iberystyka na UJ-odradzam!!!

Temat przeniesiony do archwium.
studiuję iberystykę na uj i mój stan oceniłabym jako nerwica maniakalno-depresyjna. słyszałam komentarze ze panuje tu straszna atmosfera i POTWIERDZAM to z cala pewnoscia. Atmosfera jest wręcz grobowa, ludzi na roku interesuje tylko to, co trzeba skserowac na nastepne zajecia, poza tym kompletnie nic! są zapatrzeni w siebie i jedyne na czym im zalezy to byc jak najlepszym i pokazac innym ze sa gorsi. zazdrosc, rywalizacja, zawisc, klapki na oczach, przerost ambicji - oto sudentki iberystyki. Nie tak to sobie wyobrazalam wybierajac te studia! liczylam troszke na nowe przyjaznie i bujne zycie studenckie, a tu - nic z tych rzeczy! tu sie trzeba uczyc! pierwszy rok to czas na opanowanie CALOsci gramatyki hiszpanskiej - tempo jest po prostu zawrotne, i od poczatku profesorowie podkreslaja - jezyka trzeba sie nauczyc SAMEMU. Wyjasnienie istoty danego czasu na zajeciach zajmuje srednio 3 minuty. caly czas leci czytanie dialogow i masa cwiczen gramatycznych, ale ZERO mowienia! ok, rozumiem, to nic trudnego opanowac gramatyke w rok, ale jezeli nie cwiczy sie rozmowy, to nie widze w tym zadnego sensu!
poza tym zajecia odbywaja sie w najbrzydszym budynku w krakowie, z zadymionymi korytarzami, grzybem na scianach, kurzem na podlogach, nieszczelnymi oknami i winda zacinajaca sie miedzy pietrami. brr!!
Hmm...A ja próbowałam się dostać rok temu i niestety brakło mi paru punktów-mam starą maturę więc nie było najłatwiej.(Narzekać nie narzekam bo studiuję nie od wczoraj i nawet nie jeden kierunek.)I szczerze mówiąc mimo tej strasznej atmosfery o której już krążą legendy nadal ci zazdroszczę i chętnie bym się z tobą zamieniła.Niestety tak to zwykle jest, że nie doceniamy tego co mamy.Zwłaszcza jeśli wymaga to od nas wysiłku i pracy nad sobą.Nie pozwól sobie zapomnieć o tym, dlaczego wybrałaś ten kierunek i staraj się być sobą i cieszyć się ze zdobywanej wiedzy.

Besos y mucha suerte durante tus examenes;-)
chcialbym dorzucic swoje dwa grosze do twojego komentarza. Ja rowniez studiuje na UJ-ocie choc nie iberystyke ale bardzo pokrewny kierunek, co do atmofery jaka panuje na studiach to jednak nie podzielam twojej opinii(byc moze tylko u was tak jest ale u mnie na italianistyce jest naprawde bardzo fajnie ludzie mili i uczynni a wykladowcy, moze za wyjatkiem jednej takiej slynnej pani, wrecz przesympatyczni i zawsze ida na reke studentom. Rywalizacja wiadomo jest ale nie jest to jakis wyscig szczorow, kazdy poprostu pracuje na swoj wlasny rachunek i stara sie jak najlepiej(choc oczywiscie zawsze znajda sie jakies czarne owce). Ogrom materialu rzeczywiscie moze przerazac ale dzieje sie tak zawsze w przypadku grupy podstawowej ktora w ciagu roku musi przerobic caly material gramatyczny aby (przynajmniej teoretycznie ) zrownac sie juz na drugim roku z grupa zaawansowana(czyli tymi ktorzy mieli juz w wiekszym stopniu doczynienia z jezykiem). Doskonale cie rozumiem gdyz u mnie na roku te wiele osob rowniez narzeka na kierunek studiow(ale sa to wylacznie ci ktorzy zaczeli nauke jezyka od zera), osoby ktore juz wczesniej sie uczyly jezyka sa naprawde zachwycone i zadowolone. A co do twojego rocznika to coz nie wybiera sie ludzi z ktorymi sie bedzie studiowac, mi tez czasem zdarza sie ponarzekac na mo j rocznik ze jestesmy malo zgrani, ale sa tez osoby z ktorymi se swietnie bawimy i dogadujemy. Co do metodyki nauczania to mam troche inny tryb gdyz my cwiczymy glownie mowienie ale mysle ze i u was bedzie podobnie ale moze dopiero na drugim roku gdyz na razie chca wam dac tak mi sie wydaje solidne podstawy gramatyczne a bez tego wiadomo ani rusz. Tak na pociesznie to dodam ze studia filologiczne do najlatwiejszych nie naleza i naprawde przypadkowe osoby sie tu nie dostana, ale potem masz ograomna satysfakcje ze udalo ci sie opanowac tak piekny jezyk(w twoim przypadku hiszpanski, w moim wloski). A ten najbrzydszy budynek to paderevianum czy slynna wenecja?no warunki rzeczywiscie nie sa najlepsze ale szczerze mowiac to jak do tej pory nie zwrocilem w ogole na to uwagi, mysle ze mozna sie przyzwyczaic(zapomnialas tylko dopisac ze czasami w windzie nie ma swiatla hehe)jakbys chciala pogadac albo nawiazac jakies kontakty nie tylko z iberystami ale np z italianistami to pisz na moje [gg]
heja. chcialabym sie dowiedziec czy w tym roku (2006/07) sa przyjecia na iberystyke? znalazlam tylko wpis o filogi hiszpanskiej jednak ten kierunek w pelni by mnie nie satysfakcjonowal...

moglabys to sprawdzic na uczelni, z dobroci serca???

pozdrawiam
[email]
filologia hiszpańska i iberystyka to to samo:) przynajmniej tu na uj! :) a wiec nabor napewno jest.
hmmm...widze ze nie dacie sie odstraszyc:) ale moze to i dobrze? rzeczywiscie, w koncu to uniwersytet jagiellonski, filologia hiszpanska, gdzie co roku dostaje sie tylko 25 osob...zycze wszystkim powodzenia!!
a ja tymczasem wracam do moich trzech tomów filozofii....ehh....
Ten gorzki wywód to chyba była tylko chwilka frustracji "przedsesyjnej", co? ;-) Na pewno nie będziesz tego żałowała. Doceń to. Niektórzy o tym marzą..
przeczytałam Twój wpis i przyznam, że się zmartwiłam
studiuję Iberystykę na UMCSie i bardzo intensywnie zastanawiam się nad przeniesieniem na UJ; po przeczytaniu tych komentarzy mój zapał troszkę osłabł; rzeczywiście TE studia nie należą do najłatwiejszych, wokół można odczuć atmosferę konkurencji, udowadniania kto jest lepszy i pokazywania innym miejsca w szeregu, choć myślałam, że 'klimat' krajów, których języków się uczymy, będzie sprzyjał bardziej przyjaznym relacjom;
korzystając z okazji chciałam zapytać czy trudno jest przenieść się na UJ i jakie są ewentualne wymogi? mucha suerte para todos// besos
jejj to wszystko zalezy od grupy przeciez!
Ja studiuje japonistyke na uj, i n apoczatku byla jak dla mnie masakra , a teraz jest super, mysle nad drugim kierunkiem i mialam nadzieje dostac sie wlasnie na iberystyke no ale po tym co zostalo napisane zastanawiam sie, chociaz w sumie wszystko zalezy od grupy.
>Ja studiuje japonistyke na uj, i n apoczatku byla jak dla mnie
>masakra , a teraz jest super, mysle nad drugim kierunkiem i mialam
>nadzieje dostac sie wlasnie na iberystyke no ale po tym co zostalo
>napisane zastanawiam sie, chociaz w sumie wszystko zalezy od grupy.
Hej!
Nie interesowałaby cię nauka w tandemie językowym?
Hiszpański w zamian za japoński od podstaw?
Pozdrawiam
[email]
Temat przeniesiony do archwium.