sprawdzenie zdań

Temat przeniesiony do archwium.
Hej!
Proszę o sprawdzenie zdań
1. Załóż buty i płasz, bo się spóźnimy na pociąg.
Pon los zapatos y llora porque vamos a llegar tarde.
2. Przeszedł kilka operacji, miało to wpływ na jego życie/zdrowie, lekarze nie wiedą czy wyzdrowieje. Złamał sobie bark.
Siguió una operaciones y eso tuvo mucha influencia en su vida, los medicos no saben...(mam problem z dalszą częścią).
3. X lezy nad brzegiem rzeki Wisły, to jedno z największych i najstarszych miast gotyckich na świecie.
X esta situado al borde del rio Vistula y es uno de las mas grandes y mas antiguas ciudades góticas en el mundo.
Dziękuję z góry za sprawdzenie i poprawę błędów.
ROTFL
pierwsze zdanie to mistrzostwo świata!

ok , nic już nie powiem...:)
?
Wątpliwość powyżej dotyczy tego czy ma "płakać" czy założyć "płaszcz". Już rozumiesz ?
tam ma być płaszcz(el abrigo) oczywiście a nie llorar...więc przy sprawdzeniu proszę poprawić, bo nie wiem jak tam z czasami w tych zdaniach. Z góry dziękuję.
1.Ponte los zapatos y el abrigo, porque vamos a llegar tarde.
2.Ha pasado varias operaciónes,lo que influyo en su vida/salud,los medicos no saben si se curara.
Se ha roto el hombro.
3.x esta situada en las orillas del río Vistula, es una de las mas grandes y antiguas ciudades goticas en el mundo.
Nie piszę akcentów.Sprawdż sobie sam.Przecinki nie potrzebne.Lepiej je zamień na kropki.
Opuściłem mas przy wyrazie antiguas.Dodaj sobie.No wiesz-stopniowanie, u siebie miałeś dobrze.
Typowe dla Polaczków bywających za granicą chamstwo... Kto prosi o pomoc, to wyśmieje... Dlaczego taki beton na tym forum często widać?
Nie wyśmiewam proszenia o pomoc, zwłaszcza gdy widać wkład własny tak jak tutaj, natomiast nie przestanę gnoić cwaniaczków próbujących wyłudzić odrobienie za nich lekcji czy napisania zadania na zaliczenie. Nawet jeśli sama niczego tu nie tłumaczę..
A zrobienie takiego błędu w tak prostym wyrazie jak "płaszcz" i to co wyszło z tłumaczenia jest dla mnie śmieszne i przerażające zarazem, tym bardziej, że wynika to chyba z nieprawidłowej wymowy i nieprzywiązywaniu wagi do poprawnego posługiwania się własnym językiem..
A teraz najlepsze: może mnie oświecisz co ma wspólnego "bywanie" za granicą z chamstwem?? Naprawdę widzisz w tym związek logiczny?? LOL
Myślałem, że masz na myśli pierwsze zdanie, ale już po hiszpańsku. Ooooch, jakie to wielkie nieprzykładanie się do własnego języka. Szybko wnioski wyciągasz...
Oświecę. Mam okazję przebywać z ludźmi wyjeżdżającymi do branży sezonowej turystycznej, sam w tym nie siedząc. Widzę, jaki to pokrój ludzi. Oczywiście nie wszyscy, ale pewną tendencję widać. Takich też nie brakuje na filologiach. Studiujesz filologię, nie? To widać. Mądralińska, LOLująca na innych. Nie uogólniam, to zdecydowanie tylko część ludzi, ale jesteś charakterystyczna.
Gimnazjaliści mówią na to chyba 'żaaal....'. Jako, że nie mam ochoty wdawać się w dyskusję w tonie 'ą ę', jaki prezentujesz, na tym zakończę.
W 1. ...chyba bardziej chodzi o "que" i oczywiscie pociag (al tren)
2. Ha pasado => influyo => curara ?
(nie o akcent mi chodzi....Nie!)
Ale pewnie juz pozno na poprawki...
W takim razie kieruj swoje komentarze do ludzi, którzy pracują w branży turystycznej poza krajem. Nadal nie widzę związku z moim postem.

Sam trącisz takim aroganckim gimnazjalistą mającym gdzieś formy i zasady.
Nie trzeba studiować filologii żeby być wyczulonym na błędy językowe. Jeśli moje uwagi spowodują, że ktoś się dwa razy zastanowi zanim palnie byka i sprawdzi to co pisze, to fajnie. Poza tym są osoby na forum, które jeszcze bardziej to wytykają. A zapewniam cię, że nie wchodzę tu po to żeby kpić z ludzi mających problemy językowe. Bez urazy, ale jeśli ktoś się tu czepia to właśnie ty.
no nie wiem czy ktos, kto wyjezdza sezonowo moze tu popisywac sie gramatyka, argazedon, duzebubu, Aga, jak Wasze truskawki? moje super:P
ah, y Una, Ty chyba najwiecej zbierasz? :))))))
Pyszotka :)
Ze śmietaną prosto od byka :]
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia