Masz rację ale nie do końca. Hiszpańskie "ll" jest bardzo zbliżone do polskiego "j" ale zmiękczone nawet w swej powszechnej wersji. Panuje prawie wszędzie "yeísmo" czyli zwykłe [y] ale nie jest to polskie "jot".
Obok tego istnieje rdzenna kastylijska wymowa "ll" jako miękkkiego "l", taka sama jak głoski "l' w polskim słowie "liana" (jest inna niż w słowie "lana") którą dzisiaj słyszy sie generalnie tylko w paru miejscach w Hiszpanii, a także często w ustach arystokracji, aktorów, dziennikarzy w telewizji i u ludzi dwujęzycznych z katalońskim lub walenckim. W niektórych słowach ta głoska może brzmiec wręcz jak polskie słabe "dź".
Co do "Lloret" to na pewno lepiej mówic "joret" jesli już bo wymowa jako "loret" jest całkowicie niepoprawna. Ale poniewaz jest to miejscowośc w Katalonii to tym bardziej usłyszysz tam wpływ katalońskiego i miękkie "lioret"
Podwójne "rr' zawsze czytamy jak wielokrotne wibrujace "r" i tak samo gdy na początku wyrazu stoi jedno "r". Czyli "parra = parrrra" a "rosa = rrrrosa"
edytowany przez argazedon: 28 maj 2012