Trudno ocenić jak z wiarygodnością, ale każde słowo ma mnóstwo tłumaczeń. Są też przykłady użycia w tekście, ale jakieś nietrafione. Tak czy siak ja korzystam na co dzień bo uczę się fińskiego a ten słownik ma takie rzadkie języki. W sumie jak jeden czasownik może mieć np 10 zastosowań, w tym niektóre marginalne to nikt nie jest w stanie zawsze 100% poprawnie dopasować odpowiednie słowo do kontekstu. Do tego dodaj różnice dialektyczne, np jakiś zwrot używany w Hiszpanii może być niezrozumiały dla Kolumbijczyka i na odwrót.