Być może będzie za późno aby zrozumieć
Takie rozstanie pomimo takiego uczucia
Przecież powoli traciliśmy wiarę,
Kiedy ktoś gra, może przegrać
Tak jak kamień ustępuje sile morza
Tak zużywała się nasza prawda
Jak ziarenko piasku
Które pociągnęła burza
I nigdy już nie znajdziemy się na plaży.
Co będzie ze mną jutro
Bez muzyki Twojej duszy
Zacznie się ściemniać, będę płakał w samotności
I słońce nigdy nie wzejdzie
Nie chce usłyszeć z Twoich ust „ żegnaj”
Jeśli w tym stracę to co najlepsze z nas dwojga.
Przecież kochać to znaczy, że nigdy się nie będzie musiało prosić o przebaczenie
Nie łam mojego biednego serca
Kocham Cię i powstrzymuje Twoje odejście
To co jest między nami to jest jak historia bez końca
Myślę, że warto
Jeśli cokolwiek pozostało
Proszę Cię nie pozwólmy temu umrzeć