Szansa dla trzydziestek

Temat przeniesiony do archwium.
Hej!Jestem w rozterce po kilkunastu latach ciezkiej pracy na "szmacie"nadszedl czas na refleksje.Co teraz?Jako tako nam sie zyje nie powiem nawet bardzo dobrze mieszkanie ,firma, samochod itd.Dzieci tez juz sa odchowane, moge poswiecic czas dla siebie.Pracowac na szmacie juz nie musze, wlasciwie wogole nie musze juz pracowac . Ale co tu robic ? Do pracy w swoim zawodzie nie mam szans(polozna)ztytulem hiszpañskim "auxiliar de enfermería"jak na razie tez nie ma odzewu,juz rok czekam na odpowiedz .Zlozylam curriculum gdzie sie dalo.A wiec robie kursy po kolei jakie sie da, byle sie nie nudzic.Moze ktos mi odpowie. Czy ladna trzydziestoparolatka ma jeszcze szanse na zrobienie kariery???????????
bibax nawet kobiety po 60 potrafię zrobić karierę. ciekawe skąd czerpiecie tak dziwne poglądy. Jeżeli uraził cie mój pogląd to wybacz ale zostałem tak wychowany ze miłość mojego zycia jest na pierwszym miejscu . Wiec ona robi karierę ja zajmuje się wychowaniem dzieci. Wiem że co niektóre dziewczyny z tego forum nie mogą zrozumieć tego ze odezwał się we mnie jakiś instynkt ojcowski . to jest napisane bez ironii
A nie bede za bardzo wscibska jesli sie zapytam co robi?Bo ja jakos nie widze w czym moglabym zrobic kariere.A moze zaczne studiowac?
bibax wieku 35 lat to dopiero sie zaczyna karierę. no masz racje studiuje i sie cieszy że Internetem sie nauczyła posługiwać. A ile też potrafi zakochany Polak znieść uszczypliwych uwag atakując pewne poglądy aby mu pewna dziewczyna do Hiszpanii nie uciekła . To tak dodałem na marginesie.
Ale czad, zrobiłam KARIERĘ !!!!
Skończyłam studia i nauczyłam się posługiwać Internetem. Jestem WIELKA, podbiję świat (oczywiście mañana, bo dziś mi się nie chce, sobota jest w końcu :) !!!!!

Inf, o ile dobrze pamiętam nie jesteś Polakiem :)
No coz nie powiedzialabym zeby znajomosc obslugi internetu mozna bylo nazwac kariera.Mowie serio niech ktos opowie o swojej pracy ktora nie bylaby sprzataniem, opieka dzieci lub osob starszych, kelnerka itd.Oczywiscie zwracam sie do dziewczyn lub pañ bo wydaje mi sie ze plec meska ma wieksze szanse na zanlezienie ciekawej pracy lub "zrobieniu kariey".DAJCIE MI CIEÑ NADZIEJI!!!
nadzieja umiera ostatnia...:)
No coz nie widze zadnych odpowiedzi.Z tego wniosek ze albo nikt nie pracuje w swoim zawodzie albo ci co pracuja nie maja czasu tutaj bywac.Nikt nie ma porzadnej pracy ????
no hej.. ale sluchaj ..nie napisalas skad jestes, moze wtedy byloby mi latwiej Ci cos odpowiedziec na ten temat:) pozdrawiam
Madrid,ale wydaje mi sie ze nie ma to jakiegos specjalnego znaczenia.
pozostaje tylko szperac w ogłoszeniach i wysyłac swoje cv do posrednictwa pracy, w wyszukiwarce powinnas znaleźć odpowiednie strony, chociaz przyznaje , ze do tego tez trzeba trochę szczęścia, aby znależc cos dla siebie
ma, bo wlasne w madrycie moja znajoma znalazla prace jako polozna, jakies 8 mcy temu. nie wiem w jakim szpitalu ale w tym samym czasie miala do wyboru 2. po prostu zlozyla swoje papiery i b szybko sie do nej odezwali. jest b zadowolona. super peniadze naprawde i extra platne dodatkowe dyzury. powiedziala, ze w tej sytuacji na pewno nie wraca do Polski. pozdr
Odwieczny problem. Jak i w Polsce - cały naród twierdzi, że "przecież nie ma pracy" a tymczasem moi koledzy z pierwszego kierunku przebierają w ofertach tak, że czasem zastanawiam się, czy po powrocie w ogóle bawić się w jakieś dalsze studiowanie.
Na nadmiar pielęgniarek w Europie raczej się nie narzeka.
Tylko ze nuda to marna motywacja do poszukiwania pracy :) Bo od tego zaczęłaś - "wlasciwie wogole nie musze juz pracowac . Ale co tu robic".

Łazić na basen, jeździć na wycieczki, jeździć na narty, opanować kolejny progaram komputerowy, nauczyć się gotować potrawy z włoskiej kuchni, czytać książki (w których nie ma słów "silnik elektryczny"), nauczyć się łotewskiego, nauczyć się rosyjskiego, nauczyć się porządnie fotografować....Na to wszystko JA chciałabym mieć czas.
Znajdź sobie swoje odpowiedniki. Znajdź w sobie jakąś pasję. Moja Mama nigdy nie pracowała, ale nawet teraz, kiedy ja i mój brat już opuściliśmy dom i nie trzeba się nami opiekować nie widziałam, żeby się nudziła. Po prostu nadrabia to, czego nie mogła robić wtedy, kiedy całymi dniami zajmowała się dziećmi.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Ale problem nie wtym ze sie nudze bo uwierz mi ze przy dwojce dzieci nie da sie nudzic.Nawet tez nie w tym ze nie ma pracy bo jak sie chce to sie pracuje i do tej pory tez pracowalam.Poniewaz teraz moge sobie pozwolic na "nie pracowanie"to robie kursy jakie moge.Problem w tym ze chce pracowac w swoim zawodzie!A tu juz jest problem uwierz mi.Po mam duza przerwe a po drugie zblizam sie do czterdziestki:(.
Do Adianki a nie moglabys sie dowiedziec czegos wiecej na ten temat.Interesuje mnie bardzohjx czy przyjechala z Polski na kontrakt,czy musiala robic jakies dodatkowe kursy.Bo z tego co wiem nie honoruja tytulu poloznej z Polski.
hej. sluchaj nie wiem jak to jest dokladnie ale ona miala 9 lat stazu w polskim szpitalu i tlumaczyla swoje dyplomy i swiadectawa pracy przez tlumacza przysieglego i w ministerstwie pracy w madrycie, ona jest tylko po tech ale z powodu stazu pracy uznali jej te dokumenty bo teraz podobno trzeba miec wyzsze wyksztalcenie, nie wiem ... wiem pisze jak potrzaskana ale wiesz o co cho?
aha no i jak przyjechala do madrytu to najpierw opiekowala sie dziecmi i takie tam a pozniej jak sie nauczyla jezyka to zalatwila sobie te wszystkie sprawy zwiazane ze swoim zawodem, wiesz nie tak ze od poczatku bylo zajebiscie
Dzieki.Tak to by sie zgadzalo, ja mam za malo stazu.W Polsce pracowalam tylko 2 lata.No coz czeba kombinowac dalej.
Dobrze a wiec mamy juz jedna polozna.Prosze o dalsze informacje czy ktos jeszcze pracuje w swoim wyuczonym zawodzie.
oczywiscie,masz racje
mam znajomego ktory pracuje w swoim zawodzie.i moze pomoc w pracy
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa