do uczących sie fr i hiszp.

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich uczących się francuskiego i hiszpańskiego.
Czy nie mylą Wam się słówka w tych obu językach, przecież są one do siebie bardzo podobne. Myślę nad studiowaniem j. francuskiego z programem tłumaczeniowym j. hiszp., uczyłam się tylko francuskiego, i znam tylko podstawy, hiszpański bardzo kocham, i chciałabym tam studiować, ale się boje, że te języki zaczną mi sie mylić...
Jeżeli chcesz to w czym problem ?! Chyba miała byś większy p[roblem ucząc się esp i portugalskiego. Słówka są podobna, ale da sie ich nauczyć ;) Wszystko się da ;] pozdr
Uwazam, ze hiszpanski z francuskim to swietna para. Rodzajniki w wiekszosci sa takie same(a wyjatki latwo zapamietac). Slowka podobne, jednak od razu widac, ktory wyraz jest francuski, a ktory hiszpanski. To swietny duet, jednak dobrze by bylo, abys opanowala solidnie podstawy jednego jezyka zanim zaczniesz drugi.
Nie zgodzę się ;) Ja uczę się 2 na raz i wszystko jest ok ;)
a jest ktos na filologii?
No to pojedz do Hiszpanii, potem do Francji i zobacz czy potrafisz plynnie rozmawiac po hiszpansku i po francusku. Jezeli tak, to przyznam Ci racje. Dla mnie celem nauki jest plynne mowienie, a nie bierna znajomosc jezyka. Mozesz naraz uczyc sie i 5 jezykow od poczatku, swietnie znac ich gramatyke, jednak o plynnym wyslawianiu sie mozesz zapomniec.
jaa czy myślisz, że jestem tłukiem ! po to chyba się uczę. zresztą nie moja wina, że Ty poprzestajesz na laurach i nie wierzysz w takie coś trudno ... ;] ja tam potrafię się dogadać ;p pozdrawiam
Nie wiem co masz na mysli, mowiac, ze spoczywam na laurach,ale nie interesuje mnie to za bardzo. Dogadanie sie, a plynne mowienie do dwie rozne sprawy. NIektorym po prostu wystarcza "dogadanie sie" Pozdrawiam.
a po co się uczysz języka ;> zresztą nie ważne. znam ludzi którzy mówią płyninie w wielu językach i biorę z nich przykład ;] pozdrawiam
Nie zrozumiales. Ja daze do perfekcji i plynnosci, Tobie chyba wystarczy dogadanie sie. Nie nauczysz sie mowic plynnie w dwoch jezykach mieszkajac w Polsce i uczac sie ich rownoczesnie od zera. To nie sa moje wymysly, poczytaj sobie ksiazki poliglotow, o poliglotach lub chociazby jakas fachowa literature na temat funkcjonowania mozgu. Tyle mam do powiedzenia na ten temat.
No dobrze :) Niech będzie ;)
Ja właśnie zaczęłam się uczyć francuskiego-i mimo że francuski i hiszpański są do siebie faktycznie bardzo podobne to wydaje mi się że nie aż na tyle żeby mogły się mylić.Wręcz przeciwnie,są podobne na tyle, że znajomość jednego pomaga w szybszym opanowaniu drugiego:)Ale nie podjęłabym się uczenia od podstaw jednocześnie hiszpanskiego i włoskiego-próbowałam i to była porażka:(Strasznie mi się wszystko plątało.Ogólnie uważam że lepiej jest nauczyć się jednego języka tak, żeby pewnie się w nim czuć, a dopiero potem zaczynać następny-niezależnie od tego czy te języki są podobne czy nie.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia