Uniwersytet Śląski - hiszpański 2009/2010

Temat przeniesiony do archwium.
Witam serdecznie!
Czy ktoś się może orientuje jaki był najniższy wynik maturalny w tamtym roku?
A jak Wam kochani idą przygotowania do matury?

pozdrawiam ;)
ja tam bylam na studiach, ciezko sie NIE dostac. ale generalnie nawet stwierdzenie nie polecam nie oddaje tego co tam sie dzialo i dzieje.
Co konkretnie było nie tak?
Jest prawie 15 osob na miejsce .. Dlatego wydawało mi się, że wynik był gdzieś koło 90% z pisemnej i 100% z ustnej ..
Dlaczego odradzasz ten kierunek?

Ostatnio kogo nie pytam krytykuje filologie na Uś..
Nie tylko same studia, kadre ale i to co się dzieje teraz na rynku pracy też ..
a dziwis sie ze odradzaja? w koncu uś chyba nie jest na tyle dobrym uniwerkiem eby mona bylo sie chwalic dyplomem niego...
coz, ja tam bylam rok, zdalam obydwie sesje be problemow, po czym sama zrezygnowalam, po po roku z banda niekumatych, ktorzy nie nauczyli sie nawet licyc do 10 przez rok (ocywiscie pomijam 4 dziewczyny, ktore tak jak ja znaly hispanski i tak jak ja sie niemilosiernie nudily - nasza zabawa bylo wylapywanie jeykowych bledow "wykladowcow" - byly one na porzadku diennym). Strasznie sie cofnelam z hiszpanskim przez ten rok. z reka na sercu mowie, ze poziom rosyjskiego na tym kierunku byl wyzszy...
ps. od kumpeli ktora tam zostala, wiem ze nadal, na drugim roku, wiekszosc nie potrafi sklecic jednego dania bezblednie, wykladowcow nadal sami polacy orpocz diego, ktory slini sie do wszystkiego co plci zenskiej i sie rusza.
To czemu tak cholernie ciężko się tam dostać .. i analogicznie dostają się najlepsi .. ?
Jezeli mogę spytać, Ty sama dalej studiujesz hiszpański czy w ogóle zmieniłaś kierunek?
ja niestety zrezygnowalam po normalnej rekrutacji, jutro lece na pol roku do hiszpanii, a po powrocie na hiszpanski na UAM albo UP w Krakowie.

czemu sie ciezko dostac? No nie wiem, dwa lata temu nie bylo ciezko...
Ciezko bo jak pisalam jest ponad 14 osob na miejsce i wyniki z roz kreca sie kolo 90. I jak slysze nie warto sie starac.

Moja kolezanka skonczyla cala fil hiszp na US i teraz pluje sobie w brode.
Poszla na podyplomowke na cos zwiazne z zarzadzaniem i dostala dopiero prace ..
Wiem ze generalizowac nie mozna ale ja coraz bardziej uwazam ze to juz nie czasy gdy jezyk wystarczal ..

zycze Ci udanej podrozy ;)
Może Inesitce łatwo było się dostać;) Faktem jest, że co roku hiszpański jest jednym z najpopularniejszych kierunków i rzeczywiście dostają się najlepsi. Jeśli chodzi o osoby, które uczyły się już wcześniej tego języka - rzeczywiście nudzi im się przez pierwszy rok. Ale informacja o tym, że hiszpański jest od podstaw jest w każdym informatorze, a trudno oczekiwać od wykładowców, że zignorują większość grupy, która jeszcze nic nie rozumie i będą prowadzić zajęcia na poziomie zaawansowanym;)
Co do kadry - bywa różnie. Ale szkoda, że Inesitka nie wytrwała do końca drugiego roku - to, co przechodzi się np. na gramatyce z dr C. powinno zadowolić najbardziej ambitnych... i nie ma szans przyłapać jej na błędzie:D A Diego wcale nie jest taki zły - naprawdę stara się prowadzić ciekawe zajęcia. Poza tym jest jeszcze Martin (chociaż to osobna historia).

No i nie było tu jeszcze mowy o jednym z największych plusów tych studiów: praktycznie każdy kto chce ma szansę wyjechać na Erasmusa do Hiszpanii, bo US ma podpisanych wiele umów z różnymi hiszpańskimi uczelniami (m. in. w takich miastach jak Madryt, Kadyks, Leon, Granada, Vigo czy nawet uniwersytet w Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich;) - co roku jest dużo miejsc, więc nie ma specjalnych problemów z zakwalifikowaniem się. I z tego, co wiem, nikt nie ma problemów z dogadaniem się czy z egzaminami na hiszpańskich uczelniach - czyli poziom studiów na US nie jest aż tak zły jak sugeruje Inesitka...
Jak miło ... :) pozytywna opinia na temat filologii .. ;)

Mogę Cię jeszcze zapytać o perspektywy zawodowe i atmosferę na studiach :>
Jak oceniasz?

Oh i jeszcze te wyniki.. orientujesz sie jaki byl najnizszy?
O wynikach niestety nie mam pojęcia. Co do atmosfery - moim zdaniem zależy przede wszystkim od grupy, więc trudno przewidzieć (w moim przypadku ok), a jeśli chodzi o perspektywy po studiach - sytuacja na rynku pracy ciągle się zmienia, ale akurat ostatnio np. w szkołach językowych hiszpański zyskuje na popularności wyprzedzając często francuski czy włoski, a na Śląsku mamy też trochę hiszpańskich firm, także jestem nastawiona optymistycznie:)
A czy ( patrzac na materiał ) znając hiszpański na poziomie B1 jestem w stanie ciągnac juz od 1 rok dwie filologie?
A ja składam papiery na zaoczna fil. hiszpańską na UŚ i na ATH w Bielsku, składa ktos jeszcze tam na zaoczne?
Mystified girl.. myslisz o dwoch filologiach na uS?? ja mysle ze sie da. np. media translacja ma malo zajęc wiec da sie pogodzic chyba ze nauczycielska to juz gorzej bo tam jest tego mnostwo.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Nauka języka

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia