Spokojnie, smutne serce
Nie płacz już za mną
ze mną będzie wszystko dobrze
na granicy, na której się znajduje
mogę umrzeć lub odżyć
lub uciec od ciebie
odzyskałam świadomość
i nie wiem kim jestem
nie mam nawet tego, czym byłam
To ludzi nie widzisz
Za prawda się ukrywa cos więcej
Samotność, towarzyszka oczekiwania
Samotności, jak mogłabym odmienić koniec moich marzeń?
Każda miłość jest bólem
Przychodzi do nas bez prośby choćby o jeden pocałunek
Życie przechodzi przede mną
Moich przyjaciół już nie ma
Ale trzeba trwać
Z kim rozmawiać
Sama przed sobą i bez lustra, kogo okłamywać
To ludzi nie widzisz
Za prawda się ukrywa cos więcej
Samotność, towarzyszka oczekiwania
Samotności, jak mogłabym odmienić koniec moich marzeń?
Nie mam już innego przebrania
Aby ubrać w nie moją duszę
To już nie jestem ja,
Samotność, towarzyszka oczekiwania
Samotności, jak mogłabym odmienić
Samotność, towarzyszka oczekiwania
Samotności, jak mogłabym odmienić koniec moich marzeń?
Nie mam już innego przebrania
Aby ubrać w nie moją duszę
To już nie jestem ja,
A ty , kto jesteś?