1,5roku?

Temat przeniesiony do archwium.
hej

mam pytanko. za 1,5 roku szykuje mi sie dluzszy wyjazd do hiszpanii,z tego tez wzgledu zamierzam rozpoczac nauke hiszpanskiego. wiem, nauka jezyka to bardzo indywidualna sprawa. ale zakladajac ze jestem zaprawiona w intensywnej nauce jezyka (studiuje anglistyke) czy w 1,5 roku jestem w stanie opanowac jezyk w stopniu komunikatywnym?

druga sprawa, czy mozecie napisac co latwego, a co trudnego w hiszpanskim? slyszalam, ze wiele slowek jest dosc latwych do zapamietania, ale z drugiej strony gramatyka czasownika ponoc jest trudna...a jak z fonetyka?

na ile angielski moze mi sie przydac przy nauce hiszpana? w sumie to zupelnie inne grupa jezyk. ale moze jednak?

z gory dzieki za wszelkie wskazowki
Myślę, że jeżeli się przyłożysz to dasz radę w półtorej roku. Wszystko zależy od Ciebie, ale też od grupy z jaką będziesz pracować - wiadomo, że niektórzy mogą mieć wolniejsze tempo itp.
Co łatwego, co trudnego to też sprawa indywidualna, ale tak z grubsza można powiedzieć, że nauka słówek jest raczej prosta, łatwo wpadają w ucho, jeśli o mnie chodzi to są bardzo szybko przyswajalne (polecam program do nauki słówek, chociażby taki jak na tej stronie). Gramatyka czasownika faktycznie może sprawiać trudności, bo czasownik odmienia się przez osoby (+dla każdego czasu inne formy), jest sporo nieregularnych. Czasów jest też sporo i troche inaczej się ich używa niż w angielskim, ale po pewnym czasie wszystko się rozjaśnia. To co może być trudne to Subjuntivo czyli tryb łączący, który nie ma swojego odpowiednika w polskim, więc chyba dlatego ciężko go zrozumieć.
Z fonetyką nie jest trudno. Słowa w zasadzie czyta się jak się pisze, dźwięki w większości są takie same (lub bardzo podobne) jak polskie. Inne jest s międzyzębowe, ale skoro studiujesz angielski to nie powinno ci sprawiać kłopotów.
Aha, problemem bywa też rozumienie Hiszpanów, którzy "w realu" mówią strasznie szybko i ciężko załapać o co chodzi ;).
Czy angielski pomaga... hmm... chyba średnio. Gdybyś znała jakiś język romański to sporo by to ułatwiło nauke hiszpańskiego, ale angielski też w jakimś stopniu jest pomocny (nauka słówek).
Życze powodzenia w nauce hiszpana, to naprawde super jezyk :)
dzieki za odpowiedz

>Myślę, że jeżeli się przyłożysz to dasz radę w półtorej roku.
>Wszystko zależy od Ciebie, ale też od grupy z jaką będziesz pracować -
>wiadomo, że niektórzy mogą mieć wolniejsze tempo itp.

w sumie to planuje zajecia indywidualne, w grupie razniej, ale indywidualnie 'intensywniej' ;-) w poltora roku nie spodziewam sie kokosow, na prawdziwa nauke nastawiam sie w samej hiszpanii, ale skoro to dopiero za poltora roku to czemu by nie wykorzystac teraz tego czasu na nauczenie sie podstaw? zawsze to dobrze wiedziec jak kupic wode ;-)


>Co łatwego, co trudnego to też sprawa indywidualna, ale tak z grubsza
>można powiedzieć, że nauka słówek jest raczej prosta, łatwo wpadają w
>ucho, jeśli o mnie chodzi to są bardzo szybko przyswajalne (polecam
>program do nauki słówek, chociażby taki jak na tej stronie).

ohh, to dobrze, bo lubie uczyc sie slowek, ale czasem zdarzaja sie takie co to ni w zab sie z niczym nie kojarza...Twe slowa, przyznam, krzepiace ;-)


>Aha, problemem bywa też rozumienie Hiszpanów, którzy "w realu" mówią
>strasznie szybko i ciężko załapać o co chodzi ;).

zapewniam, ze w tej kwestii anglisci wiedza co czuja iberysci ;-)


>Czy angielski pomaga... hmm... chyba średnio. Gdybyś znała jakiś język
>romański to sporo by to ułatwiło nauke hiszpańskiego, ale angielski
>też w jakimś stopniu jest pomocny (nauka słówek).

wiadomo, angol bratem hiszpana nie jest, na podobienstwa w gramie nie licze, ale moze choc pare slowek kojarzacych sie z ang odpowiednikami? tu z boku widze 'slownik tematyczny' i 'tren', 'flor'...troche sie kojarza z ang


pzdr
co ty gadasz ? przecież oba języki należą do zupełnie odmiennych rodzin językowych ,ang.prędzej kojarzy się z niemieckim -zrozumiałe ,tak jak we fr.są podobne słówka do hiszp.czy włoskich.bo są oparte w dużej mierze na łacinie.
jej, przeciez od poczatku pisze ze wiem ze to inna grupa jezykowa. nigdy nie mialam do czynienia z jezykami rom. to i pytam
Owszem, sa z innej grupy jezykowej ale ilosc slow podobnych jest zaskakujaca. Ja ucze sie w tej chwili angielskiego i znajomosc hiszpanskiego bardzo mi ulatwia zapamietywanie slownictwa.
Dlaczego jest tyle podobienstw mimo ze naleza do innych grup tego nie wiem ale to fakt.

Pozdrowienia
Kasiu
Znajomosc angielskiego na pewno ci bardzo pomoze a 1,5 roku to naprawde sporo czasu.

Pozdrowienia
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa