pytanie stąd, że poznałam nowych ludzi z kolumbii i zdarzyło mi się już dwukrotnie, że się spóźnili pół godziny i traktowali to jako coś zupełnie normalnego. ogólnie żaden problem.
oni tak zawsze mają? też zacząć się spóźniać?
kfldadfa
21 maj 2009
nie k* w ogóle :P oczywiście że się spóźniają. Mało tego. Pół godziny to jest nic. Kiedyś sie umówiłem i koleś nie przyszedł a jak się już spotkaliśmy to prawie się nie tłumaczył. No i oczywiście też się spóźnił tylko że godzinę :P Ale miał prawo bo był instruktorem a ja zdawałem egzamin :) więc czuł że może się spóźnić cały dzień