Kto chce zrozumieć, niech zrozumie
Ile jeszcze muszę czekać
Aby w końcu móc znaleźć
Moja druga połowę
Która mi potowarzyszy w życiu
Pływałem pewien czas w morzu
Pozorów i zatopiłem miłość
Nie można ukryć
Zapachu jakiegoś kwiatu
Ile mnie kosztuje aby przeżyć
Uśmiechać się
Bez możliwości zdjęcia maski
Która mnie przebiera za kogoś innego
I znowu będę cię szukał
Tam, gdziekolwiek jesteś
Ja tylko chce kochać cię
I mieć możliwość
Oparcia w kimś
Zapamiętania się z moją miłością
Która upewniała się w tym, co powiedzą inni
Nigdy więcej strachu przy oddawaniu
moich ust bez spoglądania
Nigdy więcej strachu przy pieszczeniu
Naszych ciał i marzeniach
W cholerę
Ze wszystkimi gratami
I jeśli trzeba walczyć
Walka jest wychowaniem
Bo w sprawach sercowych
Nie ma takich samych reguł’
Bo jesteśmy inni a tacy sami
Nie szeptać więcej, podnieś głos!
I znowu będę cię szukał
Tam, gdziekolwiek jesteś
Ja tylko chce kochać cię
I mieć możliwość
Oparcia w kimś
Zapamiętania się z moją miłością
Która upewniała się w tym, co powiedzą inni
I kiedy nadejdzie koniec
Jesień naszej miłości
Ja na ciebie poczekam
A ty w tym czasie żyj i walcz
O prawo wyboru
Z czyją głową będziesz dzielić twoją poduszkę
I znowu będę cię szukał
Tam, gdziekolwiek jesteś
Ja tylko chce kochać cię
I mieć możliwość
Oparcia w kimś
Zapamiętania się z moją miłością
Która upewniała się w tym, co powiedzą inni