Proszę o wyjaśnienie

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 64
poprzednia |
Witam,

Prosze o pomoc w tlumaczeniu nst tekstu:

Por Que no es la atraccio
Fisica Si no la del alma

Ja niestety nie znam hiszpanskiego. Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
Dzękuje
Miss_Chili, ten tekst jest niechlujnie napisany, zawiera błędy ortograficzne, interpunkcyjne i być może gramatyczne. Oczywiście nie jest to w żadnym wypadku Twoja wina, wyjaśniam jedynie na czym polega trudność. Ja ten tekst rozumiem na dwa sposoby:

Por Que no es la atraccio
Fisica Si no la del alma


----->>>>

1) Porque no es la atracción
Física sí, no la del alma

Ponieważ to nie jest atrakcja
Fizyczna tak, [lecz] nie ta duszy

2) Porque no es la atracción
Física, si no la del alma

Ponieważ to nie jest atrakcja
Fizyczna, jeśli nie ta duszy

Są też inne możliwości, te dwie wydają mi się najbardziej prawdopodobne. Po prostu trzeba pomyśleć, która z tych wersji wydaje się być bardziej logiczna.
edytowany przez Pedrito_88: 28 lis 2010
A mnie się wydaje dość prawdopodobne, że nie powinno być "si no" sino... "sino" ;)
Tak Agniecha110, to by też całkiem ładnie pasowało :). A jak się wtedy Twoim zdaniem zmieni tłumaczenie zdania?
Nie jestem w stanie przetłumaczyć "atraccíon f'ísica" na polski tak, żeby było i wiernie i ładnie, zwłaszcza ładnie w tym kontekście - porównywania zalet wyglądu zewnętrznego z zaletami duszy (charakteru).

..bo to nie pociąg fizyczny (tfu, nieromantycznie), ale przyciąganie dusz...



"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu" ;)
edytowany przez Agniecha110: 28 lis 2010
Za niewierne, tzn. upiększone stylistycznie tłumaczenia na hiszpański już mnie na forum objechano, postarajmy się to przełożyć w miarę dosłownie, a wszelkie walory poetyckie się już zrozumie. "Si no" może się zlać w sino, ale te słowa (wnioskując po formie ich zapisu) pisał jakiś prostak, a wyraz sino jest dość wykwintny, ale dobra, pasuje tu bardzo ładnie :). Z sino zdanie będzie wyglądało tak:

Por Que no es la atraccio
Fisica Si no la del alma


----->>>>

3) Porque no es la atracción física,
sino la del alma

Ponieważ to nie jest atrakcja fizyczna,
lecz ta duszy

Obstawiam wersję numer 1 lub 3.
edytowany przez Pedrito_88: 28 lis 2010
"Sino" nie jest słowem wykwintnym, jest zwykłym "ale" używanym
Cytat:
para contraponer un concepto afirmativo a otro negativo anterior
, jak mówi RAE.

A zapisywanie "sino" jako "si no" to baaaardzo często spotykany błąd.
edytowany przez Agniecha110: 28 lis 2010
No i bardzo dobrze. W naszym języku niestety sprawy tego typu mają ograniczony zasób leksykalny.
Chcąc z tego zrobić coś bardziej "romantycznego" , jeśli dosłowność kole w oczy, trzeba się uciec do uogólnień, choćby np. :
"To nie jest kwestia ciała lecz magnetyzmu duszy."
"Bo nie chodzi o cielesność lecz duchowość"
"Ponieważ to nie sprawy cielesne lecz duchowe"
A generalnie to pewnie typowy bajer jakim jakiś facet chce "llevársela a 'MissChili' al huerto" :-)))
Kiedy ja ostatnio sino spotkałem w mowie lub na chacie...

Mamy więc trzy wersje tłumaczenia tego zdania. Kolejne możnaby stworzyć traktując "por que" jako por qué, a nie jako porque, ale to już chyba mniej prawdopodobne.
Cytat: Pedrito_88
Kiedy ja ostatnio sino spotkałem w mowie lub na chacie...

W Hiszpanii spotkasz je na każdym kroku, poczytaj komentarze pod artykułami w hiszpańskiej prasie online albo hiszpańskim forum.
A jakiego słowa używają w tym przypadku Latynosi?

A co do "wykwintnych" słów - często widzę, że paradoksalnie polskie "iż" zastępuje "że" w wypowiedziach, delikatnie mówiąc, mało wykwintnych :D
Dziękuje za tłumaczenia :)
Z sino masz ogólnie rację, że to zwykłe słówko, ale konstrukcje, które za jego pomocą się tworzy, często brzmią dość wykwintwnie. Chodzi mi o to, że w mowie, takiej jaką widziałem, dość rzadko się ten wyraz stosuje. Zwykle jakoś inaczej się buduje zdanie, ale naprawdę nie chcę się nad tą głupotą upierać, słowo jest dobre, a po prostu wykwitnie mi zabrzmiało jak na tego prostaka, ale jak argazedon napisał - taki bajer, więc jasne...
Możnaby to powiedzieć bez sino w ten sposób:
Pero es (la) atracción del alma y no (la) física.
Chyba się zgodzisz, że ta wersja bynajmniej za wykwitnie nie brzmi, za to jest zbudowana na znacznie powszechniej stosowanej w mowie (lecz nie na piśmie!) konstrukcji gramatycznej (przynajmniej w Ameryce).

Za to przy okazji pokażę Ci fragment tekstu nowej piosenki Shakiry, powiedz mi, czy jest to dla Ciebie zwykłe, czy wikwintne użycie mas:
Cytat: Shakira
Sabe Dios como me cuesta dejarte.
Y te miro mientras duermes,
mas no voy a despertarte

Jak się zastanowić mas jest tu najbardziej sensownym łącznikiem jaki można tam zastosować. Ani użycie y ani pero nie odda tego co mas. Y oznaczałoby tylko tyle, że "i", natomiast pero znaczyłoby tyle co "ale" całkowicie wymazując spójnik "i". Mas jako zaprzeczenie słabsze od pero znaczy tyle co polskie "ale", jednocześnie zachowuje znaczenie "i". Tekst Shakiry jest więc wspaniale napisany. Pytanie jednak, kiedy ostatnio spotkałaś w mowie słówko mas? Po hiszpańsku, nie portugalsku, jejeje. W jaki sposób radzicie mi postępować w takich sytuacjach, używać wyrazu, który najlepiej pasuje, czy też wyrazu, który najnormalniej brzmi...?
edytowany przez Pedrito_88: 28 lis 2010
Spójnik "sino" nie ma żadnego aspektu wikwintnego bo jest odpowiednikiem "pero/mas" i jedynym możliwym i obowiązującym w ZDANIACH PRZECZACYCH i w powszechnym użyciu.
Natomiast pomiedzy synonimami "pero" i "mas" różnica jest tylko i wyłącznie taka, że "mas" spotyka sie głównie w języku literackim, poezji, itp.
'Pedrito88' - naprawdę zadziwiają mnie twoje najczęściej wyssane z palca teorie. Jedź ty chłopie na kilka miesięcy do Hiszpanii wreszcie, pożyj trochę otoczony normalnym językiem to nie bedziesz miał problemu aby użyć wyrazu, który jednocześnie najlepiej pasuje i najnormalniej brzmi
Cytat: argazedon
Spójnik "sino" nie ma żadnego aspektu wikwintnego bo jest odpowiednikiem "pero/mas" i jedynym możliwym i obowiązującym w ZDANIACH PRZECZACYCH i w powszechnym użyciu.
To już napisałem, rzecz w tym, czy te konstukcje są równie naturalne jak te sformułowane tak, jak pisałem powyżej.

Cytat: argazedon
Natomiast pomiedzy synonimami "pero" i "mas" różnica jest tylko i wyłącznie taka, że "mas" spotyka sie głównie w języku literackim, poezji, itp.
Widzę, że nie rozumiesz znaczenia słowa mas. Masz je wyjaśnione powyżej. Zerknij też na to:

http://es.wikipedia.org/wiki/Gram%C3%A1tica_del_espa%C3%B1ol

Cytat:
Las conjunciones adversativas más utilizadas son pero y sino: «Iría contigo pero no puedo»; mas está reducida a la lengua escrita y principalmente a la lengua literaria y expresa una corrección más suave que pero: «Hizo un juramento, mas en vano»; empero pertenece al estilo literario afectado; pero y mas pueden encabezar una cláusula con sentido enfático: «¡Pero, Juan, si tú no estabas!».

Tak więc chyba jednak nie wyssałem sobie z palca tego, że mas NIE ZNACZY dokładnie to samo co pero.

Cytat: argazedon
'Pedrito88' - naprawdę zadziwiają mnie twoje najczęściej wyssane z palca teorie. Jedź ty chłopie na kilka miesięcy do Hiszpanii wreszcie, pożyj trochę otoczony normalnym językiem to nie bedziesz miał problemu aby użyć wyrazu, który jednocześnie najlepiej pasuje i najnormalniej brzmi
Ja się nie uczę hiszpańskiego z Hiszpanii, więc na co mi to?
edytowany przez Pedrito_88: 28 lis 2010
Po niezmiernie interesującej lekturze tego, co powyżej i niezmiernie interesujących wypowiedziach pana o nicku Perito 88, cytuję: "...wyraz sino jest dość wykwintny...","...Kiedy ja ostatnio sino spotkałem w mowie lub na chacie...", "...Z sino masz ogólnie rację, że to zwykłe słówko, ale konstrukcje, które za jego pomocą się tworzy, często brzmią dość wykwintwnie...", mam do pana pytanie, panie Pedrito88.
Jak napisałby pan po hiszpańsku zdanie:
Nie jadę do Hiszpanii ale do Argentyny.
Napisałbym to zdanie ze słówkien sino. Wynika to z dosłowniego tłumaczenia polskiej konstrukcji na język hiszpański. Ja pisząc po hiszpańsku starałbym się nie tłumaczyć jednak polskich myśli na hiszpański, tylko od razu po hiszpańsku pisać. Wówczas konstrukcja może się zmieniać. Być może zamiast Nie jadę do Hiszpanii, ale do Argentyny. wyszłoby Jadę do Argentyny, a nie do Hiszpanii. Jeśli jednak mi Pan z góry narzucił do przetłumaczenia pierwszą z tych wersji, to naturalne, że będzie sino, a jak miałby być inaczej...?
Zarówno w języku polskim, jak i hiszpańskim konstrukcja Nie jadę do Hiszpanii, ale do Argentyny. brzmi bardziej wykwitnie niż Jadę do Argentyny, a nie do Hiszpanii. O to mi od początku chodzi i nie rozumiem dlaczego jeszcze tego nie łapiecie...
'Pedrito88' - wikipedia jest pomocna ale to nie jest żaden autorytet. Kazdy może zmienić i dodać. Autor przepisał pewnie z jakiejś książki do gramatyki i poszło w sieć więc na pewno zmiana byłaby odrzucona, wywiązała by się dyskusja, przerzucanie się źródłami, itd. Ja sam mogę zaraz zmienić ten fragment na to co mówi wyrocznia, krótko i zwięźle :
"mas. Conjunción adversativa equivalente a pero: «No podía dejar de temblar, mas no era de miedo» (Jodorowsky Danza [Chile 2001]). Su uso es hoy literario y arcaizante. En la lengua antigua equivalía también a sino: «No es tiempo de aguardar, mas de poner pies en polvorosa» (Silva Celestina [Esp. 1534])."
Zazwyczaj unikam "potyczek bizantyjskich" na tym forum bo to nie miejsce na specjalistyczne "dzielenie włosa na cztery" a ja nie jestem ani nie zamierzam być pretensjonalnym, akademickim językoznawcą.
W normalnym języku i w granicach praktycznej znajomości hiszpańskiego, w jakich się poruszamy tutaj, wystarczy wiedzieć to co napisałem.
Skoro ty chcesz zauważać taki odcień słabości literackiego "mas" w stosunku do "pero" - allá tú... Na pewno bardzo ci się to w życiu przyda. Szczególnie do tłumaczenia na polski...
Cytat: argazedon
W normalnym języku i w granicach praktycznej znajomości hiszpańskiego, w jakich się poruszamy tutaj, wystarczy wiedzieć to co napisałem.
Skoro ty chcesz zauważać taki odcień słabości literackiego "mas" w stosunku do "pero" - allá tú... Na pewno bardzo ci się to w życiu przyda. Szczególnie do tłumaczenia na polski...

Pewnie, że tak. Większości osobom słowo mas wcale się nie przyda, jeśli nie zaczną czytać poezji, nie mówiąc o wyznaczaniu odcieni znaczeniowych pomiędzy mas i pero.
Słowo mas pojawiło się jednak we współczesnej i nie zbyt poetyckiej piosence Shakiry. Zostało tam moim zdaniem użyte właśnie na ten subtelny znaczeniowo sposób i nie znaczy tam bynajmniej to samo co pero.
Masz rację - pojawienie się "mas" w piosence niejakiej Shakiry to bardzo ważne wydarzenie na skalę światową. Dobrze, że je odnotowałeś. Na pewno chodzi o subtelność a nie rym.
A co do "wyjazdu do Argentyny a nie do Hiszpanii" to zapomniałeś 'Pedrito88' dodać konieczne i nieodzowne wykwintności spójnikowe. Aby wzmocnić tę przez ciebie zauważaną różnicę w wykwintności musisz to napisac tak : "Nie jadę do Hiszpanii, azaliż poniekąd do Argentyny". Wtedy takie prostaki jak my od razu zdamy sobie sprawę z tego co ty widzisz a my nie potrafimy ujrzeć.
No i komedia "Kogel-mogel...." tez się przyda w poznawaniu polskiego.
edytowany przez argazedon: 28 lis 2010
Przyznaję, ja nie mam pojęcia co wykwintnego jest w zdaniu: "Nie jadę do Hiszpanii, ale do Argentyny"
Nie czujecie hiszpańskiego - rozumiem, ale języka polskiego też nie czujecie? Już dawno pisałem, że nie chcę ciągnąć tematu słowa sino. Konstrukcje w których występuje bywają dość wykwintne w stosunku do tych, które ominęły to słowo i już. Zaraz się śmiesznie zacznie robić. Mój słownik polsko-hiszpański nie zawiera słowa "azaliż"; jak byś to argazedon przetłumaczył na hiszpański?
Cytat: argazedon
Masz rację - pojawienie się "mas" w piosence niejakiej Shakiry to bardzo ważne wydarzenie na skalę światową. Dobrze, że je odnotowałeś. Na pewno chodzi o subtelność a nie rym.
Wierz mi lub nie, ale Ona na serio ma na imię Shakira. Do tego bardzo ładnie po hiszpańsku mówi, szczególnie ciekawie wymawia "d" pomiędzy samogłoskami, oraz zupełnie inne "d" po spółgłoskach. Ja wszystko odnotowuję, żadno "d", żadno "mas" i żadna wykwintność "sino" mi nie umkną :).
Cytat: Pedrito_88
Zarówno w języku polskim, jak i hiszpańskim konstrukcja Nie jadę do Hiszpanii, ale do Argentyny. brzmi bardziej wykwitnie niż Jadę do Argentyny, a nie do Hiszpanii. O to mi od początku chodzi i nie rozumiem dlaczego jeszcze tego nie łapiecie...

Bo nie każdy to czuje. Nie każdy jest tak wyczulony ;) Ja prawdopodobnie użyłabym drugiego zdania w rozmowie... ale w tłumaczeniu zdania z polskiego na hiszpański tak jak zostało podane... to sino..
A mógłbyś podać krótkie, proste przykłady konstrukcji w których występuje sino i są wykwintne i konstrukcji, które to sino ominęły? Na pewno nie będziesz miał problemu z podaniem chociaż jednego przykładu. Możesz mi też wyjaśnić w końcu, co wykwintnego jest w zdaniu: "Nie jadę do Hiszpanii, ale do Argentyny".
"Nie jadę do Hiszpanii, ale do Argentyny"
Tak więc różnica polega na tym że to pierwsze zdanie podkreśla jakby, że Argentyna jest lepsza od Hiszpanii. Więc jest bardziej wykwintne :P Drugie zdanie Jadę do Argentyny, a nie do Hiszpanii. to zwykłe obojętne stwierdzenie.
Ja to tak czuję. Nie wiem jak to jaśniej przedstawić.
edytowany przez beatkab87: 28 lis 2010
Nie, yael2, bo już to wytłumaczyłem. Wykwintność lub jej brak jest względem innej opcjonalnej konstrukcji. Porównałem "Nie jadę do Hiszpanii, ale do Argentyny" z "Jadę do Argentyny, a nie do Hiszpanii". Jak chcesz to sobie to na hiszpański przełóż, różnicy to nie zrobi. Beata napisała, że w mowie prawdopodobnie użyłaby tej drugiej konstrukcji (czyli tej, którą uznałem za mniej wykwintną), dosłowne tłumaczenie Twojego zdania jednak wymusza stworzenie konstrukcji właśnie z sino; specjalnie tak to zdanie sformułowałaś, więc nie udawaj, że nie rozumiesz.

Podejrzewam, że problem w wyczuciu co jest nardziej lub mniej wykwintne, bardziej lub mniej naturalne, potoczne, oficjalne itd. wynika z nauki z podręczników i ćwiczeń polegających na przeredagowywaniu zdań.
W książkach i różnych tekstach formalnych oraz w poezji sino "dziwnym sposobem" pojawia się ze ZNACZNIE większą częstotliwością niż w mowie, co chyba łatwo zaobserwować, tylko trzeba w końcu wyjść poza świat podręcznika.
Normalnie w luźnej mowie człowiek rzuci Me voy para Argentina y no pa' España i to jest wersja potoczna i najnaturalniej brzmiąca. Lub też powie No me voy a España, sino para Argentina kładąc przy tym w swoim głosie wyczuwalny akcent na słowo sino dla podkreślenia kontrastu.
Tak się to właśnie czuje, o ile ma się kontakt z prawdziwym hiszpańskim, a nie tylko z podręcznikiem w kółko każącym przeredagowywać zdania i nie tłumaczącym przy tym, jaka jest w praktyce różnica pomiędzy tymi konstrukcjami.
I wyczuwalny akcent na słowo sino do tego...hmm..to dobre...to naprawdę dobre...
Powiem ci krótko - moim zdaniem normalny nie jesteś

Cytat: yael2
I wyczuwalny akcent na słowo sino do tego...hmm..to dobre...to naprawdę dobre...
Powiem ci krótko - moim zdaniem normalny nie jesteś

Ale Pedro jest jak najbardziej normalny. Wyczuwa się akcent na sino tak jak w w zdaniu po polsku na ALE. Czyli tak jak napisałam wyżej podkreśla wyższość jednego kraju nad drugim.
Ale fakt dalsza dyskusja chyba mija się z celem..
edytowany przez beatkab87: 28 lis 2010
Najważniejszą różnicą między tymi zdaniami, której oczywiście nie zauważasz 'Pedrito88' bujając w obłokach swych teorii o "wykwintności", zarówno po hiszpańsku jak i po polsku jest to że jedno jest stwierdzeniem a drugie z negacją na początku jest odpowiedzią. Tylko trzeba się trzymać tych samych spójników a nie mieszać różnych konstrukcji składniowych aby pasowały ci do "teorii". Po prostu i tylko tyle.
edytowany przez argazedon: 28 lis 2010
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 64
poprzednia |

 »

Studia językowe