hay de + bezokolicznik

Temat przeniesiony do archwium.
Witam i proszę o pomoc w przetłumaczeniu wyrażeń składających się z "hay" (w różnych czasach) +"de" + bezokolocznik.
Przykłady z oryginalnego tekstu (piosenki):
1. Qué ha de ser de la vida, si el que canta, no levanta su voz en las tribunas.
2. Los obreros del puerto se persignan, guien habrá de luchar por sus salarios.

Pewnie pytam o jak bardzo prost rzecz, ale nie znalazem, chociaby na tej stronie i w mojej ksice do nauki hiszpaskiego, wyjanienia tej konstrukcji.
Dziękuję i pozdrawiam
Przede wszystkim to nie "hay" będzie z przyimkiem "de" i "w różnych czasach"... To forma nieosobowa pochodzaca od "haber" i na polski tłumaczona jako "jest/znajduje się". I nie ma nic wspólnego z przykładami, które podałeś.
Natomiast :
¿Qué hay de Jorge? = Co (się dzieje) z Jurkiem?/Co wiadomo o Jurku?/Co słychać u Jurka?
hay que... = trzeba...

haber de... = tener que ... = musieć/być zobowiązanym ->> to konkretny zwrot
He de hacerlo = Tengo que hacerlo = Muszę to zrobić
edytowany przez argazedon: 25 kwi 2011
Dzięki za odpowiedź. Oczywista racja z haber, a nie hay.
Co jednak znaczą dokładnie przytoczone przeze mnie przykłady?
Ten drugi tłumaczę sobie: "Robotnicy portowi żegnają (znakiem krzyża) tego, który będzie musiał walczyć o ich płace." Czy właściwie?
Z pierwszym mam większe kłopoty, bowiem dodatkowo rzeczownik "la vida" pojawia się w drugim przypadku.
Poproszę o pomoc w tłumaczeniu. Dzięki.
Drugie zdanie jest dziwne, jakoś jeden człon z drugim nie styka logicznie. Bo to oni sami robią a nie kogoś. Wtedy musiałoby byc : "... persignan a quien habrá de luchar...." a jest "se persignan".
Co do pierwszego to na polski raczej w czasie przyszłym, dosłownie :
Czymże będzie musiało być życie skoro ten, który śpiewa nie podnosi głosu na trybunach!
Odnośnie pierwszego zdania, to w książce Oskara Pelina dla zaawansowanych natrafiłem na zdanie następujące: "Pues, si quiere como si no quiere, a Zaragoza iba y a Zaragoza he de ir."
Są tam tłumaczenia tekstów, a powyższe zdanie zostało przetłumaczone jako: " A więc, czy chciał czy nie chciał, do Saragossy jechałem i do Saragossy pojadę." Czyli jako zwykły czas przyszły, nawet bez słowa "musieć".
W dostępnych mi podręcznikach gramatyki nie spotkałem jednak wyjaśnienia, czym różni się taka konstrukcja od zwykłego czasu przyszłego, stąd moje pytania.
Może po prostu: Czym będzie życie, jeśli ten, który śpiewa, nie podniesie głosu na trybunach.

Drugi cytat pochodzi z tekstu tej samej piosenki, wkleję go w całości, może kontekst pomoże.

Si se calla el cantor
(aut: Horacio Guarany)

Si se calla el cantor calla la vida
porque la vida misma es todo un canto.
Si se calla el cantor muere de espanto
la esperanza, la luz y la alegría.

Si se calla el cantor se quedan solos
los humildes gorriones de los diarios.
Los obreros del puerto se persignan,
quien habrá de luchar por sus salarios.

Qué ha de ser de la vida si el que canta,
no levanta su voz en las tribunas,
por el que sufre, por el que no hay
ninguna razón que lo condene a andar sin manta.

Si se calla el cantor muere la rosa,
de qué sirve la rosa sin el canto.
Debe el canto ser luz sobre los campos,
iluminando siempre a los de abajo.

Que no calle el cantor porque el silencio,
cobarde apaña la maldad que oprime.
No saben los cantores de agachadas,
no callarán jamás de frente al crimen.

Que se levanten todas las banderas,
cuando el cantor se plante con su grito,
que mil guitarras desangren en la noche,
una inmortal canción al infinito.

Si se calla el cantor... calla la vida.

Wystarczy postawić tyldę i otrzymamy: quién habrá de luchar por sus salarios. W mowie codziennej (m.in. szczególnie w rioplatense) Futuro imperfecto zazwyczaj służy wyrażaniu wątpliwości. To zdanie trzeba przetłumaczyć jako pytanie.
Cytat: Pedrito_88
Wystarczy postawić tyldę i otrzymamy: quién habrá de luchar por sus salarios. W mowie codziennej (m.in. szczególnie w rioplatense) Futuro imperfecto zazwyczaj służy wyrażaniu wątpliwości. To zdanie trzeba przetłumaczyć jako pytanie.

A widzisz, faktycznie, to ma głęboki sens. Może nawet nie tyle pytanie w sensie dosłownym, a właśnie wątpliwość: któż będzie walczył o ich płace.
Dzięki
Dokładnie, Fighter7 :). Przy czym Twoje zdanie z "któż" to jakby nie patrzeć też rodzaj pytania i chyba na końcu powinien być znak zapytania, podobnie jak w zdaniu hiszpańskim (oraz tylda nad quién).
Nie chce mi się szukać piosenki w internecie, znalazłem tylko info o artyście i to Hiszpano-Argentyńczyk, że tak go określę. Śpiewa z wymową argentyńską, czy hiszpańską?

Wiem, że odchodzę w tym momencie od tematu "haber de", ale skoro już poruszyłem temat Futuro to spróbuj wyczuć różnicę znaczeniową pomiędzy tymi zdaniami:
¿Qué va a hacer Juan?
¿Qué hará Juan?
edytowany przez Pedrito_88: 25 kwi 2011
Cytat: Pedrito_88
Dokładnie, Fighter7 :). Przy czym Twoje zdanie z "któż" to jakby nie patrzeć też rodzaj pytania i chyba na końcu powinien być znak zapytania, podobnie jak w zdaniu hiszpańskim (oraz tylda nad quién).
Nie chce mi się szukać piosenki w internecie, znalazłem tylko info o artyście i to Hiszpano-Argentyńczyk, że tak go określę. Śpiewa z wymową argentyńską, czy hiszpańską?

Wiem, że odchodzę w tym momencie od tematu "haber de", ale skoro już poruszyłem temat Futuro to spróbuj wyczuć różnicę znaczeniową pomiędzy tymi zdaniami:
¿Qué va a hacer Juan?
¿Qué hará Juan?

Nie podejmuję się autorytatywnie stwierdzić, czy nawet w języku polskim w tego typu zdaniach stawia się na końcu znak zapytania czy też są traktowane jako twierdzące, chociaż mają formę taką, jak pytające. Przykładowo: "No i cóż my teraz zrobimy..."
Niby pytanie, ale nie pytanie, gdyż nie oczekujemy odpowiedzi, bo jej nie ma. To nawet nie jest pytanie retoryczne, bo w pytaniach retorycznych odpowiedź jest znana. Takie stwierdzenie.

tutaj jest link do utworu: http://tierralatina.blox.pl/2009/10/Mercedes-Sosa-nie-zyje.html
Ja na razie jestem za cienki Bolek, by rozróżniać akcenty hiszpańskie, latynoamerykańskie i inne, ale trafieś. Śpiewa duet argentyński, zresztą tekst jest dość rewolucyjny, pewnie typowy dla różnych politycznych zawirowań w tej części świata, zwłaszcza w drugiej połowie ubiegłego stulecia.

W kwestii różnicy w znaczeniu, to moja wiedza ogranicza się do wychwycenia różnicy w odległości czasowej.
va a hacer - zaraz zrobi
hará - zrobi
Cytat: Fighter7
W kwestii różnicy w znaczeniu, to moja wiedza ogranicza się do wychwycenia różnicy w odległości czasowej.
va a hacer - zaraz zrobi
hará - zrobi

Tyle razy mówiłem, że polskie podręczniki wyrządzają ludziom krzywdę... :/ A poważnie mówiąc to regułka, którą podajesz odnosi się do "prehistorycznej Hiszpanii", a nie współczesnego języka mówionego i szczególnie nie do Argentyny.
Tak jak napisałem:
Cytat: Pedrito_88
W mowie codziennej (m.in. szczególnie w rioplatense) Futuro imperfecto zazwyczaj służy wyrażaniu wątpliwości.

Tak jak Ty napisałeś:
Cytat: Fighter7
A widzisz, faktycznie, to ma głęboki sens. Może nawet nie tyle pytanie w sensie dosłownym, a właśnie wątpliwość: któż będzie walczył o ich płace.

A teraz patrz:
¿Qué le pasará a Juan? - Cóż przydarzy się Janowi?
Poczuj to w sposób poetycki. Postawienie pytania, które nie koniecznie żąda odpowiedzi.

¿Qué va a hacer Juan? - Co zrobi Jan?
To jest najzwyklejsze w świecie pytanie o to co zrobi Jan. Nie ma co się zastanawiać czy to będzie zaraz, czy za rok.

¿Qué hará Juan? - W tym zdaniu jest wyczuwalna wątpliwość, tak jak w powyższym ¿Qué le pasará a Juan? - Cóż przydarzy się Janowi?
Matołku Piotrze, a nie wiesz, że w Ameryce głowna funkcja futuro to nie wyrażanie przyszłości?
Zaprawdę powiadam Wam: nie słuchajcie Piotrusia, albowiem krzywda będzie wielka.
Pedrito, a "¿Qué le habrá pasado?" co będzie oznaczało wg twojej teorii?
Chłopaki, czy musicie walczyć pomiędzy sobą?
Przecież każdy z Was stara się pomóc takim matołkom jak ja i z pewnością czyni to dobrowolnie, według swojej najlepszej wiedzy, nikt celowo nie wprowadza w błąd. A rację możecie mieć obydwaj, bowiem język literacki musi różnić się od potocznego, który dodatkowo będzie miał mnóstwo swoich regionalnych odcieni.
Wskazówki Pedrito 88 wydają mi się cenne, a korzystam z nich na własną odpowiedzialność.
@Cristobalito - masz prawo posiadać inną wiedzę na ten temat, nie zgadzać się, ale czy nawoływanie, by nie słuchać kogoś innego, nie wydaje Ci się przesadą? Ja chętnie posłucham każdego, ale z mojego punktu widzenia od Ciebie jeszcze nie uzyskałem konkretnych wskazówek.
W pierwszym poście nie ma nic merytorycznego, a drugi brzmi następująco:"Pedrito, a "¿Qué le habrá pasado?" co będzie oznaczało wg twojej teorii?"
Czy nie prościej, zamiast tego, by było napisać, że według Ciebie zasady są takie i takie oraz podać przykłady. Ograniczyłeś się do zadania pytania, więc ja nic z tego nie jestem w stanie się nauczyć.

A teraz, by wrócić do spraw merytorycznych, kolejny mój problem. Dla Was zapewne bardzo prosty. Otóż w języku polskim mamy czas przyszły dokonany i niedokonany.
1. Będę pisał książkę (nie wiadomo, czy ją napiszę)
2. Napiszę książkę.
Jakie są odpowiedniki w hiszpańskim, bo konstrukcji odnoszących się do przyszłości jest sporo, natomiast w dostępnych mi podręcznikach nie natknąłem się na tego typu rozgraniczenie.
Cristobalito, czytaj ze zrozumieniem, pisałem o Futuro imperfecto, a nie Futuro perfecto:
Cytat: Pedrito_88
Futuro imperfecto zazwyczaj służy wyrażaniu wątpliwości.

Futuro perfecto jest rzadko stosowane, podobnie jak rzadziej stosowane jest Pretérito perfecto Mówi się ¿Qué le pasó? i podobnie analogicznie i logicznie ¿Qué le pasará? i chyba nikt normalny nie powie ¿Qué le habrá pasado?...
Wszystko mi jedno Cristobalito co o tym myślisz, uczysz się innego dialektu i Hiszpanie mogą sobie mówić jak im sie podoba...
Futuro perfecto natomiast można użyć w sytuacji, gdy chcemy powiedzieć, że kiedy coś się wydarzy, coś innego już zdąży się wcześniej wydarzyć:
Cuando llegues a la casa, yo ya habré preparado la comida.


Cytat: Fighter7
A teraz, by wrócić do spraw merytorycznych, kolejny mój problem. Dla Was zapewne bardzo prosty. Otóż w języku polskim mamy czas przyszły dokonany i niedokonany.
1. Będę pisał książkę (nie wiadomo, czy ją napiszę)
2. Napiszę książkę.
Jakie są odpowiedniki w hiszpańskim, bo konstrukcji odnoszących się do przyszłości jest sporo, natomiast w dostępnych mi podręcznikach nie natknąłem się na tego typu rozgraniczenie.

Cristobalito z pewnością Ci pięknie wyłoży co podręczniki hiszpańskiego mówią na ten temat, bo to typowy książkowicz i studencik. Ja Ci powiem jak to jest w praktyce w mowie w Ameryce (gdyż ja osobiście posługuję się amerykańskim hiszpańskim). Możesz po prostu powiedzieć Voy a escribir un libro. Jeśli chcesz podkreślić ciągłość tej czynności (nie koniecznie w danym momencie, może być to długi okres czasu na przestrzeni miesięcy) to Voy a estar escribiendo un libro., a jeśli krótko rzucić ideę Napiszę książkę! to Escribiré un libro. też jest dobre. Jeśli chcesz powiedzieć, że będziesz nadal ją pisał (ale nie wiesz czy skończysz) to Voy a seguir escribiendo el libro., przy czym tego używaj gdy już zdążyłeś wspomnieć, że piszesz tę książkę.
Częstość stosowania określonych form i czasów jest kwestią regionalną. Ogólnie Hiszpanie ponoć wolą dla wyrażenia przyszłości stosować futuro, tymczasem gdy w Ameryce zazwyczaj stosuje się konstrukncję ir a + czasownik, a futuro częściej pojawia się gdy chcemy w jakiś sposób zaznaczyć wątpliwości. Kwestia stylistyczna i też zależy to od regionu Ameryki, ja mówię o ogólnej tendencji i akurat we wspomnianej Argentynie jest to silnie rozwinięte.
edytowany przez Pedrito_88: 26 kwi 2011
Celowo dałem futuro perfecto, żebyś zobaczył, że czas futuro (imperfecto i perfecto) masz też inną funkcję, niekoniecznie wyrażania przyszłości. Ale widzę, że nie wiesz, o co chodzi.

Jeśli ktoś chce się uczyć na podstawie tego, co wypisuje Pedro to proszę bardzo. Ale będziecie mieli problemy z tym hiszpańskim.
¿Qué le habrá pasado? może ewnetualnie służyć wyrażeniu przeszłości, ale dla przyszłości dziwne jest. Widzę, że Ty nie wiesz o co chodzi...
Ja wiem o co chodzi, ale widzę braki u Piotrusia ;)
Z przyjemnością poświęciłem chwilkę czasu by napisać o czasie przyszłym Fighetrowi7. Jeśli kogoś interesuje język hiszpański, to mam nadzieję, że coś ciekawego sobie znajdzie, ale po prostu nie mam ochoty dyskutować z Tobą Critobalito. Nie piszesz NIC konkretnego na temat gramatyki, tylko wtrącasz durne uwagi. Wielokrotnie wykazałeś mi, że gramatyki nie znasz i nie rozumiesz. Jak chcesz mów sobie ¿Qué le habrá pasado?, ale ja takiej formy nigdy nie użyję w odniesieniu do przyszłości (o której obecnie rozmawiamy w tym wątku) i może raz na kilka lat spotkam w odniesieniu do przeszłości i to tylko w poważniejszej literaturze pięknej, a nie w mowie. Ty mnie z gramatyki lepiej nie "zaginaj"...
edytowany przez Pedrito_88: 26 kwi 2011
Nie piszę nic ponieważ są ochoby, które lepiej to potrafią tłumaczyć, ale już na pewno nie ty.
Wiele razy pokazałeś, że masz problemy z gramatyką, a wszystko to tłumaczysz różnicami między Hiszpańskim z Europy a tym z Ameryki. Problem w tym, że ty nie jesteś upoważniony do tego, żeby w jakikolwiek sposób wypowiadać się na temat hiszpańskiego z Ameryki. Założę się, że gdyby był tu jakiś native z tamtego regionu szybko byś wygasł bo okazałoby się, że głupoty piszesz.
Wiedz, że nie tylko ty masz kontakt z żywym hiszpańskim. Osoby, z którymi się kłocisz pewnie mają o wiele większy niż ty.
Gadałeś na żywo z jakimś nativem? Nie mówmy tu o artykułach, które doczytasz gdzieś tam w internecie.
Zarzucasz mi to, że studiuję filologię i, że mój hiszpański jest poodręcznikowy. Wiedz, że mam kontakt zarówno z wariantem iberyjskim i amerykańskim, więc nie martw się o to :)
Zarzucam Ci dosłownie, że nie znasz hiszpańskiego, oraz, że piszesz po to by sobie pokpić, a nie po to by cokolwiek wytłumaczyć. Fighter7 dostał wskazówki i dzięki temu teraz sam może sobie łatwiej doczytać i poszerzyć wiedzę i nie watpię, że info, które podałem się potwierdzi z pierwszego anglo- lub hiszpańskojęzycznego źródła jakie napotka...
Jak Ci się nie podoba co piszę, to po prostu nie czytaj.

A z nativem na żywo gadałem nie jednym.
hmm...
wlasnie sie zastanawiam, czy dzis Baileys z lodem czy, dla odmiany, bez...
i zanim podejme te, jakze istotna dzis dla mnie decyzje, powiem ci pedrito, zglos sie ty do wariatkowa na ochotnika, niech cie tam podlecza moze troche...lato sie zbliza...szkoda lata
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa