Kasztany, młode wino czyli ....1 XI

Temat przeniesiony do archwium.
...czyli Wszystkich Świętych w Hiszpanii .....Cóż wspólnego mogą mieć kasztany, wino i obchody tego przepełnionego refleksją nad przemijaniem święta? W Hiszpanii dzień ten celebrowany jest we wszystkich autonomicznych prowincjach w nieco odmienny sposób. Tradycja chrześcijańska krzyżuje się z tradycjami pogańskimi, a dawne wpływy arabskie, żydowskie i celtyckie odciskają swe piętno na współczesnych zwyczajach obchodów Dnia Wszystkich Świętych.

Galicja i El Magosto
El Magosto, tradycyjne święto galicyjskie (fiesta gallega), obchodzone jest od 1 do 11 listopada, a symbolami jego są kasztany i ogień.
Zwyczaj ten wywodzi się z dawnej tradycji celtyckiej. Przypomina też o roli kasztanów jako podstawowego składnika pożywienia na tych ziemiach aż do XVI wieku. Spożywano je wówczas zarówno w formie świeżego owocu jak i suszonej, a następnie mielonej na mąkę.

Pierwszy listopada to w Galicji dzień, w którym łączy się pradawna tradycja pogańska z chrześcijańskimi obchodami Dnia Wszystkich Świętych. Według dawnych wierzeń kasztany są symbolem dusz zmarłych, a dzień 1 listopada jest dniem śmierci światła oraz końcem, a zarazem początkiem nowego cyklu zbiorów, który powtarza się corocznie. Każdy pieczony kasztan, którego zjemy tego dnia, to według prastarych wierzeń - dusza uwolniona z czyśćca.

El Magosto celebruje się w domu, na ulicach miast i miasteczek, ale prawdziwie tradycyjne świętowanie odbywa się na łonie przyrody. Ustawione na ogniu ruszty przystraja się gałązkami laurowymi. Nie może zabraknąć też muzyki, tradycyjnych śpiewów i opowieści, wina z ostatnich zbiorów oraz chorizo (kiełbaski). Ludzie łączą się nad ogniem w radości i zadumie. Pocieranie policzków resztkami popiołu, ma symbolizować połączenie świata żywych i zmarłych.

W większych miastach ludzie najczęściej ograniczają się w tym dniu do odwiedzania cmentarzy, po czym wspólnie z rodziną i znajomymi spożywają w restauracji okazjonalne dania, których podstawowym elementem są zawsze kasztany i młode wino. Na terenach Galicji ciągle jednak żywa jest piękna tradycja obchodzenia pierwszego dnia El Magosto przy żywym ogniu, na łonie przyrody.

Dzień Wszystkich Świętych w Katalonii i słodkie panellets
1 listopada, jak nakazuje chrześcijańska tradycja, Katalończycy odwiedzają bliskich, którzy odeszli. Na cmentarze przynoszą kwiaty i co charakterystyczne, zostawiają na grobach bardziej osobiste drobiazgi, na przykład figurki świętych, małe zabawki lub zdjęcia. Na cmentarzach spotyka się też zapalone znicze, choć zwyczaj ten nie ma nic wspólnego z polskimi nekropoliami, rozświetlonymi łuną palących się świeczek. Znicze, zapalone za dusze zmarłych, ustawia się natomiast pod ołtarzem lub w innym przeznaczonym do tego miejscu w kościele.

Katalończycy, wszystkie święta, zarówno religijne jak i świeckie, urozmaicają jakimś szczególnym, tradycyjnym posiłkiem. W Dniu Wszystkich Świętych są to panellets, słodkie ciasteczka, przyrządzone na bazie marcepanu, w przeróżnych wersjach smakowych, w zależności od dodatków.

Zwyczaj przygotowywania panellets w Dniu Wszystkich Świętych wywodzi się z wpływów arabskich. To właśnie Arabowie nauczyli Katalończyków przygotowywania maleńkich słodkości na bazie migdałów, miodu i jajek.
Inne żródła podają, że ta gastronomiczna tradycja pochodzi z czasów, gdy żałobnicy podczas nabożeństwa, raczyli się panellets wraz z innymi wiernymi zgromadzonymi w świątyni. Czyniono tak, ku pamięci zmarłej osoby i dla złagodzenia żalu pozostawionych przez nią bliskich. Można uznać, iż jedno źródło nie przeczy drugiemu.

Celebracji Dnia Wszystkich Świętych towarzyszy również kasztaniada (nazwa spolszczona). Po tradycyjnej wizycie na cmentarzu (zwyczaj ten nie jest jednak tak powszechny i gremialny, jak w Polsce), przechodnie raczą się na ulicach pieczonymi kasztanami. Z rozstawionych na ten czas, prowizorycznych straganów, najczęściej w okolicach kościołów, unosi się zapach pieczonych przysmaków jesieni.

Wracając do wymiaru duchowego, z świętem tym związane są liczne tradycje dotyczące ognia i dusz zmarłych. Dawniej wierzono, iż począwszy od południa Wszystkich Świętych, aż do dnia następnego, wędrujące dusze powracają do swoich bliskich, pozostawionych na Ziemii. Stąd też w katalońskich domach ustawiano w tym dniu dodatkowe miejsce przy stole, zostawiano na noc zapalone światło lub uchylone drzwi. Ze zrozumiałych względów ten ostatni zwyczaj nie jest już praktykowany.

Przenikanie się kultur i tradycji
Wielokulturowa Hiszpania, pomimo znacznego przenikania się kultur i tradycji między prowincjami, zachowała odrębny charakter na tle zamerykanizowanej kultury europejskiej. Dzielnie opiera się anglosaskim wpływom Halloween i choć na dyskotekach spotyka się w tę noc poprzedzającą coraz więcej czarownic i diabłów, to służy to jedynie urozmaiceniu młodzieżowej zabawy. I tak zwyczaj spożywania pieczonych kasztanów po uprzednim spotkaniu się z żyjącymi i nieżyjącymi bliskimi na cmentarzu, w różnych hiszpańskich prowincjach przyjął różne nazwy; w miejscu skąd się rozprzestrzenił czyli w Katalonii - to castańada, w kraju Basków - gaztańarre, a na przykład w Ekstramadurze - chiquitilla. Katalońskie panellets czy kastylijskie buńuelos i huesos de santos (kości świętych - zmodyfikowane panellets) w Dniu Wszystkich Świętych jedzą mieszkańcy całej Hiszpanii.

Gdybyśmy jednak przyjeżdżając do Hiszpanii spodziewali się ujrzeć na cmentarzach takie tłumy, jak w Polsce, bylibyśmy rozczarowani. Wizyta na cmentarzu jest tylko jednym z elementów i to wcale niekoniecznym w tradycji obchodów listopadowego święta.
Charakterystyczną dla Hiszpanii jest niezwykle ważna rola sztuki kulinarnej w tradycji i kulturze, co daje się zauważyć nawet podczas obchodów tak niezwykle zdawałoby się duchowego święta, jakim jest Dzień Wszystkich Świętych.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia