Prosze o pomoc w przetlumaczeniu

Temat przeniesiony do archwium.
y hasta que no seas mio no vivere en paz
dopoki nie bedziesz moja nie zaznam spokoju( doslowinie nie bede zyc w spokoju)
saludo
jest mio, czyli moj, a nie moja;) aventurka, taaa?:P
no tak nie zwrocilam uwagi ze kolo napisal mio;)
a tak a proop jak juz tu ktos jest... moze mi polecisz jakas szkole w hiszpani, bo w koncu musze jechac ;)
ja jade (jak rodzice nie znajdą jakieś głupiej wymówki) do barcelony na 2 tyg. z www.ef.com :D:D:D
a czemu nie do malagi?;)
dlugo sie uczysz?
bo w maladze o tej porze roku mozna doslownie jaja na masce samochodu smarzyc:P a poza tym to andaluzja i maja troszke inna wymowe, niz ten czysty hiszpanski... tzn. mowia bardziej 's' na 'z' i nie domawiaja koncowek.
a ucze sie rok:D
ciiiichoooo, ja bede w maladze caly sierpiennnnn.....przynajmniej sie opale.....(hmmmmm mam taka karnacje ze musze sobie chyba kupic blokera - i tak sie opale :P:P)
caly sierpien??? aaahhhhhh a skad jedziesz???
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa