1 zdanie

Temat przeniesiony do archwium.
dla upewnienia się, bo mam spór z jedną osobą w tej sprawie ;)

cuando vas a venir a España? (jeśli w ogóle nie wiadomo czy przyjedzie, ale może)
a nie subj., prawda?
ale już: cuando vengas a España vamos al cine....
?
cuando vas a venir a España? (jeśli w ogóle nie wiadomo czy przyjedzie, ale może)
To jest PYTANIE: Kiedy przyjedziesz do Hiszpanii?

cuando vengas a España vamos al cine.... - z bledem ... vamos -> iremos (de IR)
To jest stwierdzenie: kiedy przyjedziesz do Hiszpanii, pójdziemy do kina.

Przede wszystkim -> ?cuÁndo...?
Po polsku też pytamy "Kiedy?" a odpowiadamy "(Wtedy) Gdy..."
edytowany przez argazedon: 13 kwi 2011
no tak, cuándo... czyli pytanie jest ok z vas a venir, tak?

co do 'vamos' to trochę bym się sprzeczała ;)
tzn oczywiście, że iremos jest poprawnie, ale często cz. teraźniejszego używa się też w odniesieniu do bliższej przyszłości.
Masz racje :) 'vamos al cine' jest raczej potoczne, ale też tak mówimy :)
Frankowo...
Najpierw przeczytaj cale zdanie...:
Cytat:
cuando vengas a España vamos al cine
???
I nie! W tym wypadku nie ma sie co sprzeczac.
Zadnie jest oczywiste.
edytowany przez Una_: 18 kwi 2011
??
teraz to i tak już mam pewność, bo potwierdziła mi to osoba, dla której hiszpański jest językiem ojczystym i posługuje się nim na co dzień ;) więc widocznie można tak powiedzieć.
He, he...
Pewnie!
Ja tylko raz w roku.......
-----
¡ENHORABUENA!
;-)
----
Osobiscie nie bede juz odpowiadac na Twoje zapytania na tym forum.
Bo Twoja bezmyslna i slepa wiara w NNN (Nowy; Nieznany; Nativo - presuntamente..., claro ;-) ) - przekonala mnie na 1000%, ze szkoda MOJEGO czasu...wiedzy.
edytowany przez Una_: 18 kwi 2011
Rany, nie kumam o co chodzi, ale widziałam już wcześniej jakieś podobnego typu akcje tutaj i nie włączam się bo strata czasu.
I nie krytykuję Twojej wiedzy, ale dla mnie osoba, dla której hiszpański jest językiem ojczystym i mieszka całe życie w takim kraju posługując się tym językiem jest wiarygodniejsza niż Ty w tym momencie.
Cote:
"... ale dla mnie osoba, dla której hiszpański jest językiem ojczystym i mieszka całe życie w takim kraju posługując się tym językiem jest wiarygodniejsza niż Ty w tym momencie."

Jedna wielka BZDURA! Poczytaj sobie to:
http://www.sciaga.pl/tekst/67328-68-bledy_ortograficzne_frazeologiczne_jezykowe

Tak wlasnie mówia "osoby dla których polski jest językiem ojczystym i mieszkaja całe życie w takim kraju posługując się tym językiem."

Hiszpanie mówia "po hiszpansku" bardzo zle. Sa do tego bardzo "niechlujni" z punktu widzenia gramatyki, skladni, ortografii, itd. Wiele bylo tu na tym Forum listów od rodowitych Hiszpanów które wolaly o pomste do Nieba. Przyjedz do Hiszpanii, pogadaj w barze, na ulicy czy w urzedzie i ... zobaczysz na czym stoja ci "rodowici". Jeden wielki wstyd. Bez most przez czapki.
Cote. Niech twój "rodowity" przyjaciel powie o co chodzi w tym tytule artykulu pisanego przez "rodowitego" dziennikarza hiszpanskiego (El País):

"Los populares reclaman el fin del canon digital en el Congreso" i jako alternatywa "nie rodowitego":
"Los populares reclaman en el Congreso el fin del canon digital". Jest jakas róznica w znaczeniu obydwu zdan?

I ty mówisz aby wierzyc "rodowitym"? Kazdego dnia pojawia sie wiele takich "kwiatków". Powiedzialbym, ze jest to wszechobecne.

Juz nie wspomne o pisaniu zwyklych listów w firmach gdzie 40-50 letni "rodowici", w czterech zdaniach popelniaja 5 bledów ortograficznych i skladniowych pozwalajac na rózne interpretacje czesto bledne i prowokujac uczucie wstydu u czytajacych. Czesto nalezalo zabronic wielu "rodowitym" wysylania listów bez weryfikacji. I juz nie wspomne o napisaniu 30 stron jakiegos projektu czy opinii. Zenujace.
OK.
No ale teraz nie rozumiem, chodzi Wam o ten konkretny przykład czy o to, że nie można użyć np 'vamos' do przyszłości? Bo wiem, że można.
Ale ok, nie chce mi się sprzeczać. s_egundo wiem, że masz rację co do błędów.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Życie, praca, nauka