Jak nauczyliśmy się hiszpańskiego :)

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 35
poprzednia |
Postanowiłam założyć nowy temat, gdzie będziemy wpisywać w jaki sposób uczymy się i uczyliśmy języka hiszpańskiego.


Zacznę od tego, że uczę się samodzielnie już od dłuższego czasu :)
No coz ja przez pierwsze cztery miesiace nie mialam pracy a wiec ogladalam z nudow hiszpanska telewizje.Na poczatku nic nie rozumialam a wiec zaczelam ogladac ze slownikiem.Nie powiem ze nie dalo efektow bo moglam po czterech miesiacach pogadac .Oczywiscie w miedzy czasia uczylam sie gramatyki i ortografi.
Słuchając jezyka hiszpańskiego słyszałem tylko jakieś szeleszczenie :)
więc zacząłem uczyć się tego jezyka od listopada zeszłego roku z:
1) "Hiszpański w 4 tygodnie" - dialogi na pamięć + gramatyka
2) oglądam TV SAT DIGITAL+
3) non stop słucham hiszpańskich piosenek
Teraz już wyłapuje poszczególne słowa i zaczynam rozumieć co 20 słowo :))
Gratulacje!jak sie zaczyna wylapywac poszczegolne slowa to juz jez cos.Na poczatku tez slyszalam szeleszczenie ale co dziwne Hiszpanie tez slysza szeleszczenie jak my mowimy.
A mnie śmieszy "szeleszczenie" w wydaniu Mariano Rajoy'a, szefa PP. On nie wymawia "s" jak Hiszpanie, tylko jak nasze polskie "sz". Nie wiem, może nie ma wszystkich zębów, ale śmiesznie brzmi jak mówi np. "esztamosz diszcutiendo szobre..." hyhy
He he mnie też śmieszy jak mówi Rajoy, chyba jak był dzieckiem nie chodził do logopedy. Tam co drugiemu kłania się logopeda.
A mnie tu nic nie śmieszy, skoro facet jest z Galicii,więc jego język będzie przesiąknięty dialektem.
hiih Jose PL ja mam takiego znajomego ktory zamiast "s" mowi "sz"
"esz que Josze contigo no sze puede hablar ee?!";-)) mieszka od 5 lat w andaluzji i nadal wymiawia s jak sz szeszesze;-)))
hejka :) to ja sie do was przyłącze :) bardzo podoba mi sie hiszpański i podobnie jak Wy zaczęłam uczyć się tego języka na własną rękę ale dopiero od tego roku :) powtarzam sobie słówka i odmiany czasowników :P ale najlepszą zabawę mam chyba przy tłumaczeniu tekstów piosenek :P wtedy najwięcej zapamiętuję :) no i oczywiście hiszpańska muzyka jest piękna.. mmmm.... pozdro :)
Ja rowniez ogladalam duzo tv, siedzialam ze slownikiem i tlumaczylam teksty, sluchalam piosenek i co najwazniejsze bylam w tym kraju od samego poczatku nauki,juz po 3 miesiach sa ogromne efekty. Zycze duzo wytrwalosci;-))
pomożecie mi się z Wami uczyć hiszpańskiego????

gracias :)
to szeleszczenie jest chore, nie jest normalne , nie uczcie sie od niego...
No nie ma się z czego śmiać. Chwilowo mieszkam sobie w prowincji Navarra i „kuanto kueSZta” i „komo kieraszSZ" jest na porządku dziennym. Większość starszych ludzi tutaj tak mówi. Na tle neszego „nie chcem ale muszem” i tak wychodzi nieźle :)
A'propos:
W Africe miyszko Bambo, Murzinek, Blank czorny, mały lokaty synek.
Czorno mo matka, łojca czornego,Ujka i ciotka, dziadka i ... kożdego.... :)
A skoro już jesteśmy przy polityce... czy Zapatero nie przypomina Wam Jasia Fasoli?? :)
Hehe, może i tak, niemniej Zapatero podoba mi się dlatego, że mówi bardzo wyraźnie i łatwo go zrozumieć. A jeszcze co do Rajoy'a to nie wiedziałem, że to "szeplenienie" wiąże się z miejscem jego pochodzenia, no proszę. Już raczej przypuszczałem, że ma jakichś polskich przodków i dlatego tak mu łatwo przychodzi to "sz" ;)
Ale "najlepsi" w mowieniu są Andaluzyjczycy, pożerający, co się da - bueno dia, como etamo? ;p
ja się ucze od jakiegoś miesiąca...tak wogóle to ogłądałem telenowele:Di spodobał mi się język.Z seriali sie wymowy i akcentu nauczyłem.teraz szlifuje gramatyke...później się zajme za słówka...a na mp3 mam prawie same piosenki po hiszpańsku..
el sueño de morfeo-Ojos de cielo,reyli barba-la descarada,amor del bueno;beto cuevas-mentira,cristian castro-mujer de madera,why
To dobrze, ze nie tylko ja tak go kojarzę, nie podoba mi sie pod żadnym względem ten Jas Fasola, owszem, mówi wyraznie, tylko , ze on nic nie ma do powiedzenia...
Ja też sie sam uczę. Pod koniec lutego minie równy rok. Przede wszystkim korzystam z Espanol para ti. Własnie niedawno skończyłem 2 płytę i teraz tylko powtarzam i w marcu mam zamiar wziąć się za trzecią. Oprócz tego oczywiście nieśmiertelny perlin. Zarówno EpT jak i Perlina polecili mi ludzie na tym forum i jestem im zato bardzo wdzięczny.

Nie wiem jakie powinny byc rezultaty po roku nauki, ale ja uważam ,że całkiem sporo się nauczyłem. Ciągle słucham różnych piosenek hiszpańskich i ostatnio coraz więcej rozumiem. Zdaża się że nawet całe zwrotki o ile sa napisane prostym językim. Szczególnie to o miłości sa łatwe , bo tam zawse sie powtarza corazon i alma:) troche trudniejsze sa piosenki Davida Bisbala, bo on to ma troche teksty urozmaicone.

jedyne co mnie teraz martwi to to, czy będe umiał użyc tej skromnej wiedzy w praktyce i czy to wszystko nie pojdzie na marne. czasami mam problemy z hiszpańskim , z którymi nie moge sobie sam poradzić i wtedy żałuije ze nie mam nauczyciel, bo wtedy pewnie powoedział by mi pare zdań i bym zrozumiał szybciej, to na co ja sam muszę poświęciś wiele czasu.

Ale wiem tez ,że mnóstwo osób na tym forum twierdzi, że samodzielna nauka jest możliwa i przynosi rezultaty .
I tej wersji włąśnie się trzymam.
powodzenia i wytrwałośći wszystkim
"ZdaRZa" pisze sie oczywiście przez RZ. tłumaczę się , bo mnie tu zaraz zaatakują ludzie hasłem w stylu: "naucz sie najpierw polskiego" :)
Ja właśnie tez uczę się z Espanol para ti zarówno z wersji komputerowej i tej z płytami cd :) Na razie tylko to, bo mam sesję i nie mam czasu na inne materiały niestety :(
Czabula Gunga akurat ciebie to można tylko podziwiać :) Głównie za wytrwałość,której mi brakuje.Również sporo się uczę sama w domu i właśnie rozważam zakup espańol para ti.Jedyne co mogę poradzić żebyś mogł sprawdzić swoje postępy to rozmowa z jakimś hiszpanem/hiszpanką.Najprościej wejść na czat i tam próbować swoich sił :)) Ten sposób niestety pokazał mi jak ja jeszcze niewiele potrafię :) Dodatkowa motywacja? ;) Pozdrawiam
skoro facet jest z Galicii,więc jego język będzie przesiąknięty dialektem.
+++++++++++++++++++
jakim dialektem?? jestem bardzo ciekawy jakiz to DIALEKT jest w Galicji...
dodaj do tego fakt,ze rajoy nie zna galicyjskiego(to samo mayor oreja-brak znajomosci euskera-,wlasciciel znanych firm ochraniajacych ludzi w euskal herria;jeden z wielu ktory ucieszyl sie z zamachu na barajas;nowe kontrakty)
un saludo.
owszem, mówi wyraznie, tylko , ze on nic nie ma do powiedzenia...

++++++++++++++++++++++++++++

droga BeaI,no ve vas a decir que estas con los estafadores de la AVT??? peor aun,con los de foro de ermua??
es bueno saber CON QUIEN ESTAMOS TRATANDO...

aclarame este punto,porfa.
DO Ikaro,

W Galicji mówi się gallego...gallego.

Icaro,jeśli ktoś urodził i wychował się w Polsce to będzie chyba logiczne,że będzie znał j.polski.

Widzisz problem z Rajoy,jest taki że on właśnie urodził się w Galicji i tam także się wychował, ¿więc jakim językiem będzie się posługiwał?....¨¿No jakim?...Więc nie próbuj twierdzić bezpodstawnie,że nie zna gallego.

Mariano Rajoy, es un gallego nacido en Santiago de Compostela y criado en Pontevedra (fragmento de su biografía)

A Euskera, który wspominasz to dialekt Basków i nie ma nic wspólnego z gallego.

Un saludo
hmmm, a czy nie chodzi tu czasem o to, ze gallego i euskera są JĘZYKAMI a nie dialektami?
Euskera NIE JEST DIALEKTEM.
Jest oddzielnym językiem, który nie ma nic wspólnego z hiszpańskim.
Racja, Gallego i Euskera są językami,a nie dialektami.

Chodziło mi o to,że są całkowicie odrębne od castellano. I jeśli ktoś zna 2 języki, to w jednym języku moga się pojawić naleciałości drugiego.

Dlatego też ów señor Rajoy zamiast s pronuncia sz.
on ma zwykłą wadę wymowy:)
icaro, no me pongo de ninguna parte, simplemente nunca he sido socialista y este tipo me parece que es uno de los peores que hayan gobernado mi querida Espańa, eso es todo,
a jak nauczyliście hiszpańskiego??
widzę, że dyskutujecie tak, to może napisze coś ;)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 35
poprzednia |

« 

Życie, praca, nauka