opinie o INSTYTUCIE CERVANTESA kraków

Temat przeniesiony do archwium.
hej! co myslicie o funkcjonowaniu instytutu cervantesa w krakowie? z checia poznam wasze opinie. wg mnie funkcjonuje od niedawana a jednak ma ciekawą ofertę, reklamuje sie troche słabo, ale ja poprosiłam i zawsze dostaje mailem co sie u nich dzieje. a WY? nie chodze tam na kursy a dowiedzialabym sie czegos z chęcią o ich poziomie i czy duzo osób jest w grupach.(planuję sie zapisac)
hmm, nikt nie ma opinii?:(
działa słabo, nie wiem kto tam chodzi na kursy, ale raczej mało osób
Instytut Cervantesa w Krakowie działa od niedawna, dokładnie od zeszłego roku, prpponuje kursy na róznych poziomach, zajecia są głównie z nativos i bardzo je sobie chwalę.
może jeszcze jakies opinie? bardzo proszę
Instytut rozkręca się coraz bardziej, szczególnie jeśli chodzi o wydarzenia kulturalne, bo wiadomo, że poziom nauczania zawsze trzymali. jest coraz więcej wyjść, spotkań etc. mi się podoba!
Ja jestem niezadowolony z tej szkoły. Zapisałem się na kurs Dele Superior i to chyba jakaś pomyłka. Poziom żenujący A1-A2 a Pani która prowadzi chyba nie miała z hiszpańskim do tej pory nic wspólnego poza tym, że jest nativem. Zero przygotowania, nawet nie wiedziała ile trwa listening na tym egzaminie i chyba nie jest po filologii a zapewniano mnie, że każdy nauczyciel, który pracuje tam ma ukończone studia filologiczne. Nie umiała odpowiedzieć na kilka moich pytań związanych z egzaminem i miotała się przy trudniejszych pytaniach z gramatyki. Dla mnie wyrzucone pieniądze, poza miła atmosferą nie skorzystałem wlaściwie nic.
ja ucze sie u nich od samych podstaw od a1 do b1 i na pierwszych dwoch semestrach bylo super,lektorki ktore uczyly byly naprawde dobre z zajeci'wynosilo sie" max ale juz kolejny semestr byl katastrofalny,laska(sympatyczna) nie umiala uczyc( malo gramatyki,blokada w konwersacji), mialam wrazenie ze stoje w miejscu( te opinie podzielaja inne osoby z mojej gr) co widac chocby na obecych zajeciach z ludzmi z innych gr;/,teraz zajecia sa ok, tak wiec zalezy na kogo trafisz, ale nastepny semestr mysle pojsc gdzies inndziej :)
Skoro jesteście niezadowoleni to może napiszecie otwarcie z pracy jakiego lektora jesteście niezadowoleni.I może lepiej w pierwszym rzędzie zgłosić takie zastrzeżenia w Instytucie -bo to instytucja jak każda inna, mająca wielu pracowników i nie wszyscy z nich są bardzo doświadczeni, wszyscy mogą mieć jakieś wady i jeśli te wady upośledzają ich pracę to należy to zasygnalizować ich przełożonym i skorygować. Od tego jest wolny rynek usług,żeby eliminował nierzetelnych usługodawców, w tym słabych lektorów z rynku.
ale INSTYTUT CERVANTESA to nie tylko kursy !
gdyby nie oni to nie byloby tygodni kina, wystaw , wymian ....
i certyfikatow DELE tez nie .
Co racja, to racja.Za wieczory kina hiszpańskiego pod baranami jestem szczerze wdzięczna.Ale wątek jak rozumiem dotyczy działalności edukacyjnej instytutu i jej też dotyczy krytyka.Działalność kulturalna instytutu chyba nie budzi zastrzeżeń.
Ja jestem zupełnie niezadowolony z Cervantesa. Przygotowywałem się tam do egzaminu Dele Superior i myślałem, że dowiem się czegoś nowego a okazało się, że to były wyrzucone pieniądze. Zajęcia prowadzone bardzo niekompetentnie np. robiliśmy rzeczy, które każdy spokojnie mógłby sobie zrobić w domu z kluczem (czytanie tekstów przez pół godziny po cichu i odpowiadanie na pytania) Po czym jak ktoś się zapytał dlaczego taka a nie inna odpowiedź to komentarz lektorki był mniej więcej "yhy" i czekała aż ktoś inny wytłumaczy. Zadania pisemne też nie były poprawiane tylko lektorka podkreślała na czerwono i kazała nam poprawiać. Tutaj jednak muszę zrobić zwrot o 180 stopni by pochwalić lektorkę za sposób wypleniania błędów. Mimo iż nie poprawiała nam zadań w domu to wypisywała główne błędy na tablicy i wspólnie je analizowaliśmy. I to jest właściwie jedyna pozytywna rzecz, którą sobie cenię. Nowego słownictwa jednak bardzo niewiele, nic nowego z gramatyki się nie dowiedziałem lub nawet nie było okazji zastanawiać się nad jakimiś zawiłościami (jakby nie patrzyć to przecież Superior) a jak zapytałem o pewną konstrukcje to musiała wyjść i zapytać się lektorki innej jak to wytłumaczyć. Największym nonsensem była powtórka z czasowników ser i estar z książki A1 - B2 (mam tę książkę w domu) Kiedy my byliśmy już na c1/c2 czyli dowiedziałem się tego samego czego dowiadują się osoby początkujące. Myślałem, że ta szkoła jest renomowana ale niestety zawiodłem się i egzamin dodatkowo płatny. Jedyny plus to biblioteka która nie zaktualizowała sie odkąd pierwszy raz z niej skorzystałem.
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Życie, praca, nauka