ES MI SOLEDAD-Antonio Orozco proszę o tłumaczenie

Temat przeniesiony do archwium.
Solo, hilando recuerdos que hablan de ti,
solo, escupo el silencio que brota en mí,
lloro e invento lamentos
que disfrazan verdades que encuentro.
Miento y escondo la angustia al descubrir que miento,
por la cobardía que vive en mi,
lloro y asumo en silencio
los errores que tuve y enseñan saber.
Es mi soledad, la que me insulta pegada a mi piel,
la que me grita tienes que aprender, es mi soledad.
Es mi soledad la que no quiere ser, la que tiene el rencor,
la que me lleva siempre a suplicar
por esos versos y caricias que me enseñó tu amor.
Es mi soledad la que se deja ver, la que me hará aprender,
la que me lleva siempre a recordar
lo que es la amarga, pura y dura, soledad.
Es mi soledad.
Frío que siento perfecto, consuelo de tontos,
orgullo de necios, palabras sin fondos,
mi ahogo es sincero, en el mar de mi alma en deshielo.
Tiempo, rimando los versos, que pierden sin tus besos,
me entrego al recuerdo, sufriendo si pienso
y cansado me espero a que el tiempo lo cure
y me lo haga saber
Es mi soledad la que me insulta, pegada a mi piel,
la que me grita tienes que aprender, es mi soledad.
Es mi soledad la que no quiere ser, la que tiene el rencor,
la que me lleva siempre a suplicar
Por esos versos y caricias que me enseñó tu amor
Es mi soledad la que se deja ver, la que me hará aprender,
la que me lleva siempre a recordar
Lo que es la amarga, pura y dura, soledad.
Es mi soledad.
Por más que lo intento, no entiendo.
Por más que lo siento, por más que me acuerdo,
por más que me enredo, sin más que en silencio
me acuerdo de ti.
Sam, przędę wspomnienia które mówią o Tobie
Sam, pluję ciszą które we mnie kiełkuje
płaczę y wynajduję lamenty
które przebierają prawdy które znajduję
Kłamię i chowam smutek by ukryć że kłamię
przez tchórzostwo które żyje we mnie
płaczę i biorę na siebie ciszę
błędy które popełniłem i uczą wiedzieć.
To moja samotność która mnie obraża przyklejona do mojej skóry,
która krzyczy do mnie musisz się nauczyć, to moja samotność
To moja samotność która nie chce być która żywi urazę.
Która zawsze mnie prowadzi do błagań.
przez te wersy i pieszczoty których nauczyła mnie towja miłość.
To moja samotność która przestaje patrzeć, która sprawi że się nauczę.
która zawsze prowadzi mnie do wspomnień
czym jest to co gorzkie, czytą i twardą samotnością.
to moja samotność
Zimna którą czuje idealnie, pocieszenia głupców
duma głupców, słowa bez dna,
moje tarapaty są prawdziwe, w morzu mojej duszy w odwilży
czas rymujący wersy które gubią się bez twych pocałunków
wręczam wspomnieniom, cierpiąc gdy myślę
i zmęczony czekam by czas je uleczył
i sprawi bym wiedział
w mojej samotności która mnie znieważa przyklejona do mojej skóry
która krzyczy do mnie musisz się nauczyć, to moja samotność
To moja samotność która nie chce być która żywi urazę.
Która zawsze mnie prowadzi do błagań.
przez te wersy i pieszczoty których nauczyła mnie towja miłość.
To moja samotność która przestaje patrzeć, która sprawi że się nauczę.
która zawsze prowadzi mnie do wspomnień
czym jest to co gorzkie, czytą i twardą samotnością.
to moja samotność
uwodzę, nie rozuiem
przez to wszystko co czuje przez to wszystko co pamiętam
przez wszystko co pogmatwane, nic więcej w ciszy
pamiętam o Tobie.

 »

Życie, praca, nauka