Nie poddawaj sie
Sierpien mija, ustepujac, zmeczony
i w jego umysle cos mu mowi
"dni, ktore przezyles pozostaly na uboczu
aby zobaczyc co zdecydowales"
Nie zatrzymuj sie aby szukac drog, ktore nie maja konca
Sluchaj zawsze swojego serca i ono cie poprowadzi
I co mu to da
jesli chce latac
ale podcinaja skrzydla przy starcie
Nie upadaj, nie rezygnuj
lec wysoko, nie poddawaj sie
I co mu to da
jesli chce snic
ale zamykaja mu oczy przy obudzeniu
Nie pozwol aby twoje zycie
stracilo zapal, ktory mialo
Teraz, kiedy odeszla, czuje sie zagubiony,
tesknic to nie takie proste
Jego zycie zmienilo sie, nic nie jest juz takie samo
ale nikt nie powiedzial o strachu
Nie czuj sie samotny w tym piekle, ktore widziales w miescie
Bedziemy tu na ciebie czekac, nie ogladaj sie za siebie.
Nie zatrzymuj sie aby szukac drog, ktore nie maja konca
Sluchaj zawsze swojego serca i ono cie poprowadzi
Nie upadaj, nie rezygnuj
lec wysoko, nie poddawaj sie
I co mu to da
jesli chce snic
ale zamykaja mu oczy przy obudzeniu
Nie pozwol aby twoje zycie
stracilo zapal, ktory mialo
Nie zatrzymuj sie aby szukac drog, ktore nie maja konca
Sluchaj zawsze swojego serca i ono cie poprowadzi
Nie zatrzymuj sie aby szukac drog, ktore nie maja konca
Sluchaj zawsze swojego serca i ono cie poprowadzi
Nie upadaj, nie rezygnuj
lec wysoko, nie poddawaj sie
I co mu to da
jesli chce snic
ale zamykaja mu oczy przy obudzeniu
Nie pozwol aby twoje zycie
stracilo zapal, ktory mialo