"c" wymawia się jak angielskie "th" przed "e" i "i". W ten sposób mówią w Hiszpaniii. W Ameryce Pd. wymawiają to jako "s". W jaki sposób będziesz mówił, zalezy od Ciebie :). Według mnie lepiej brzmi wymowa typowo hiszpańska - myślę, że nie warto iść na łatwiznę (pójściem na łatwiznę nazywam akcent latynoski, czyli wymawiania "c" i 'z" jako "s" ;-) ).
Ktoś kiedyś napisał na tym forum, że wymowę hiszpańską i latynoską można porównać do akcentu brytyjskiego i amerykańskiego =).
Także, jak już pisałam, wybór należy do Ciebie =).
Ja tam wolę to słodkie "THeplenienie" rodowitych Hiszpanów :D
mUcHoS bEsOs