Hej. Z moim Meksykaninem to ja sie nie musze przez gadu-gadu kontaktowac, na szczescie zawsze jest blisko i mozemy sobie normalnie porozmawiac. A ten, o ktorym pisalam wyzej, sciagal gadu i w tym samym czasie podawalam mu instrukcje przez MSN, na biezaco tlumaczylismy co mu sie tam w okienkach pojawialo. Zadnych konkretnych instrukcji nie mam, ale jak chcesz odezwij sie na moje gadu, to Ci dokladnie opisze co i jak. A teraz korzystajac z okazji, ponawiam apel do calej reszty - kolega zwarty i gotowy, naprawde nikt nie chce z nim porozmawiac???