Jak się uczyć?

Temat przeniesiony do archwium.
Witam
Jestem uczniem 3 klasy gimnazjum i od niedawna zacząłem interesować się językiem hiszpańskim. W szkole ucze się języka niemieckiego i angielskiego. Jako ze za pół roku wyjeżdżam na kilkudniową wycieczkę do Hiszpani postanowiłem że nie będe odkładał nauki tego języka aż do wakacji bo ten wyjazd może być dobrą praktyką. Czytalem o metodzie 1000 słów I czy macie moze z tą metodą jakieś doświadczenie? Wyobrażam sobię nauke tych 1000słów (która wydaje mi się że na początku da mi jakieś rezultaty) by prebiegała na zasadzie robienia codziennie fiszek a do czasowników które mają rózne zanczenia tak jak np w angielskim look (after/fpr itp.), bym się uczył się za pomocą map myśli. Narazie znalazłem strone http://wordsgalore.com/wordsgalore/languages/spanish/spanish1000.html czy ktoś się zniej tutaj uczyl I może mi napisać czy faktycznie zawarte w neij słowa są najczesciej stosowane? Choć u mnie największym problemem jest to że nie wiem jak się za to zabrąc . Chce sam się w domu nauczyć bo niestety nei mam czasu na dojazd na różne kursy jezykowe które I tak nie przynaoszą sybko efektow a zalezy mi żebym byl w stanie komunikatywnym rozmawiać w przeciągu 4-8 miesięcy
edytowany przez oskar170201: 03 gru 2016
Grunt to dobre materialy do nauki, motywacja i systematyczność
Żadna szkoła językowa. Strata kasy. Z osobistego doświadczenia polecam memrise i duolingo, karteczki samoprzylepne i długopis. Jak ci zależy to się nauczysz sam, zupełnie za darmo.
a jakie od siebie materialy do nauki polecacie? zastanawiam sie nad zakupem ksiazki "blondynka na językach" pawlikowskiej mój kolega ucyzł się z niej angielskiego i bardzo mu to pomogla ale nie wiem jak z wersją hispzanską
bez szkoły językowej będzie ciężko. MOżesz uczyć się z książek, fiszek itd ale nie mając kogoś kto na bieżąco kto będzie cie poprwiał i torował drogę nauki będziesz musiał poświęcić na to mnóstwo czasu a może nie być efektu. Ja chodziłam w tym roku na intensywny kurs wakacyjny do Lincolna w Krakowie i jestem zadowolona. Fakt że już wczesniej miałam kontakt z językiem ale bardz się podciągnełam a kasy na kurs wcale nie wydałam zbyt dużo.
Skończcie proszę z tą reklamą Lincolna.
Przy innych tematach też, bo już nie będę pod każdym tego pisać.

Wypowiedź nie jest nawet poprawnie po polsku napisana, tylko tak niechlujnie.
Czytać się nie chce.
jesli chodzi kurs językowy (tymbardziej w krakowie,jestem z pomorza) odpada, myślałem żeby znaleśc native speaker, jest wiele grup na fb gdzie osoby z europy/całego swiata uczą sie polskiego i na takich grupach bym poszukał osoby z hiszpani która by chciala raz/kilka razy w tygodniu sze mną po hispznasku pogadać a w zamian ja bym z nią gadal po polsku. I tak na zmiane czytalem że to dosyć dobry sposób na pomoc w nauce hispzanskiego.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa