troche to wydumane...
Nigdy nie myślałem, że nadejdzie
Nigdy nie wierzyłem w ten moment
Zmiany życia
Beż żadnego powodu, aby to życie kontynuować
Zmienia cię i nie myślisz
O tym, o czym zapominasz
I któregoś pięknego dnia budzisz się
Widzisz wszystko na odwrót
Oglądasz się za siebie
Widzisz twa drogę
Która przebyłeś
I przesyłasz wszystkim buziaki
Tym, których znowu zobaczysz
Tyle uwięzionych wspomnień
Na zdjęciach karnetu
W łzach codziennych
W tych wszystkich momentach
Na które przy tobie czekałem
Kiedy odejdę, niech nie popłynie żadna łza
Z żalu za mną
Niech pozostanie tylko przyjaźń
Tyle wspomnień do zapamiętania
Bo kiedy odejdę
I wsiądę do tego pociągu jeszcze raz
I już nie wejdzie przez moje okno
Ten słodki zapach soli
Kiedy odejdę stąd
Z mojej ziemi, od moich bliskich
Z mojej ziemi, na której się urodziłem
Która widziała, jak się rozwijam, która widziała moje zwycięstwa
I nauczyła mnie jak przegrywać