Natknąłeś się na mnie tamtego dnia
I od tamtego momentu, marze i umieram
Bo w twoich ustach pozostała moja poezja
A twoich oczach światło, którego już nie znajduję
Jesteś daleko i tak blisko zawsze
A wiec nigdy mnie nie opuszczasz
Bo moim sercu zbudowałeś dom
I nawet tylko wspomnienie ciebie, mnie roztkliwia
Cos w moim wnętrzu się burzy
Jeśli nie dajesz mi twojego akcentu
Żyję, szukając twoich śladów
Śpię, myśląc o twoich pocałunkach
Moja przeszłość ulatuje w historie
Moja teraźniejszość , to jest jedyne co czuję
Dedykuję się , aby żyć , nie odwlekając
I połączyć całą moją miłość, aby ją ci dać
Cos w moim wnętrzu się burzy
Jeśli nie dajesz mi twojego akcentu
Żyję, szukając twoich śladów
Śpię, myśląc o twoich pocałunkach