Hmm... tak się ostatnio zastanawiałem. Jak to na prawdę jest z tym kastylijskim w Barcelonie (ogólnie w katalonii)? Jak chodzicie/chodziliście ulicami miasta słychać było wśród miejscowych częściej castellano czy kataloński? Oczywiście, wszyscy tam znają hiszpański. Ale tak na stopie towarzyskiej, w życiu codziennym: górę bierze kastylijski czy kataloński? Ostatnio w Barcelonie byłem uuuuu zbyt dawno, by taki "szczegół" spamiętać. No i jeszcze wizyta ta miała miejsce w mojej erze przed-hiszpańskiej ;).
¡Saludos!