indefindio czy imperfecto?

Temat przeniesiony do archwium.
indefindio czy imperfecto? zwracam sie do starych wyjadaczy z prosba. Straszliwie mi sie te dwa czasy mieszaja, wolalabym skoncentrowac sie na jednym z nich a pozniej spokojnie zrobic drugi. Tylko na ktorym? Czy ktorys z nich jest czasem glownym w j.hiszpanskim? I czy opanowanie go (jednego) wystarczy w tzw.kontakatach miedzyludzkich czyli w takim zwyklym, prostym dogadaniu sie z przecietnym hiszpanem? Wszelkie zasady kiedy stosowac ind. a kiedt imp. sa mi znane, ale moze naiwnie pytam, czy warto sie skoncentrowac na jednym z nich?
Częściej w języku mówionym stosuje się indefinido-do mówienia o czynnościach jednorazowych,zakończonych.
Tam gdzie w przeszłości pojawiają się przeszłe nawyki,czynności niedokonane, tło czynności jednorazowych czy czynności,które mogliśmy wykonać ale nie wiemy czy ostatecznie doszły do skutku tam pojawia się imperfecto.

W gramatyce nie chodzi o to,żeby "znać zasady stosowania czasów" tylko o to,żeby je zrozumieć.I chyba z tego powodu masz problem.
A nie chodzi Tobie przypadkiem o Preterito Indefinido i Perfecto?(czyli compraste i has comprado)
do katechinka:
napisane było -indefinido i imperfecto więc sądzę,że chodzi o czasy przeszłe.
Ale na dobrą sprawę masz rację-czort wie o co chodzi.
Niestety ludzie nie zadają sobie z reguły trudu by użyć pełnej nazwy czasu,o który tu pytają.
A mnie nie chodzi o preterito perfecto bo tego czasu używa się do opisu innych sytuacji niż te,o których wspomniałam.
Wiem, ze napisala Indefinido i Imperfecto, ale mogly jej sie pomylic nazwy. Skoro pyta, ktorego czasu uzywa sie czesciej, to para Indefinido-Perfecto jest bardziej sensowana wedlug mnie.
Wiesz mnie jak narazie najsensowniejsze wydają się twoje wątpliwości.
A z tego opisu sądzę,że to początki nauki więc do preterito perfecto pewnie jeszcze nie doszła.Ale mogę się mylić.
Najlepiej by było gdyby autorka (?) postu wyjaśniła o co dokładnie pyta.
Preterito perfecto bylo pierwszym czasem przeszlym jaki przerobilam a pytanie moje dotyczy czasow, powtarzam, preterito imperfecto - czas przeszly niedokonany
i preterito indefindio - czas przeszly dokonany , zasady uzycia preterito perfecto wydaja mi sie na tyle jasne, ze o to nie pytalam w ogole. Ale to wszystko to bylo zawarte w moim poscie wiec nic nowego nie dodam. Prosze o podpowiedz, czy ktorys z tych czasow jest czesciej stosowany w mowie potocznej, na tym czasie skoncentrowalabym sie teraz w nauce, a potem krok po kroku dalej, systematycznie, czasy kolejne. Czy tez wkuc zasady, kiedy ktory, i ta prawidlowosc w uzyciu odpowiedniego czasu przyjdzie sama ( z czasem ) :)
Czyli sie mylilam, jednak Twoje pytanie jest troche nielogiczne. To sa dwa rozne czasy i nie mozna powiedziec, ze ktorys stosuje sie czesciej. Imperfecto ma tak prosta odmiane, ze chyba jego nauczenie sie nie jest problemem...
Jak już napisano- nie ma czegoś takiego jak częstość uzycia większa lub mniejsza. Hiszpańskie czasy przeszłe są bardzo precyzyjne odnośnie "upływu czasu".

Pretérito indefinido komunikuje, że akcja miała początek i koniec i zamyka się w pewnym przedziale czasowym.
Pretérito imperfecto NIGDY nie komunikuje zakończenia czynności.

Często aspekt czasowy jest niemożliwy do oddania po polsku jak choćby różnica między : "Tuve muchos amigos" i "Tenía muchos amigos" natomiast Hiszpan od razu zrozumie, że pierwsze zdanie mówi "miałem wielu przyjaciół (w zakończonym etapie mego życia i już ich nie mam, bo np. zginęli/wyjechali na zawsze)" a drugie nie mówi czy stan jest zakończony i czy kontakt z przyjaciółmi dalej jest możliwy.

Istnieją aspekty gramatyczne, łatwe dla kogoś kto zna angielski, jak choćby Mowa Zależna czy Tryb Warunkowy.
Preguntó si ya tenía hambre = Spytał czy jestem głodny.
>Preterito perfecto bylo pierwszym czasem przeszlym jaki przerobilam
I może stąd te problemy.
To tak jakby uczyć się po angielsku czasów typu perfect przed zrozumieniem past simple i present simple.

Ostatnia uwaga jest słuszna-czasy hiszpańskie mają precyzyjnie przypisane aspekty czasowe czynności.I nie można powiedzieć,że jakieś są częstsze czy mniej popularne.
W indefinido najłatwiej się dogadasz na podstawowym poziomie.Ale na co dzień ludzie używają różnych konstrukcji czasowych w zależności od tego, co chcą powiedzieć.

I rób jak uważasz ale z reguły uczy się za porządkiem:
preterito indefinido, preterito imperfecto, a na końcu preterito perfecto.
Ale skoro chcesz robić na ibryk to rób.
Chociaż niekoniecznie musisz ułatwiać sobie tym naukę.

preterito imperfecto jest czasem obejmującym wiele zagadnień.
Więc jeśli chcesz go dobrze zrozumieć to do niego należałoby się przyłożyć.
Jeśli mogę użyć niezgrabnej analogii do gramatyki angielskiej czas ten działa tak jak konstrukcje:
Past Continious (także jako tło jednorazowych zdarzeń przeszłych)
czasem jak konstrukcja "used to do"
czasem służy do popisu przeszłych stanów rzeczy
czasem jak konstrukcja "I was about to do sth"
O szczegółach warto poczytać.
Zaczynalam nauke z ksiazka "Gramatyka z cwiczeniami PONS" i tam czas preterito perfecto jest omowiony jako pierwszy przed wszystkimi pozostalymi, wiec od niego zaczelam, chcac nie chcac. U O.Perlina jako drugi, po imperfecto. Zasady, kiedy ktory, oczywiscie znam, z reszta w moim pierwszym poscie napisalam , ze licze sie z tym , ze moje pytanie jest raczej z gatunku tych naiwnych, bo nauczyc sie musze i w przyszlosci operowac biegle i wlasciwie wszystkimi czasami.Ale liczylam na podpowiedz, na ktorym sie skoncentrowac na poczatku, zeby, tak jak radzi corazon, moc sie dogadac chociazby na podstawowym poziomie na poczatek. Oczywiscie caly czas uczac sie solidnie nastepnych. Duzo pracy mnie czeka :)
Dzieki argazedon, Twoje uwagi sa rzeczowe i konkretne, tego wlasnie potrzebuje. Czasami jeden konkretny przyklad poparty komentarzem wiele rozjasnia.
Katechinko droga, chyba od samego poczatku kompletnie nie kumasz o co pytam. Imperfecto ma tak prosta odmiane, ze nauczenie sie jej nie jest zadnym problemem chyba dla nikogo. I co z tego ?
Alez 'kumam' o co ci chodzi. Nie musisz byc niemila tylko dlatego, ze nie spodobala ci sie moja odpowiedz.
nie chcialam byc niemila, nie gniewaj sie, ale kompletnie nie zrozumialas o co mi chodzilo. Odpowiedz na moje pytania znalazlam w postach tych osob, ktorym dziekuje, Ty napisalas, ze odmiana imperfecto jest b.prosta i wystarczy sie jej nauczyc. Zgadzam sie, to banalne, ale to nie ma nic wspolnego z moim pytaniem. W sumie kazda odmiana jest prosta, kiedy sie jej solidnie nauczysz i przecwiczysz wielokrotnie, ale zupelnie nie o to mi chodzilo. Zdarza mi sie, ze jestem pewna, ze uzylam prawidlowego czasu a okazuje sie, ze wcale nie. No ale to mam nadzieje przyjdzie z czasem
Zdanie o prostej odmianie bylo napisane przy okazji, to nie byla odpowiedz na Twoje pytanie. Najwazniejsze, ze uzyskalas juz satysfakcjonujaca Cie odpowiedz. Pozdrawiam.
Czy dobrze zrozumialam? Jezeli w zdaniu nadrzednym wystepuje czas przeszly to w zdaniu podrzednym, dla wyrazenia czynnosci rownoczesnej z czynnoscia zdania nadrzednego uzywamy imperfecto? Zawsze?
El gaucho abandono la ciudad y sus companeros iban a buscar caballos (?)
A dla czynnosci uprzedniej - pluscuamperfecto (?)
Cuando el gaucho IIego al desierto, ya ocho personas habian sido victimas del tigre (?)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Inne

 »

Życie, praca, nauka