hiszpanie-są szczerzy??

Temat przeniesiony do archwium.
Witam!
mam pytanie.. Czy hiszpanie są szczerzy i mówią prosto z mostu,co myślą/czują? Czy lubią zwodzić i udawać zainteresowanie?
Poznałam na wakacjach pewnego hiszpana (andaluzyjczyk,18 lat). Śliczny i jak się później okazało b.miły. I chociaż nie wierzę z stereotypy... zaraz po poznaniu go pomyślałam sobie "Jaki on mało hiszpański....". Nie lubił tańczyć i był dość nieśmiały. Nie raz patrzył się na mnie i nie mógł oderwać wzroku (co stawało się dość krępujące). Jak się później okazało,posłużył się naszym wspólnym znajomym,by mnie poznać. Chociaż dużo ze sobą spędzilśmy czasu,dopiero w ostatni wieczór poszliśmy sami we 2 na spacer,dużo rozmawialiśmy. Prawił mi komplementy i powiedział,że jak tylko będzie miał pieniądze to przyjedzie do Polski.
wróciłam. Napisał do mnie. Pisał że tęskni, że żałuje, że się wcześniej nie poznaliśmy.. Pytał się,czy zamierzam odwiedzić Hiszpanię. Powiedziałam, że w wakacje. On na to, że chciałby mnie zobaczyć, kiedy przyjadę tam.
NAPRAWDĘ dba o to, żeby nasz kontakt się nie urwał i wydaje mi się, że zależy mu na tej znajomości.... Mam mętlik w głowie! myślałam, że wrócę do Polski, on się już nigdy nie odezwie, popłaczę sobie przez jakiś czas a później zapomnę! Ale nie!

Czy myślicie, że gdyby szukał okazji na szybki numerek, przelotną znajomość chciałoby mu się wysyłać te wszystkie wiadomości i czekać rok, aż przylecę ?? Kurcze,zaskoczyła mnie ta sytuacja i już sama nie wiem co myśleć!
Nie chcę robić sobie zbędnych nadziei. A im dłużej ta znajomość będzie trwała,tym trudniej będzie mi zapomnieć. Jakie jest wasze zdanie ??

Pozdrawiam!!
Co ma szczerość do nieśmiałości? Poza tym nie ma sensu tak generalizować, Andaluzyjczycy są inni niż mieszkańcy Galicji czy Bilbao.Poza tym nie ma 2 identycznych osób,nigdzie na świecie. Każdy z nas jest inny.
Hiszpanie są raczej bezpośredni ale nie wszyscy, niektórzy są bardzo konserwatywni i podchodzą do obcych ze sporą dozą nieufności.W Andaluzji sporo też Cyganów. A Cyganie mają dość sztywne reguły co do kontaktów z nie-Cyganami i mogą unikać wiązania z kobietami, które nie są Cygankami z powodu obaw przed reakcją ich najbliższego otoczenia bo tego typu mieszane związki są bardzo niemile widziane.
Co do uwodzenia - na pewno jest to popularniejsze i bardziej powszechne niż w Polsce. Niewinne flirty i różne rodzaje luźnych relacji damsko-męskich są w Hiszpanii na porządku dziennym,stąd mnogość nazewnictwa takich relacji jaka w języku polskim nie jest na znana.
Co do Twojego przypadku- najwyraźniej o Ciebie zabiega i jest Tobą zainteresowany.Pytanie tylko co Ty o nim wiesz? Czy nie jest aby żonaty? Czy jest Hiszpanem, Cyganem, rdzennym Andaluzyjczykem czy może imigrantem mieszkającym w Andaluzjii? Takie informacje są ważne bo wiążą się z jego stylem życia, modelem związków, z tym czy traktuje Cię poważnie czy nie.W niektórych regionach i środowiskach posiadanie zagranicznej kochanki, nawet przez żonatych mężczyzn jest na porządku dziennym, w innych jest nie do pomyślenia.
Jeśli chcesz podtrzymuj znajomość ale dowiedz się o nim więcej zamiast rzucać się od razu w wir wielkich uniesień.
żonaty nie jest na 100% :D nie jest też cyganem ani imigrantem.
Dowiedzieć się więcej, czyli co? Znam jego zainteresowania, wiem, co zamierza studiować(w przyszłym roku idzie na uniwersytet)... Właściwie wiem bardzo dużo. Nie wiem tylko nic na temat jego poprzednich związków. Głupio mi się spytać! Nie chce,żeby uważał że jestem wścibska albo od razu zamierzam się z nim żenić :D A może takie pytania są na porządku dziennym w Hiszpanii i powinnam bez krępacji zacząć temat? Albo jak mogłabym go "podpuścić",żeby sam zaczął o tym mówić?
Pozdrawiam!!
po prostu rozmawiaj z nim szczerze, a któregoś dnia samo wyjdzie albo nie będzie CI głupio spytać :) i jeszcze jedno, moim zdaniem najlepiej po prostu nie liczyć na nic.. popatrz jest dopiero wrzesień, do Waszego następnego spotkania być może będziesz musiała aż rok czekać, jeszcze wiele się może wydarzyć zarówno w jego serduszku jak i Twoim. po prostu żyj chwilą i ciesz się, że masz z nim kontakt, a co będzie to los pokaże :) ja sama jestem z Andaluzyjczykiem, jedyne co Ci mogę powiedzieć, to że jak się czegoś uprze to jest wytrwały, ale wiadomo-nie można generalizować.. powodzenia:)

« 

Brak wkładu własnego