Trudno jednoznacznie powiedzieć czy angielski jest łatwiejszy od hiszpańskiego.
W języku angielskim jest trudna wymowa, pisownia, i co być może najważniesze, nie jest on tak naturalny dla Polaka jak hiszpański.
W hiszpańskim natomiast, podstawową moim zdaniem, trudnością są czasowniki i ich odmiana, niezliczone ilości wyjątków, nieregularnych odmian...
Wydaje mi się jednak, że gdy ktoś nie w ogóle zna żadnego z tych języków, to łatwiej nauczyć się hiszpańskiego, jednak :)