Ja sie bede upierala jednak przy tym, ze jest lewy, bo rekrutacja skonczyla sie tydzien temu, a ludzi ciagle przybywa, wiec chyba cos jest nie tak... Co do poziomu trudnosci, to zgadzam sie z tym, ze egzamin na UW jest dosyc trudny, ale w tym roku zdaje sie razem z anglistyka, wiec pytanie czy ludzie, ktorzy wybieraja sie na iberytyke sa na takim samym poziomie, co ci zdajacy na anglistyke.A wydaje mi sie, ze roznie to moze byc, bo jakby nie bylo to okazalo sie dopiero w styczniu, ze nie zdaje sie czesci kulturowej, osobiscie nie jestem z tego zadowolna, bo automatycznie robi sie wiecej kandydatow, spora czesc tych zdajacych na anglistyke zdaje pewnie tez na iberystyke, co tez mi sie nie podoba, bo przez to tez zwieksza sie liczba kandytatow.Ciekawe tylko, ile trzeba bedzie miec punktow zeby zostac przyjetym, bo na to, ze prog zostanie zmniejszony przez komisje nie ma co liczyc.Ehh, boje sie.