Nie mów, ze to co jest między nami, to nieprawda
A przynajmniej, ze nic nie ma
Powiedz mi po tym, jak zobaczyłaś
Ze nic już więcej nie mam ci do zaofiarowania
Po tym jak w mojej duszy nie pozostało już nic
Powiedz mi, jak ci to wychodzi
Nie mów, ze to co jest między nami, to nieprawda
Bo to boli
Bo wiesz, ze dla mnie nie ma innej prawdy jak kochanie ciebie
Wiesz, ze nie ma nic więcej
Dla mnie nie ma nic więcej jak nasze przebudzenie
Pozwól mi cię zobaczyć
Jeśli odchodzisz
Przynajmniej pozwól mi cię zobaczyć
Przynajmniej zdejmij mi już tez opaskę
Bez podstępów, pozwól mi cię zobaczyć
Pomóż mi ciebie zapomnieć, jeśli odchodzisz
Zdejmij mi ją, pozwól aby cię zobaczył
Powiedz mi bez zająknięcia, że nic nie czujesz
I przynajmniej pozwól mi cię zobaczyć
Nie zasługuje na to, aby oceniać inne miłości
Przez twoją pogardę
Widzieć cię w innych twarzach, w innych słowach, nieee
bo twoje argumenty
nie są niczym więcej ,
jak powietrzem, które odchodzi
ty wiesz, ze dla mnie nie ma innej prawdy
jak ta by kochać cię
wiesz, ze nie ma nic więcej
Dla mnie nie ma nic więcej jak nasze przebudzenie
Pozwól mi cię zobaczyć
Jeśli odchodzisz
Przynajmniej pozwól mi cię zobaczyć
Przynajmniej zdejmij mi już tez opaskę
Bez podstępów, pozwól mi cię zobaczyć
Pomóż mi ciebie zapomnieć, jeśli odchodzisz
Zdejmij mi ją, pozwól aby cię zobaczył
Powiedz mi bez zająknięcia, że nic nie czujesz
I przynajmniej pozwól mi cię zobaczyć
etc.