dibertistes? aquersas? Problem :(

Temat przeniesiony do archwium.
Witam, od razu zaznaczam, ze moj hiszpanski nie jest na poziomie bardzo zaawansowanym ;) heheh mam problem z dwoma słówkami. Dibertistes i aquersas. Co one znaczą?

no te lo pasastes vien aki en torello
dibertistes
ya lo he visto
te aquersas quando estuvistes aki
jejejejjej te lo pasastes bien

Z góry dzięki za pomoc :D
Twój hiszpański pewnie jest bardziej zaawansowany niż tego kogoś, kto to pisał. Zgroza.

Te divertiste. Divertiste - od divertir - dobrze się bawić. Dobrze się bawiłaś.
"Aquersas" nie jestem w stanie rozszyfrować.


Z ciekawości - skąd jest autor tego tekstu? To maniakalne "stes" mnie zastanawia.
Dodawanie "s" w 2 os. l.p. Preterito Indefinido jest często spotykane u osób z niskim wykształceniem. A wiadomość napisana z tak bezczelnym niechlujstwem to już oznaka całkowitego braku szacunku i sygnał, że trzeba uciekać aby się nie zarazić głupotą.

To drugie to błąd ortograficzny jakich tu wiele i miało byc "te acuerdas".
edytowany przez argazedon: 18 maj 2012
Cytat: Agniecha110
Z ciekawości - skąd jest autor tego tekstu? To maniakalne "stes" mnie zastanawia.

Prawdopodobnie pisał to Hiszpan. Z kilku poszlak najwyraźniej wskazuje na to Te lo pasastes bien.
Cytat: Pedrito_88
Cytat: Agniecha110
Z ciekawości - skąd jest autor tego tekstu? To maniakalne "stes" mnie zastanawia.

Prawdopodobnie pisał to Hiszpan. Z kilku poszlak najwyraźniej wskazuje na to Te lo pasastes bien.

Zgadza się, w Ameryce używa się wyrażenia "Que la pases bien".
tak, Hiszpan do tego Katalończyk. To i tak dobrze, ze w ogole potrafi cokolwiek w Castellano :) bo tam niestety większosc mowi tylko i wyłącznie swoją ,,gwarą".
Co do słówka ,,dibertistes" też pomyślałam, że chodzi o dobrą zabawę natomiast aquersas spedza mi doslownie sen z powiek hehehe nie umiem wpasc na to o co chodzi.
ErMirka - w Katalonii każdy zna castellano i często lepiej niż niejeden Hiszpan rdzennie kastylijski czy andaluzyjski. Prymityw i nieznajomość podstawowych zasad pisowni nie mogą być usprawiedliwiane lokalnym językiem, tym bardziej, że kataloński nie ma żadnego wpływu na błędy w tym tekście bo akurat "divertir/acordar" są ortograficznie po katalońsku prawie identyczne w odmianie.
Nie zadawaj sie z takimi dołami społecznymi to nie bedziesz miała problemów.
A gdybyś czytała uważniej posty to wiedziałabys co ma oznaczac to idiotyczne "aquersas'.
edytowany przez argazedon: 19 maj 2012
Hiszpański zabroniony w Katalonii?

Kary za szyldy po kastylijsku:

I na koniec ciasteczka, obalające w całości to co, jak widać, argazedon zna z teorii:

Na ostatnim filmiku wyraźnie widać, że catalanes, może by i chcieli odpowiedzieć po hiszpańsku komuś kto pyta się w taki sposób, jednak część po prostu nie zna w takim stopniu.
Cytat: argazedon
A gdybyś czytała uważniej posty to wiedziałabys co ma oznaczac to idiotyczne "aquersas'.

Przeczytałam uważnie i wiem :)

Co do katalońskiego mam troche odmienne zdanie, poniewaz mieszkałam 3 miesiace w Katalonii - konkretniej ok 80 km od Barcelony na północ i na prawdę większośc ludzi w ogole nie rozumiała mnie (mówiącą w castellano) a ja katalońskiego. Nie wiem, moze w tym miasteczku było akurat tak, ze zdecydowana wiekszosc mlodych ludzi nie umiala poslugiwac sie castellano tylko katalonskim. O angielskim juz nie wspomnę - gdzie na 100 ludzi 1 osoba potrafila zamienic w tym jezyku kilka zdan :D ale to tylko przez kurs bo w szkole podobno nie mają jezyka ang.
ErMiRKa, nie słuchaj armagedona, on zawsze ma rację, a inni to idioci. Niektórzy twerdzą, że ma taki styl, a ja uwazam, ze jest zwykłym zarozumiałym chamem.
Zobacz linki, które Ci wkleiłem.
edytowany przez Kazik84: 20 maj 2012
Poza tym, w katalońskim w 2 os. lp. w czasie przeszłym, który odpowiadałby preterito perfecto jest końcowka -s, stąd też może być kalka.
edytowany przez Kazik84: 20 maj 2012
Cytat: argazedon
w Katalonii każdy zna castellano i często lepiej niż niejeden Hiszpan rdzennie kastylijski czy andaluzyjski.

Cytat: ErMiRKa_
Co do katalońskiego mam troche odmienne zdanie, poniewaz mieszkałam 3 miesiace w Katalonii - konkretniej ok 80 km od Barcelony na północ i na prawdę większośc ludzi w ogole nie rozumiała mnie (mówiącą w castellano) a ja katalońskiego. Nie wiem, moze w tym miasteczku było akurat tak, ze zdecydowana wiekszosc mlodych ludzi nie umiala poslugiwac sie castellano tylko katalonskim.

To jak, w Katalonii każdy zna hiszpański i to często lepiej niż niejeden Hiszpan, jak to pogrubioną czcionką napisał argazedon, a opowiadanie ErMirKa_ to jakiś stek kłamstw jakby wynikało?

To jest nieco zabawne. Zdaniem argazedona, nie tylko każdy w Hiszpanii zna hiszpański, ale też ostatnio pisał, że pod Andami każdy rozumie hiszpański i to ten z Hiszpanii...

1/4 mieszkańców Ekwadoru, Peru, czy Boliwii mówi w keczua, ale to szczegół... Kolejna 1/4 z nich po hiszpańsku nie potrafi nic, a Ci, którzy potrafią, bynajmniej nie posługują się hiszpańskim jak osoby, które nauczyły się hiszpańskiego jako pierwszego języka.
Ucząc się keczua miałem okazję porównać hiszpański hiszpańskojęzycznych peruwiańczyków i hiszpański wykształconych keczuajęzycznych peruwiańczyków (wykształconych w trakcie lub po studiach w mieście, gdyż do tych, którzy do miasta nie pojechali dotrzeć prawie się nie da...) - kalki, kalki, kalki, błędy, a nawet nieznajomość trudniejszych wyrazów (o ortografii nie wspomnę ;)).
Podobnie hiszpański znajomej użytkowniczki języka tikuna z kolumbijskiej Amazonii to nie taki hiszpański, jaki poznałem od innych Kolumbijczyków - tych rodowicie hiszpańskojęzycznych.

Ale to są oczywiste oczywistości...
@Kazik
Gwoli rozjasnienia pewnej zaistnialej w tym watku demagogicznej dezinformacji.
1. Hiszpanski nie jest zabroniony w Katalonii. Jest jezykiem kooficjalnym przy oczywistej preferencji dla jezyka katalonskiego, ktory jest jednoczesnie jedynym jezykiem oswiaty.
2. Kara sie nie za umieszczanie szyldow po hiszpansku, lecz za NIEUMIESZCZANIE ich po katalonsku (roznica jest znaczaca).
3. Osobiscie nie znam Kataloczykow, ktorzy nie mowia po hiszpansku i takich ludzi jest statystycznie rzecz ujmujac malo. Niektorym przychodzi to z trudem, poniewaz nie sa przyzwyczajeni, ale nie dlatego, ze nie znaja jezyka. Swoja droga, konkluzja ostatniego filmu jest taka, ze w Katalonii nie ma problemow z dogadaniem sie po hiszpansku. Trudno rowniez uwierzyc, ze wiekszosc ludzi w jakimkolwiek katalonskim miasteczku nie ROZUMIE jezyka hiszpanskiego (@Ermirka). Inna sprawa to poziom czy czestotliwosc poslugiwania sie nim .
4. Zastanawiam sie, ktory katalonski czas przeszly ma na mysli Kazik twierdzac, ze interferencja moze byc przyczyna bledu w "divertistes". Wspolczesny katalonski czas przeszly (funkcjonalnie odpowiadajacy préterito perfecto simple/indefinido) jest strukturalnie zupelnie inny od hiszpanskiego. Poza tym "-stes" to blad wystepujacy nie tylko w Katalonii i jest raczej analogia to wszystkich pozostalych form 2 os. lp., ktore "s" posiadaja i posrod ktorych "-ste" jest dziwnym wyjatkiem.
@Argazedon
"-stes", chociaz jest forma niestandardowa i niepoprawna, niekoniecznie oznacza niskie wyksztalcenie. Czyz osoby dobrze wyksztalcone nie popelniaja bledow jezykowych? Gdyby tak bylo, to jezyk pewnie by sie nie zmienial...

Milego tygodnia zycze
Ay, trzeba będzie dodatkowy komentarz... Czy większość ludzi mówi po hiszpańsku? - większość tak, inna sprawa poziom tego ich hiszpańskiego... Czy jest hiszpański zabroniony? - nic mi o tym nie wiadomo, inna sprawa czy mile widziany lub używany - pytanie do znawców... Czy każdy mówi po hiszpańsku? - w to mimo wszystko uwierzyć ciężko z powodów oczywistych.
lavapies, dochodzę do wniosku, że nie oglądałeś moich linków...
Czy ktoś, przeczytawszy posty 'Kazik84' ma wątpliwości z kim mamy do czynienia ? Ignorowac - tyle ode mnie.

'ErMirka' - musiałas mieć prawdziwego pecha trafiając na miejscowośc opanowaną skrajnym nacjonalizmem, cóż, i takie miejsca sie zdarzają. Mnie w czasie kilku lat mieszkania w Hiszpanii i to głównie w miejscach dwujęzycznych, nigdy nie zdarzyło się spotkać nikogo na siłę manifestującego swój separatyzm. Co prawda mieszkałem zawsze w duzych miastach bo w Walencji i Barcelonie gdzie nikomu zdrowemu na umyśle raczej nie przyszłoby do głowy odpowiadac w valenciano czy catalán gdy ktos zwraca się do niego po hiszpańsku.
Prawdą jest, że starsze pokolenie Katalończyków, pamiętających prześladowania czasów dyktatury Franco, bardziej podkreśla w zyciu codziennym swoją odrębność językową ale od tego do zwykłego chamstwa w stosunku do obcokrajowaca czy innego Hiszpana - bo takim jest udawanie nieznajomości castellano gdy całe życie się nim posługiwało - daleko jeszcze.
Taa, jak ktoś nie zgadza się z tym co pisze armagedon, to musi być zamieszany w spisek. I najlepiej namiawiać do bojkotowania takiej osoby. Zastanawiam się, czy mnie, czy może jednak jego? Osoby, która praktycznie w każdym poście poniża inne osoby i, której kluczowymi słowami są idiota, prostak, ograniczony. Jak dla mnie prostactwo nie musi wynikać z błędów ortograficznych, lecz ze sposobu, w jaki traktuje się drugiego człowieka.
Na jakiej podstawie, armagedon możesz stwierdzić, że znajomy ErMiRKa_ jest "dołem społecznym"? Staraj się wyrażać swoje osobiste przemyślenia w inny sposób. Ja na przyklad nienawidzę pedalstwa, ale staram się tego nie ujawniać dopóki ktoś taki nie zacznie narzucać mi swoich poglądów i namawiać do tzw. tolerancji pod groźbą rzucenia pod jego adresem takich samych epitetów jakich ty używasz. Osobiście uważam, że jesteś zwykłym chamkiem, który zawsze musi mieć rację.

Co to katalońskiego - W Walencji jest większa tolerancja dla kastylijskiego, ludzie chętniej w nim rozmawiają. Ciekawie natomiast wygląda sprawa na Balearach, gdzie pewnego czasu miał wykład Hiszpan mówiący tylko po kastylijku, przez co spotkanie nie odbyło się. Sprawa miała miejsce parę lat temu, jak ma ktoś źródła to może podać, jeśli nie - postaram się poszukac.
edytowany przez Kazik84: 21 maj 2012
Niekoniecznie chodzi o osoby z niskim wykształceniem. Jest to po prostu niedbalstwo w mówieniu.
Końcówka stes, chodzi mi konkretnie o dodane s w czasie przeszlym, jest najbardziej widoczna wśród madrileños. Jest to ich chyba typowy znak rozpoznawczy, o czym może powiedzieć niejeden profesor hiszpańskiego.
rozszyfrowuję aquersas jako acuerdas ??????
Szczerze powiedziawszy powinnaś mu napisać - pisz do mnie normalnie :) szczerość to podstawa :)
Manuel Alvar "Manual de hialectología hispánica" podaje:

Cytat:
El uso vulgar de la terminación -stes para la segunda persona del singular del indefinido está muy extendido, incluso entre hablantes cultos: vinistes, pegastes.

Cytowany fragment tyczy się Hiszpanii; podkreślenie fragmentu moje.
edytowany przez Pedrito_88: 26 maj 2012
*dialectología
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Studia językowe