Czy hiszpański E. Iglesiasa jest typowo kastylijski?

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 70
poprzednia |
Czy hiszpański, którym posługuje się Enrique Iglesias jest typowym kastylijskim? A może to jeszcze innaczej można nazwać, słyszałem, że istnieje coś takiego jak madrycki, może to tylko plotka. Zwróćcie uwagę jak wymawia "ll" - jak dzi np. Lloro por ti - dzioro... To samo jeśli chodzi o "yo" - w piosence Alguien soy yo mówi 'algien soj dzio', a zauważyłem też, że nawet 'ayer' wymawia 'adzier' (piosenka Ayer). Oczywiście mówi ceceo (sepleni) co jest typowe dla hiszpanów, ale mi raczej chodzi o to, żeby nazwać wymowę Iglesiasa.
Seplenienie to jest wada wymowy i nie ma nic wspólnego z hiszpańską wymową głosek "z/ci/ce" w castellano. Dokształć się zanim bzdury napiszesz.
Co do Henryczka to zmiękcza on dźwięk "ll" może bardziej niż większość ludzi ale to taka maniera. Poza tym należy pamiętać, że dorastał on poza Hiszpanią, głównie na Florydzie, gdzie spędził większość dzieciństwa i gdzie przylepił mu się latynoski akcent, co w połączeniu z wpływem angielskiego dało dość komiczny efekt. Dlatego brał lekcje dykcji i prawidłowej hiszpańskiej wymowy aby pozbyć się specyficznej maniery określanej "pijo" gdy zaczał robić karierę i bywać często w ojczystym kraju. Bo pierwsze wywiady po hiszpańsku to był śmiech na sali, również z powodu jego głupoty oczywiście.
-Papi, spróbuję Ci odpowiedzieć całkiem na poważne. Znalazłem w moich zbiorach tylko jedną piosenkę Inglesiasa (Jego wykonanie Guantanamera) - WOGÓLE NIE BRZMI MI NA NATIVE SPEAKERA JĘZYKA HISZPAŃSKIEGO (ani z Hiszpanii, ani Ameryki)! TRAGEDIA! Śpiewać tę pieśń z takim akcentem to profanacja i skandal...
Jak chcesz się osłuchać z dobrym akcentem to polecam słuchać Celii Cruz... ¡Azúcar!
Chcialabym sie odniesc do stwierdzenia ze seplenienie "nie ma nic wspolnego z wymową" Wydaje mi sie ze jednak ma, skoro moja nauczycielka-native mowila ze bedziemy sie uczyc cecear, zeby wymawiac poprawnie wiekszosc slow... wiec chyba cos w tym jest
Ty też nie umiesz czytać ze zrozumieniem ? Czym innym jest prawidłowa kastylijska wymowa "z/ce/ci" a czym innym lokalne, związane z dialektem miejscowym zjawisko "ceceo" czyli wymowa "s" podobna do wymowy "z/ci/ce" najczęściej spotykana w Andaluzji.
A zupełnie czym innym jest seplenienie, które jest wadą wymowy lub przejściowym zjawiskiem u małych dzieci i polega na złym wymawianiu WIELU dźwięków.

Co do twojej nauczycielki to gdy bedziesz miała okazję, powiedz jej aby się douczyła co to jest "ceceo" i nie wprowadzała w błąd uczniów, nazywając tym słowem wymowę "z/ci/ce" w castellano.
to objaśnij mi w takim razie czym dla ciebie jest ceceo.
Ja też czekam na argazedonowską wizję ceceo, gdyż jako, że należę do (oj baaardzo szerokiego) grona tych, którzy Jego zdaniem nie umieją czytać ze zrozumieniem, nadal nie wiem, czym jest dla Niego ceceo. Z tego co ja wywnioskowałem z wypowiedzi Argazedona, sugeruje, że "s" (jak w wyrazie sapo) gł. na pewnych obszarach Andaluzji czyta się jak "c" w wyrazie cepa według standardu Hiszpanii, czy też może prościej "podobnie do polskiego f" (OK - to nieścisłe, ale aby Ci którzy nie czytają ze zrozumieniem tym razem zrozumieli...). Ogróżnijmy to wyraźnie od seseo (czyli czytania obu głosek podobnie do polskiego "s"). O ile faktycznie w pewnych gwarach pojawia się wymowa "sapo" podobnie do polskiego "fapo" (upraszczam wymowę, by mnie aby na pewno zrozumieli), a na obszarach z seseo wyraz familia nieraz mówią jak samilia/jamilia, to jednak pod pojęciami ceceo i seseo poza tym co podał Argazedon, również rozumie się dokładnie to, co podała tamta nauczycielka (ponieważ ceceo obejmuje "s" generalnie raczej w mowie "ludzi prostych", a u wykształconych obejmuje tylko "ce", "ci" i "z", podobnie jak ja osobiście, choć cepa wymawiam jak polskie "sepa" (seseo), to jednak familia nadal zwykłem mówić przez "f", mimo, że w "moich regionach" zdarza się mówić też jak przez hiszp. "j" i spoko - rozumie się) i moim zdaniem dyskusja czysto terminologiczna do niczego nie prowadzi, a ważne jest jak się wymawia... Tak więc zarówno Argazedon, jak i tamta nauczycielka mają rację i prowadzicie dyskusję czysto terminologiczną.
edytowany przez Pedrito_88: 21 maj 2011
koraFon, koraFon, koraFon
ciekawe czym dla ciebie argaFedon, argasedon, argazedon jest ceceo. zna ktoś jakichś hiszpańskich artystów, artystki którzy śpiewają po hiszpańsku (castellano, mam na mysli tutaj kastylijską odmianę hiszp.) bo z tego co tu niektorzy mowia to na Iglesiasie nie można się wzorować jeśli chodzi o naukę poprawnej wymowy kastylijskiej.
-Papi, zwróć uwagę, że dla mieszkańców Ameryki (szczególnie A. Pd.) castellano to zazwyczaj ich własna, amerykańska odmiana języka, w kontraście do español, czyli hiszpańskiego z Hiszpanii... Dlatego też jak prosisz o castellano, to nie wiadomo o co... Lepiej jest podać nazwę państwa, z którego to ma być odmiana.
Parodia....En fin...
----
Mieszkancy Ameryki - to w znakomitej wiekszosci - SESEANCI. Czyli litery C i Z wymawiaja jak S. Np. Cerveza => wymawiaja: servesa; A zapato => sapato...CINCO => SINKO...He, he...
W Hiszpanii np. popularne jest SESEO w Andaluzji i na Kanarach...
----
CECEO => to wymowa S jako Z. Czyli np. PERSONA brzmi w ustach ceceanta PERZONA...; CASA => KAZA....GASOLINERA = Z GAZOLINERA... SEIS => ZEIZ
Te wymowe slychac wyraznie u ludzi niemieckojezycznych...uczacych sie hiszpanskiego...
Ale tez Polakow, ktorzy pomineli pierwsza lekcje alfabetu i fonetyki biorac za rzecz oczywista, ze polskie S/Z/C brzmia tak samo w jezyku hiszpanskim...jak w polskim - co przeciez wcale prawda nie jest.
---
Generalnie:
Po CECEO - poznasz cudzoziemca...
Po SESEO - andaluzyjczyka...lub tych del otro lado del charco... czyli baaardzo czesto...
edytowany przez Una_: 21 maj 2011
Co do E.Iglesiasa...- no es Santo de mi devoción...poszukalam...by posluchac...i pieknie trafilam na doskonaly przyklad...
O to:

Iglesias - ok. Typowa DZISIEJSZA wymowa Hiszpana.
J.Guerra - typowy seseant. (haSer...np.... ;-))
---
Jaki kiedys-kiedys widzialam wywiad z Enrique - to mowil jakby "strzelal z karabinu" - czyli mial "dziwna dykcje"...(podobna do ludzi z EXTREMADURY....Moze niania???) Poza tym "muletille"... ;-)
Ale dzis....
---
O! Inny przyklad:

...seseantka...(nases...hases...felis...itd)...i zaciagajaca...(coooosas....he, he....)
----
A! Bo ta wymowa C i Z jako S to wlasnie przed E i I...w SESEO.
Już dawno stwierdziłem, że tworzycie na forum jakąś własną odmianę języka hiszpańskiego. Nie należy się przejmować, Ania-87 słuchaj swojej nauczycielki-nativki!!!
Cale szczescie, ze nie polecasz sluchac siebie!!!!
Nie polecam słuchać mnie... Polecam słuchać nativów, tamta nauczycielka-nativka dobrze mówi - wymawianie "s" jako "s" w połączeniu z wymawianiem "ce", "ci" i "z" jako zsepleniałe "f", to też w węższym ujęciu ceceo. Wystarczy, że Jej uczniowie ceceują "ce", "ci" i "z", nie muszą ceceować "s", aby ceceować w ogóle... Nauczycielka ma rację, a Wy na forum macie jak zwykle ograniczoną wizję tego języka... Radzę słuchać nauczycielki, forum nie czytać, bo bzdury tu piszą.
Ludzie!!! Najnowsza wiadomość:

http://www.elcolombiano.com/BancoConocimiento/S/shakira_se_paso_del_rubio_al_oscuro/shakira_se_paso_del_rubio_al_oscuro.asp?CodSeccion=211
Una co ty za bzdury gadasz? jestes pewna tego co piszesz? nigdy w hiszpanskim nie slyszalem, żeby ktoś wymówił literę z jak zet albo c jak ce. hahaha i że niby po ceceo poznasz obcokrajowca ktory sie uczy hiszpanskiego? co za bzdura, kolejna zresztą - ceceo to po hiszpańsku znaczy seplenienie, potocznie się mowi, że hiszpanie seplenią bo mówią FeFeo a nie seseo i mówią np direkfion a nie direksion. ceceo można wpisać w google, radzę się douczyć a nie pleść takie głupoty... niektorzy z was to chyba samouki - nie było by w tym nic złego gdyby nie fakt, że niektorzy z was de facto nie znają różnic między latynoskim hiszpanskim a kastylijskim. określenia latynoski i kastylijski są też bardzo szerokie. proszę nie uczyć innych, ja tego też nie robie, ale widzę, że to forum nie jest dobrym rozwiązaniem gdy ktoś chce się czegoś dowiedzieć.
polecam poczytać o lleismo i yeismo, a także o ceceo i seseo, no i najlepiej to odrazu o literkach: b i v, z i c (ce, ci), x i najlepiej też o literze d. niestety większość rzeczy ciężko znaleźć w internecie, w polskim internecie, albowiem polacy są wciąż do tyłu (co widać też na tym forum) jeśli chodzi o hiszpanski. najlepiej wszystko objaśnione jest na stronach angielskojęzycznych, więc jesli ktoś zna angielski to polecam. http://www.studyspanish.com/pronunciation/letter_d.htm - tutaj wymowa literki "D"
'Una', nie karm trola. Wiadomo czyje to kolejne wcielenie a lekarstwa na jego przypadłość jeszcze nie wynaleziono.
Jeśli ktoś idiotycznie polemizuje z faktami i definicją :
"Ceceo -> Consiste en pronunciar la letra "s" con un sonido similar al que corresponde a la letra "z" en las hablas del centro, norte y este de España. Así, un hablante ceceante dirá [káza] por casa, [zermón] por sermón, [perzóna] por persona. El ceceo es un fenómeno dialectal propio de algunas zonas del sur de España y está mucho menos extendido que el seseo"
to nie wart uwagi już po pierwszej chamskiej odpowiedzi, która miała udawać innego użytkownika ale nie wyszło bo styl pozostałych zdradza od razu kto zacz :-)
wypowie sie tu wreszcie ktoś kto się zna i objaśni wszystkich na czym polega ceceo?
O HISZPANSKIM najlepiej czytac PO HISZPANSKU!
Owszem, jestem PEWNA tego, co napisalam, na DRAE sie opieram - jak zwykle zreszta.
A moze powinnam na jakims polskim slowniku? ...taaaa...
Prosze sprawdzic - jak masz watpliwosci.
I jeszcze jedno:
Jedna sprawa to poprawna - HISZPANSKA wymowa LITER.
A inna - ZJAWISKO FONETYCZNE WYMAWIANIA Z i C jako S (seseo)...np. wymowa slowa: HACER => ASER.
Ja juz prosciej nie potrafie....
------
RAE:
seseo. 1. Consiste en pronunciar las letras c (ante e, i) y z con el sonido que corresponde a la letra s (→ s, 2); así, un hablante seseante dirá [serésa] por cereza, [siérto] por cierto, [sapáto] por zapato.

ceceo. Consiste en pronunciar la letra s con un sonido similar al que corresponde a la letra z en las hablas del centro, norte y este de España (→ z, 2a); así, un hablante ceceante dirá [káza] por casa, [zermón] por sermón, [perzóna] por persona.
-------
Co do Pani S. to pewnie w odopwiedzi na...odkryte niedawno sceny z nowelki, ktora zreszta wykupiala...a pochodzacej z jej poczatkow...(1994r) - gdzie wyglada - ...jak wyglada- nic szczegolnego- ot mloda czanulka...- DOSLOWNIE!
http://www.eldiario24.com/nota.php?id=219549
Ale sekret odkryty...wiec pewnie to jest jej odpowiedz.
---
Co do yeísmo i lleísmo - to stary temat.
Yeísta - to np. A. ;-)... Szeroko rozsiane, bo juz pisalam , jak to mnie razilo w Polsce caly czas slyszec: KASIJAS...KASILIAS....w ten desen.
A przeciez nazwisko to Casillas!!!A nie CASIYAS!!!! - czyli juz wiemy co to YEÍSMO jest. (wymowa hiszpanskiego LL jak Y) - czyli caballo to u yeisty - kabajo; calle to caje...no i plaYa to plaja;itp. Chyba jasne.
Leístka jestem np. ja. => «leísmo de cortesía». ;-) Wcale sie z tym nie kryje... Ale mieszkam w Madrycie, zreszta lepiej byc leístka niz loístka...wiec...
A lleísmo - jako takie w Hiszpanii nie istnieje. Ba! Nawet nie ma definicji...
---
I koniec...
O sprawach oczywistych JA dyskutowac nie bede.
A juz na pewno nie con Perico...- BZDURY (
Cytat:
Una co ty za bzdury gadasz
) to ty Perico wypisujesz...
Uwage mozna zwrocic na wiele innych sposobow...
Skapy zasob slow i wiedzy, a zwlaszcza brak najzwyklejszej kultury - mowi wylacznie o Tobie.
edytowany przez Una_: 21 maj 2011
jestes w madrycie więc na pewno slyszysz dzio (yo) i finko a nie sinko. chyba, że na ulicy jesteś to de facto słuchasz hiszpański uliczny. ciekawe skąd masz neta tylko. jak to jest, że w polsce zawsze tacy nie mili ludzie byli i są? no i chyba pozostaną, szczególnie jak się wchodzi na fora. ja zawsze 'sepleniłem' i nigdy nikt nie powiedział, że mowie nie poprawnie.
Cytat: Pedrito_88
Już dawno stwierdziłem, że tworzycie na forum jakąś własną odmianę języka hiszpańskiego. Nie należy się przejmować, Ania-87 słuchaj swojej nauczycielki-nativki!!!

tutaj niektorzy nawet uważają, że są lepsi od native speakerów, je je. niestety ale myślicie, że będziecie naturalizowanymi hiszpanami, hiszpankami, czy innymi latino. Możecie pomarzyć. casa - kaza hahahaah uśmiałem się. to nie włoski... ludzie. gilipollez - gilipodzief
...
edytowany przez Una_: 21 maj 2011
Ktoś liczył, który to raz posądzono mnie o pisanie pod innym nickiem? Zapewniam, że jestem Pedrito_88, a -Papi to nie ja.
Tobie -Papi powiem przede wszystkim tyle, że Oni FAKTYCZNIE uważają się za lepszych od native speakerów, oraz FAKTYCZNIE nie znają hiszpańskiego z Ameryki. I spoko, bo ja nie znam dobrze tego z Hiszpanii, ale jakieś podstawowe pojęcie mam. Za to uważać się za lepszego od native speakera to połączenie bezczelności i głupoty.
Jednocześnie jednak muszę Cię pohamować, gdyż o ile nie mają w tym wątku pełni racji, to jednak zachowujesz się głupkowato.
Acha, i jeśli chodzi o wymowę "s" podobną do polskiego "z", posłuchaj Shakiry (o której w wątku już było) i na własne uszy przekonasz się, że coś podchodzącego pod polskie "z" w jezyku hiszpańskim też istnieje.

parece que alguien es bipolar...
:)
edytowany przez cambiar: 21 maj 2011
coś podchodzącego pod z ale nie z. wybaczcie nerwy mam trudny okres w życiu i źle go znosze, nikogo nie chcialem obrazic, ale latwo sie denerwuje bo tak naprawde to denerwują mnie polacy na tych wszystkich forach, ci co zamiast coś normalnie napisać tylko przemądrzają się. ja jestem otwarty na ludzi, jestem otwarty na wszelkie nowinki związane z castellano itd. Temat dotyczył czego innego, nie ceceo, to osobny temat. http://en.wikipedia.org/wiki/Ceceo ; z tej definicji ceceo wynika, że 'seplenienie' jest poprawne. więc i ceceo i seseo jest poprawne. http://es.wikipedia.org/wiki/Ceceo - tu piszą tak samo o ceceo jeśli chodzi o wymowe ce, ci, z. Oczywiście, podobno wikipedia się myli, nie jest idealna, ale to co, nawet na angielskiej i hiszpańskiej piszą bzdury? gdyby tak było to byłby to jakiś skandal. A Iglesias nawet jeśli nie brzmi jak naturalny hiszpan to czy jego 'ceceo' jest błędem i co może żle go uczono? Dobra, nie wazne, y que mas da ; tyle w tym temacie, po co się będziemy rozwijać. powodzenia w życiu.
-Papi, prawda jest taka, że nie nauczysz się hiszpańskiego z Polakami i nie masz czego szukać na tym forum. Ja tu wchodzę wyłącznie dla jaj i to są jakieś jaja co piszą "forumowi eksperci", a dziesiątki młodych i głupiutkich jeszcze umysłów słucha pełni wiary, że dobrze. Po prostu nie masz po co zadawać tu pytań, bo nie uzyskasz sensownej odpowiedzi, ani czytać wątków, bo to steki bzdur są. Sens jest pytać się native speakerów, możliwie inteligentnych oczywiście, to uzyskamy sensowną odpowiedź.
Niemniej jednak, nie zgodzę się co do Wikipedii - jest tam pełno bzdur i skandalu jakoś nie ma. Wikipedia jest dobra na początek, gdy nie wie się nic na dany temat, ale później trzeba te informacje zweryfikować.
No to se pogadaliscie, mozecie juz wypadac stad? Pedrito, zegnales sie juz tyle razy, ze czas juz dupsko zebrac w kupe e ir a la mierda de una puta vez, payaso ignorante
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 70
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia