hm... wiesz, ja się juz jakis czas uczę i właśnie zaczęłam czytać książkę po hiszpańsku. Ale powiem ci szczerze, że idzie mi to jak krew z nosa... Okazuje się, że wcale nie znam tylu słówek, ile mi się wydawało, więc często muszę zaglądać do słownika, miesza mi się gramatyka, przez co niektóre zdania muszę czytać po kilka razy, i dość często tracę wątek. Mam nadzieję, że z czasem będzie mi szło płynniej...
Ale to chyba zależy głównie od poziomu, na jakim jesteś, i co czytasz- chyba dobrze zaczać od zwykłych bajek dla dzieci... ^^