A ja polece, bo lubie najbardziej..wioske, a nie miasto, w Andaluzji...Nazywa sie El Rocío (prowincja Huelva) Absolutnie rewelacyjna, jakby nie z tego swiata, gdzie ludzie poruszaja sie wiecej bryczkami i koniami niz samochodami, gdzie nie ma utwardzanych drog..gdzie nie ma turystyki masowej...Wszystko: atmosfera, klimat, otoczenie sa bardzo autentyczne i mozna poczuc prawdziwa Andaluzje. Polecam zajrzec: http://pisanewsewilli.blogspot.com/2009/02/test.html