Ja rozumiem... Nie uważasz jednak, że jest to źródło przeznaczone raczej dla osób zaawansowanych? Jak ja zaczynałem się uczyć hiszpańskiego kupiłem sobie polski słowniczek na 25 tys. wyrazów i był w sam raz dla początkujacego... A Ty twierdzisz, że RAE powienno być pierwszym źródłem informacji...
Przypuśćmy jednak, że chodzi o pierwsze źródło informacji w "zaawansowanych kwestiach" (w innych nie ma sensu przecież). RAE zajmuje się jednak standaryzacją języka, my natomiast mówiły o języku potocznym, slangowym itd. W tym przypadku sądzę, że najlepsze są wszelkie lokalne źródła, pisane przez tubylców danego obszaru psługujących się w życiu tymi wyrażeniami.
RAE jest ogólnie dość ciężkie w użyciu, nie pasuje na pierwsze źródło.