiedykolwiek będę je stawiać poprawnie....
spero_lucem, hiszpanski to chyba najbardziej regularny jezyk pod wzgledem wymowy poza wymyslonym jezykiem esperanto. Wystarczy zapamietac pare zasad i jestes w stanie przeczytac wszystko bezblednie.

1. Wyrazy zakonczone na samogloske i na "n" i "s" akcentujemy zawsze na przedostatnia sylabe.

2. Wyrazy zakonczone na spolgloske(z wyjatkiem n i s) akcentujemy na ostatnia sylabe

3. Jezeli wyraz nie jest zaakcentowany zgodnie z dwoma powyzszymi regulami, zawsze jest zaznaczony, takze wiesz jak go przeczytac. Takich wyrazow jest stosunkowo malo, takze od razu je zapamietujesz.

4. Dochodza jeszcze akcenty charakterystyczne dla poszczegonych czasow(ktore takze sa zaznaczone), ktorych uczysz sie poznajac poszczegolne czasy

I to wszystko. Znajac te zasady przeczytasz i wymowisz wszystko. We wloskim np. wiele wyrazow nie akcentuje sie zgodnie z regula(ze akcent pada na przedostatnia sylabe),wiec nigdy nie mozesz byc pewna jak cos przeczytac.
moja koleżanka była we Francji 4 lata. Przyjechała do Polski i pani od francuskiego zmusiła ją do startowania w olimpiadzie. i co się okazało? nie przeszła nawet pierwszego etapu. Ok. nie jest specjalnie bystra i zdolna, ale jednak na poziomie napisania wspomnień z wakacji powinna być. Stwierdziła, że to przez akcenty. No więc ja bym wniokowała że nie jest taki prosty francuski (a przecież ona bezproblemu czyta francuskie ksiązki)... Trochę to w sumie dziwne...
Wybacz, ale skoro po 4 latach we Francji nie zna jezyka plynnie, to znaczy, ze jest chyba malo zdolna...Chyba ze przebywala z samymi Polakami. Jest jeszcze mozliwosc, ze nauczyla sie jezyka ze sluchu, dlatego na olimpiadzie nie za bardzo jej poszlo, ale skoro czyta ksiazki francuskie, to pisownie zna. Dziwne...
osobiscie ucze sie francuskiego 2 rok a hiszpanskiego pare miesiecy, hiszpanski jest latwiejszy w wymowie ma mniej zasad gramatyki ale tez podoba mi sie ogułem bardziej niz wszystkie jezyki
Heh... No tez uwazam ze to dziwne. bo przeciez musiala jakos w szkole funkcjonowac
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie